6 lutego 1958 roku doszło w Monachium do katastrofy samolotu należącego do drużyny piłkarskiej Manchester United. W jej wyniku zginęła część zawodników, osób powiązanych z klubem, dziennikarzy i innych ludzi.
Tego feralnego dnia zespół miał odlecieć do Manchesteru, po niedawny meczu Pucharu Europy w Belgradzie. Samolot typu Airspeed Ambassador nie pozwalał na bezpośrednie przelot do Wielkiej Brytanii, więc nie obyło się bez międzylądowania w Monachium.
Już przy próbie startu pojawiły się pierwsze problemy. W silnikach Bristol Centaurus odnotowano zbyt wysokie ciśnienie paliwa ( co zresztą była akurat dość częsta ich bolączką). Powtórka startu również zakończyła się tym samym. By temu zaradzić piloci postanowili wolniej otwierać przepustnicę. Maszyna wolniej się rozpędzała, i potrzebowała więcej do tego pasa startowego. Gdy już wydawało się, że aeroplan szczęśliwie wystartuje, nagle stracił sterowność, przebił się przez ogrodzenie lotniska i rozbił o pobliski budynek.
Niemcy za tragedię obwiniali pilotów, twierdząc, iż dopuścili do oblodzenia skrzydeł co walnie się przyczyniło do rozbicia samolotu. Jeden z dwóch który przeżył, doświadczony lotnik podobnie jak zmarły kolega służący niegdyś w RAF-ie, postanowił jednak na własną rękę zbadać całą sytuację.
Doszedł on do ciekawych wniosków. Mianowicie, niemieccy eksperci nie wzięli po uwagę zeznań z katastrofy lokalnego mieszkańca ( który o ironio też był pilotem), mówiących, że na skrzydłach nie było widać lodu a topniejący śnieg, więc włączenie aparatury antyoblodzeniowej nie było konieczne. Głównym winowajcą roztrzaskania się Airspeed’a było błoto pośniegowe, znajdujące się w końcowej części pasa startowego. Wcześniej z jego powodu nie dochodziło do tragedii, gdyż inne maszyny nie potrzebowały takiego rozbiegu żeby wystartować, co innego Airspeed ze swoimi nieszczęsnymi silnikami Centaurus.
Pilot i jego kolega zostali oczyszczeni z zarzutów, ale już nie powrócił do wykonywanego zawodu. Niekompetencja ekipy niemieckiej budzi zdumienie tym większe, że ich szefem nie był człowiek z łapanki, a solidny ekspert z doświadczeniem nabytym w Luftwaffe i Lufthansie.
Co do Manchesteru United, to ich trener – Matt Busby który przeżył wraz z częścią piłkarzy odbudował zespół i nie dość że się załamali, to na dodatek kilka lat potem zdobyli Puchar Europy jako pierwsza angielska drużyna.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura