Rura Nord Stream głębiej - pierwsze rozmowy poważniejsze

Nareszcie dobry sygnał z Berlina w sprawie głebokości ułożenia rurociągu gazowego na dnie Baltyku.

INNE ZAGROŻENIE MINY

Oczyszczanie dna Bałtyku zaczęło się wczoraj w Zatoce Fińskiej. Jako pierwsza zdetonowana została radziecka mina o wadze 150 kg pochądząca jeszcze z czasów drugiej wojny światowej. W fińskiej strefie ekonomicznej trzeba zdetonować 35 min i innych niewybuchów, w wodach Szwecji - 2, Rosji - 30.

RMF-FM

A ile będzie na torze wodnym i wykopanych min przy pogłębianiu toru wodnego do Świnoujścia.

CZUJNOŚĆ EKOLOGÓW I SAMORZĄDÓW

Konsorcjum zapewnia jednak, że wszelkie czynności związane z przygotowaniem dna morza, przeprowadzone zostaną ze szczególną ostrożnością, bez zbędnego ingerowania w bałtycki ekosystem. Jest to ważne zapewnienie, szczególnie, że czeka je jeszcze usunięcie magazynowanych na dnie Zatoki Fińskiej odpadów po produkcji papieru w skład, których wchodzą toksyczne dioksyny. Nie ruszane, nie są niebezpieczne, ale wysadzone w powietrze mogą zagrozić nie tylko florze i faunie morskiej, ale i człowiekowi.

„Obecnie toksyczne dioksyny zalegają zaledwie 20 cm pod dnem Bałtyku w Zatoce Fińskiej. Według fińskich badań toksycznym odpadom towarzyszy około 900 min morskich z okresu II wojny światowej” – napisała w marcu na swoim blogu Hanna Foltyn-Kubicka, eurodeputowana z Trójmiasta i członkini Intergrupy Bałtyckiej w Parlamencie Europejskim.

Informacje o planowanej detonacji min potwierdza Irina Wasiljewa, rzeczniczka koncernu. – Do końca roku spółka Nord Stream, rzeczywiście zamierza przeprowadzić ok. 30 eksplozji na dnie Morza Bałtyckiego –mówi, wywołując zrozumiały niepokój wśród organizacji ekologicznych

– Jestem zszokowana doniesieniami o detonacjach. My jako Greenpeace od początku byliśmy przeciwni budowie gazociągu na dnie Bałtyku –mówi Magdalena Figura z Greenpeace w Gdańsku i koordynatorka kampanii na rzecz mórz i oceanów. – Bałtyk jest płytkim i zamkniętym morzem. Do tego jest wrażliwy na wszelkie, zmiany w ekosystemie. Reaguje nawet na najmniejszy wyciek z platformy wiertniczej, a co dopiero na taka ilość detonacji i uwolnienie toksyn, które mogą zaszkodzić także nam –dodaje.

TVP

JAK SIĘ KŁADZIE RUROCIĄG w.g. RUSSIA VOICE

W sumie pracują dwa statki. Jeden - na pełnym morzu, drugi zbliżył się ku wybrzeżu Niemiec, gdzie gazociąg ma wyjść na ląd. Tu układacz rur znajduje się w odległości kilmetra od brzega, na jego pokładzie odbywa się spawanie rur - z szybkością 24 metry na minutę. Następnie przenosi je na brzeg potężna wciągarka. W związku z tym, że miejscowość Lubmin jest portem, konieczne będzie umieszczenie nitki gazociągu w głębokiej transzei podwodnej, aby nie przeszkadzać statkom. Wszystko to jest brane pod uwagę przy produkcji rur. Na przykład" - mówi Natalia Woroncowa - „rury mają wytrzymywać bardzo wysokie ciśnienie w zatoce Portowej na rosyjskim brzegu Bałtyku, gdzie gazociąg będzie z lądu przechodzić pod wodę, oraz w Niemczech - przy przechodzeniu na ląd stały. Na dnie Bałtyku ciśnienie będzie mniejsze. Odpowiednio różna jest grubość rur. Wewnątrz są one powleczone żywicą epoksydową, na zewnątrz umieszczono trzy warstwy polietyleny - zabezpieczające przed korozją. Następnie rury zostaną pokryte betonem dla dodatkowej ochrony przed oddziaływaniem wody morskiej i w celu zwiększenia ciężaru, aby gazociąg niezawodnie leżał na dnie. Zamówienia na dostawy rur wykonywały dwie spółki - producent niemiecki „Europipe" i huta metali w Rosji, w Wyksie. Obie spółki posiadają certyfikat norweskiej agencji DNV".

