W trakcie II wojny światowej Niemcy i Japończycy dopuścili się licznych zbrodni wojennych. Co ciekawe, tych aktów barbarzyństwa dokonali jakby na przekór swoim zasadom.
Jeżeli się nie mylę, siepacze III Rzeszy złamali tymi haniebnymi czynami postanowienia pamiętającego jeszcze czasy Średniowiecza tzw ,, kodeksu rycerskiego’’. Zaś żołnierze Imperium Wschodzącego Słońca uznawali się za samurajów, a z tego co pamiętam kodeks bushido zabraniał takich zwyrodniałych praktyk. Także zalecenia buddyzmu nakazujące szanować szeroko rozumiane życie, ci wojacy jak widać mieli głęboko w nosie.
To zastanawiające, gdyż Japończycy jeszcze za czasów wojny z Rosją z początku XX wieku zachowywali się przyzwoicie. Również Niemcy w Wielkiej Wojnie respektowali jakieś zasady, normy które obowiązują nawet podczas konfliktów zbrojnych.
Tu rodzi się pytanie dlaczego tak się stało? Czy te społeczności omotał demoniczny duch krwiożerczych reżimów, czy też po prostu z biegiem lat w tych nacjach nastąpiła moralna zapaść, odczłowieczenie?
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura