Już od niepamiętnych czasów marynarze wróciwszy po wojażach opowiadali mrożące krew w żyłach historie o krakenie, tajemniczym potworze zamieszkujący jakoby głębiny mórz. Z ich relacji wynika, iż stwór ten jest ogromny, i potrafi posłać na dno statek.
Przeważnie ludzie patrzyli na te opowieści przez palce, przypisując je ciężkim warunkom panującym podczas rejsu. Innymi słowy odbierali je jako przywidzenia, halucynacje.
Jakby na przekór postępowi technologicznemu, wciąż niewiele wiemy na temat tego, co kryją odmęty wód na Ziemi (ba, nawet mniej aniżeli o kosmosie). Na obronę prawdomówności opowieści żeglarzy świadczą chociażby co i rusz wyrzucane na brzeg cielska wielkich kałamarnic, mierzonych w metrach. Ponadto, kilka lat temu podczas wyprawy jachtem udało się grupce ludzi sfilmować atak na okręt takiego właśnie stworzenia. Szczęśliwie, tym razem udało się odpędzić monstrum.
Ja przychylam się ku wersji tych wilków morskich, z uwagi chociażby na to, że głębiny mórz i oceanów kryją przecież największe zwierzęta na naszej planecie, i nic nie stoi na przeszkodzie, aby kraken rzeczywiście istniał.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości