Polacy czuli i nadal czują wielki żal do zachodnich Aliantów, że ich zdradzili podczas II wojny światowej. Pozostawili na pożarcie siepaczom Hitlera i Stalina. Zapominamy jednak, że były chlubne wyjątki, o których warto pamiętać.
Państwem, które otwarcie wyciągnęło rękę do polskich żołnierzy po zakończeniu globalnego konfliktu była Australia. Jeśli dobrze pamiętam, to uczynili tak, bo nie zapomnieli o ,, towarzyszach broni’’ i chcieli im pomóc. Na Antypodach osiadło wielu krajan. Również w Kanadzie sporo naszych rodaków (głównie inżynierów) znalazło spokojną przystań.
Warto też podkreślić postawę Węgier podczas Kampanii Wrześniowej. Pomimo licznych i mocnych nacisków Niemiec, nie pozwolili przeprowadzić ataku z swojego terytorium na Polskę. Mało tego, gdy kraj nasz poniósł klęskę, przyjął do siebie tysiące polskich uciekinierów, którzy potem mogli pojechać na Zachód. Polskich wojskowych przygarnęła też Litwa, niestety po późniejszej aneksji tego państwa przez ZSRR czekał ich straszny los.
Co do Wielkiej Brytanii, to o Polakach zapomniał a wręcz zlekceważył rząd brytyjski, ale nie tamtejsi piloci walczący z nimi ramię w ramię przeciw Niemcom. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to w jednym z tamtejszych muzeów poświęconych bitwie o Anglię dużo miejsca poświęcono na ekspozycję o wkładzie naszych rodaków w odparciu hitlerowskich samolotów.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura