W świecie działają dwie "niewidzialne ręce". Jedna z nich to ręka Opatrzności, która zestraja codzienne czyny zwykłych ludzi nacechowane wzajemnym szacunkiem, obopólną korzyścią i obustronną wdzięcznością. Druga zaś to ręka wszelkiego rodzaju zakulisowych intrygantów i ukradkowych wichrzycieli czerpiących perwersyjną satysfakcję z siania zamętu, rozprzestrzeniania destrukcji i uprawiania pasożytnictwa.
Cała sztuka zawiera się zatem w tym, żeby te dwie niewidzialne ręce kategorycznie od siebie odróżniać, poznając je po dobrych lub złych owocach ich kierowniczego wpływu. Tylko bowiem opanowawszy tę sztukę można następnie dać się prowadzić tej pierwszej i nie przeszkadzać w prowadzeniu przez nią innych, a także odpowiednio wcześnie dostrzegać i skutecznie udaremniać działania tej drugiej.
Podsumowując, to, co niewidzialne, jest w ostatecznym rachunku zawsze ważniejsze od tego, co widzialne, grunt zatem nie w tym, żeby je uwidocznić (bo to jest z zasady niemożliwe), ale w tym, żeby je zrozumieć pomimo niewidoczności - a następnie, świadomie współpracując z jego dobrymi odmianami i równie świadomie opierając się ich złym odpowiednikom, wnieść swój wkład w powstanie jak największej liczby jak najwyrazistszych i jak najpożywniejszych owoców.
Cenię wolność osobistą, ekonomiczny zdrowy rozsądek, logiczną ścisłość, intelektualną uczciwość i dyskretną dobroczynność.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości