Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
754
BLOG

Strategia PO-PSL: obezwładnić PiS sądami

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 19

Gdyby politycy PiS chcieli wnosić oskarżenia i pozwy wobec oszczerstw i pomówień, musieliby chyba zamieszkać w sądzie.

1. Rządząca w Polsce koalicja PO-PSL od dłuższego czasu realizuje strategię obezwładniania PiS-u sądami.
Cokolwiek powie polityk PiS-u - od razu sąd! I to jedna sprawa za drugą.
My tu brylujemy, salony, prezydencja - a PiS niech w sądach siedzi!
A sądy jak wiadomo są rozgrzane...

2. Powiedział Kaczyński, że PO chce prywatyzacji słuzby zdrowia - sąd! I wyrok, że choć prywatyzuje, to przecież nie ma dowodu, że chce prywatyzować. Może nie chce, ale musi.
Powiedział Kaczyński, ze PSL głosowało za legalizacją miękkich narkotyków - sąd! Bo głosowało, ale za niekaralnością posiadania niewielkich iloci narkotyków i nieważne, ze skutek ten sam, ale stricte takiego głosowania, o jakim mówił Kaczyński nie było.
Powiedział Ziobro o doktorze, że nikt już przez tego Pana życia nie będzie pozbawiony - sąd! I wyrok, bo przecież lekarz, który wyciąga łapę do umierającego człowieka - zapłać, inaczej cię nie ratuje - nikogo przecież życia nie pozbawia. On co najwyżej nie przeszkadza mu umierać. 
Powiedział Ziobro, ze mówi się o Schetynie, że nadużywa służb specjalnych - sąd, wyrok! Nie ma dowodów - no weź tu człowieku znajdź dowody! Czasami bywa tak, że najtrudniej o dowody na coś, co gołym okiem widać.

3. Wyroki są słone. Przeprosiny, sprostowania, odszkodowania, dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. Maja one zniechęcić polityków Prawa i Sprawiedliwości do mówienia czegokolwiek, do jakiejkolwiek krytyki, do wyrażania jakichkolwiek opinii. Z torbami mają ich puścić.
Co ciekawe - choć wyroki transmitują wszystkie media, choć sędziowie wypowiadaja swoje sentencje w świetle kamer, to niezależnie od tego osądzeni politycy PiS musza jeszcze osobno wykupywać czas antenowy i zamieszczać stosowne przeprosiny ciężko urażonych polityków władzy.
Obcięte o połowę subwencje budżetowe, nadwyrężone wyrokami budżety domowe - to znakomity sposób na obezwładnienie PiS-u, jedynej liczącej się siły opozycyjnej w Polsce. Niech ta opozycja więcej na ławach sądowych siedzi, niż na parlamentarnych, wtedy naszej władzy nikt nie ruszy.

4. A o PiS-ie można mówić wszystko! Że Kaczyński i Ziobro naciskali na prokuraturę. I choć nawet Czuma, choć się dwoił i troił, nie znalazł cienia dowodu, że naciskali, to naciskali i już!
Można mówic, że śp. Lech Kaczyński naciskał na pilotów i choć naweet raport Millera dowiódł, że nie naciskał, to naciskał!
Można mówić, że Kaczyński i Ziobro maja krew Blidy na rękach, że odpowiadają za śmierć Leppera, można obciążać Kaczyńskiego za treść przemówienia holenderskiego deputowanego, którego Kaczyński w życiu na oczy nie widział, można wmawiać - tak jak ostatnio poseł Halicki z PO - że za za rządów Kaczyńskiego eksport do Rosji był zerowy - i wszystko to uchodzi na sucho!
Gdyby bowiem politycy PiS chcieli wnosić oskarżenia i pozwy wobec oszczerstw i pomówień, musieliby chyba zamieszkać w sądzie.

5. Politycy to ludzie, którzy powinni mieć grubsza skórę - taką mysl wielokrotnie wypowiadał Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Muszą przywyknąć do krytyki i nie chodzić do sądu z byle czym. Znoszenie krytyki i nieprzychylnych opinii jest wpisane w istotę zawodu polityka.
Politycy PiS mają gruba skórę i po sądach nikogo nie ciągają. A PO i PSL mają skórkę cieniutką i delikatną, jak na młodych ziemniakach, uszkodzić ja mozna najmniejszym słowem, najmniejsza krytyczną wypowiedzią.

6. No cóż, pozostaje czekać na ten najważniejszy sąd, 9 października. Coś mi się wydaje, że wyrok będzie zaskakujący...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka