Andrzej Mogielnicki, autor piosenek i współzałożyciel zespoły Lady Pank, powiedział kiedyś jeśli mnie pamięć nie myli mniej więcej to, iż polska scena muzyczna zdominowana jest przez utwory poważne, przejmujące. Że brak jest miejsca na muzykę rozrywkową, wesołą, radosną, nastawioną na zabawę. I z tego wynika, że LP chciało zapełnić tę lukę.
Coś jest na rzeczy. Polacy wydaje się lubią takie ciężkie, przejmujące, melancholijne kawałki. Trochę ,, ociężałe’’ i ,, dołujące’’, żeby nie rzec ,, dobijające’’. Jest w nich jakiś urok, co przyciąga rodaków do siebie.
Z drugiej strony ostatnimi laty tendencja chyba drastycznie się odwróciła. Tyle że dobre, ,,zabawowe’’ nagranie też sztuką jest stworzyć. Niestety, raczej mało artystów opanowało ów umiejętność. Tegoż rodzaju piosenka powinna się legitymizować kilkoma rzeczami – prostotą, przejrzystością, ciepłym i przyjemnym odbiorem. Ja za taki klasyczny tego rodzaju wzorzec uważam utwór np. Roberta Jansona i Kuby Badacha ,, Małe szczęścia’’, gdyż zawiera wszystkie wspomniane wcześniej czynniki.
Ale tak po prawdzie, nawet Lady Pank wdarły się w repertuar melodie poważne np. ,, Młode orły’’, ,, Sztuka latania’’, ,, Stacja Warszawa’’ bądź ballada ,, Zawsze tam gdzie ty’’. Czyli i im nie udało się od tego tak do końca uciec, gdzieś ta rodzima dusza romantyka dała o sobie znać.
Pytanie pozostaje: czy jest w czymś coś złego? Oczywiście, że nie. Zagranicą też powstało wiele tego rodzaju wybitnych, niezapomnianych numerów. Niemniej, warto czasem ,, wrzucić na luz’’ i dla odrobiny relaksu puścić coś nie wymagającego nostalgii i melancholii, skupienia, a jedynie odrobinę relaksu i zapomnienia.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura