"Trzynasta wybiła, wstaje nowy dzień / ruszyła kolejka, wszystkim lżej / życie po trzynastej tu zaczyna się" - autor słów piosenki śpiewanej przez Ireneusza Dudka
KRAKOWSKI SPOSÓB NA GODZINE 13.00
Jerzy Hausner, wówczas sekretarz w krakowskim komitecie PZPR. "To nieprawda, że nawoływałem do abstynencji" - tłumaczy DZIENNIKOWI były wicepremier w eseldowskim rządzie Leszka Millera. "Chciałem tylko, żeby browary przestały ludzi truć kiepskim piwem. Wtedy żaden z browarów nie był w stanie zrobić dobrego piwa. Tego, które pojawiało się w sklepach, nie dało się pić. Uważałem, że zniesienie zakazu może doprowadzić do masowego zatrucia obywateli" - mówi. Na dowód, że nigdy do abstynencji nie nawoływał, wyznaje: "Oczywiście, lubię wypić piwo, ale dobre. I nigdy przed 13".
Piosenkarz i kompozytor Zbigniew Wodecki dostrzega i teraz dobre strony zakazu. "Wódka smakowała wówczas o niebo lepiej niż dzisiaj" - opisuje. Jak Polacy z zakazem sobie radzili? Satyryk Krzysztof Piasecki opowiada, jak w czasie stanu wojennego poszedł ze znajomym do kawiarni. "Chcieliśmy opić mój sukces (napisałem sztukę), ale było przed 13" - opowiada. "Kolega mówi, żebym się nie martwił. Podeszła kelnerka, a on do niej: <proszę kawę w serwisie Silwana>. Ja do niego, czy on zgłupiał, że kawę będziemy pić. On mnie uspokaja. Przychodzi kelnerka z eleganckim filiżankami i dzbankiem, w którym była wódka. Okazało się, że to było specjalne hasło w tej kawiarni, a wódka nazywała się właśnie Silwana".
Leszek Mazan, krakowski publicysta również twierdzi, że godzina 13 dla Polaków była proforma. "Najsłynniejsza melina w Krakowie znajdowała się przy kościele Mariackim" - wspomina. "Stała tam babinka. W koszyku miała obwarzanki, a pod nimi bimber, który sprzedawała na <setki> albo całe butelki. Z jej usług korzystali wszyscy, od milicjantów po profesorów uniwersytetu".
Wg. Dziennika http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article89385/Rocznica_zniesienia_godziny_13.html
PROHIBICJA PO POLSKU
Obowiązywał zakaz sprzedaży i wyszynku napojów alkoholowych przed godziną 13:00 każdego dnia. Zakaz ten - jak wiele zjawisk z okresu tzw. realnego socjalizmu - niekiedy przybierał formy karykaturalne, np. gdzieniegdzie w sklepach, w których prócz napojów alkoholowych sprzedawano także towary gospodarcze, dopiero po godzinie 13:00 można było kupić denaturat;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prohibicja
KOMENTARZ
Pamiętam te chwile kartki na alkohol, kolejki przed sklepami , wódka w PEWEKSIE.
Działam głównie w samotności piszę pracuję - staram się robić to co lubię. Poszukuję nowości przy pewnym konserwatywnym podejściu i racjonalnym spojrzeniu - ale nie omijam słowa fantazja. lex brevem esse oportet quo facilius ab imperitis teneatur - przepis prawny powinien być zwięzły, aby ludzie z nim nie obeznani tym łatwiej go przestrzegali, łatwiej mogli go zapamiętać ------------------------
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka