Juliusz Verne jest postrzegany jako ojciec science fiction. Aczkolwiek abstrahując już od francuskiego pisarza, również zaczątków tegoż gatunku niektórzy upatrują gdzie indziej np. w osobie autorki słynnej powieści ,, Frankenstein’’ Mary Shelley. Ja poszedł bym jeszcze dalej, aniżeli ci XIX wieczni twórcy.
Moim skromnym zdaniem za pioniera sf można przyjąć Leonarda da Vinci. Człowiek ten tak bardzo wyprzedził epokę, demonstrując różne pomysły i wynalazki, że chyba nie będzie w mojej tezie wiele przesady.
Dzieła geniusza zdumiewają nawet dziś, niektóre z jego prac zostały zrealizowane całkiem niedawno (np. helikopter, czołg). Mało tego, podobno ów fenomen przewidział… Internet, ładnych kilkaset lat temu.
Wiem że to śmiała teza, ale nie pozbawiona podstaw. Istotą sf jest przewidywanie wynalazków, zdarzeń itp mających się dopiero zdarzyć w przyszłości. W znacznej mierze wpisuje się w to da Vinci, jak mało kto przed nim.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura