Zmasowany atak rządu i polityków rządzącej koalicji na Ruch Obrony Granic, zaangażowanie do tego ataku policji i wszystkich innych możliwych służb państwowych, u każdego prawego obywatela Rzeczypospolitej musi rodzić pytanie – czego boi się rząd i rządząca koalicja? Co może jeszcze ujawnić ROG kompromitującego dla obecnej władzy, poza tym co już zostało do publicznej wiadomości podane?
To, że ROG chce zastąpić Straż Graniczną, czy inne służby, to dla każdego myślącego człowieka bajki z mchu i paproci. Po pierwsze społecznicy obserwujący ruch graniczny nie mają ani takich sił, ani środków by to wprowadzić w czyn. Po drugie – wszystkie dotychczasowe działania ROG temu zaprzeczają. Po trzecie gdyby takie próby rzeczywiście miały miejsce tzw. rządowe media trąbiłyby o tym już od wielu dni na okrągło dzień i noc.
W każdym praworządnym kraju, mającym problem wpychania przez granicę nielegalnych imigrantów których postanowił pozbyć się sąsiad, to problem poważny i wymagający nie tylko interwencji państwa, ale czujności oraz inicjatywy obywatelskiej. Każda bowiem służba państwowa, nawet najbardziej sprawna, bez współpracy i wsparcia obywatelskiego zawsze jest na jedno oko ślepa.
Nie słyszałem, by w krajach takich jak np. Włochy czy Grecja, które mają problem z granicznymi przestępcami (kk określa nieplagalne przekroczenie granicy jako przestępstwo) tępiono obywatelskie inicjatywy wspomagające służby graniczne. Zatem raz jeszcze – czego boją się nasze władz atakując zaciekle obywatelski ROG? Czy chodzi o ukrycie stanu faktycznego na granicy szczególnie polsko – niemieckiej? Mimo podjętych głównie propagandowych działań?
Problem z granicznymi przestępcami (art. 264 KK) już mamy. Niemieckie samochody na polskiej ziemi z uzbrojonymi policjantami też mieliśmy. Wysadzanie na moście granicznych przestępców z niemieckich busów, a jeszcze później przewożenie ich ze strony niemieckiej przez polską Straż Graniczną na naszą też mieliśmy. Proszę zapytać mieszkańców Zgorzelca, Kostrzyna, Słubic czy Gubina.
I nie się nie działo. Dopiero presja ROG spowodowała podjęcie jakichś działań przez obecny rząd. Tak to wygląda ze strony obywatelskiej.
I wreszcie – Duńczycy budują u siebie centra deportacji. My za publiczne pieniądze, które potrzebne są m.in. w służbie zdrowia, budujemy Centra Integracji, choć słowo „integracja” to po prostu żart, biorąc pod uwagę doświadczenia naszych zachodnich sąsiadów. Jak długo jeszcze potrwa ta zabawa odbezpieczonym granatem z naszym bezpieczeństwem i narodowym dobrostanem?
Inne tematy w dziale Polityka