Głos Rosji

OPINIE EURO PARLAMENTZRZYSTÓW

Jarosław Wałęsa (PO) podkreślił, że budowa gazociągu według obecnego projektu uniemożliwi rozwój portu w Świnoujściu tak, by mogły wpływać do niego statki o zanurzeniu większym niż 13,5 metra. - Pobliski Rostock jest w stanie przyjmować duże jednostki - wskazał. Krytykował też niemieckie, powtarzane przez KE zapewniania o rozwiązaniu sprawy, nazywając to "próbami wyciszenia sprawy obietnicami, których spełnienie budzi wątpliwości".

- KE jest strażniczką traktatów UE, jest więc uprawniona do wszczęcia postępowania w sprawie ograniczenia swobodnego przepływu towarów i swobodnego świadczenia usług - apelował.

- Nord Stream nie jest elementem dywersyfikacji na rynku gazu UE. Służy tylko i wyłącznie monopolizacji rynku Europy Środkowej. KE nie potrafiła i nie chce zrozumieć natury tej inwestycji we wszystkich jej aspektach - ubolewał Konrad Szymański (PiS).

Posłanka Lena Kolarska-Bobińska (PO) dopytywała obecnego na posiedzeniu przedstawiciela KE: "Które analizy uznamy za bardziej wiarygodne? Czy jeśli będziecie monitorowali sytuację i okaże się, że jest zagrożenie dla środowiska, to KE podejmie decyzję o zamknięciu inwestycji?". Zapowiedziała zabiegi, by wykreślić Nord Stream z listy priorytetowych projektów energetycznych UE "m.in. dlatego, że nie przestrzega pewnych norm i wskazań UE".

Jarosław Wałęsa (PO) podkreślił, że budowa gazociągu według obecnego projektu uniemożliwi rozwój portu w Świnoujściu tak, by mogły wpływać do niego statki o zanurzeniu większym niż 13,5 metra. - Pobliski Rostock jest w stanie przyjmować duże jednostki - wskazał. Krytykował też niemieckie, powtarzane przez KE zapewniania o rozwiązaniu sprawy, nazywając to "próbami wyciszenia sprawy obietnicami, których spełnienie budzi wątpliwości".

- KE jest strażniczką traktatów UE, jest więc uprawniona do wszczęcia postępowania w sprawie ograniczenia swobodnego przepływu towarów i swobodnego świadczenia usług - apelował.

- Nord Stream nie jest elementem dywersyfikacji na rynku gazu UE. Służy tylko i wyłącznie monopolizacji rynku Europy Środkowej. KE nie potrafiła i nie chce zrozumieć natury tej inwestycji we wszystkich jej aspektach - ubolewał Konrad Szymański (PiS).

Posłanka Lena Kolarska-Bobińska (PO) dopytywała obecnego na posiedzeniu przedstawiciela KE: "Które analizy uznamy za bardziej wiarygodne? Czy jeśli będziecie monitorowali sytuację i okaże się, że jest zagrożenie dla środowiska, to KE podejmie decyzję o zamknięciu inwestycji?". Zapowiedziała zabiegi, by wykreślić Nord Stream z listy priorytetowych projektów energetycznych UE "m.in. dlatego, że nie przestrzega pewnych norm i wskazań UE".

POLSKA ^THE TIMES

Czy  interes Polski będzie uwzględniony  oraz czy poparcie ze strony KE i UE oraz rządu Niemiec będzie skuteczne - trudne pytanie i nawet nie można prrzewidywać.

Kejow