Jerzy Korytko Jerzy Korytko
1100
BLOG

Kto podłożył ładunki wybuchowe?

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Rozmaitości Obserwuj notkę 9

 

Wiedza o okolicznościach katastrofy smoleńskiej, wbrew nadziejom paru osób…. , osiągnęła punkt krytyczny. Już dziś NA PEWNO wiadomo, że wersja rosyjsko-polska zawarta w oficjalnych raportach ma wartość papieru, na którym została spisana. Czyli makulatury. Jeżeli nie wiadomo co tak naprawdę wydarzyło się wówczas pod Smoleńskiem (bo ciągle nie wiadomo) to jednak pojawiają się nowe okoliczności, które rzucają nowe światło na tą sprawę.
Od dawna wiedzieliśmy (m. innymi za sprawą prof. Dakowskiego), że rozpad wraku na tysiące części przy upadku z tak niewielkiej (jak twierdzono) wysokości nie miał naukowego uzasadnienia. Ponadto nie było leja(zagłębienia) w ziemi w miejscu katastrofy potężnego przecież samolotu. Kolejnymi dowodami, które wskazywały na inne okoliczności, niż te oficjalnie podawane, były zapisy logów TAWS i FMS. Wskazywały one na to, że rozpad Tupolewa nastąpił w powietrzu, na wys. ok. 30 metrów nad ziemią. Wreszcie ekspert od katastrof lotniczych dr. Szuladziński wykazał, że części wraku samolotu wskazują na to, że odkształcone zostały na skutek wewnętrznego wybuchu.  Całość tych dowodów układała się w spójną całość – Tupolew uległ katastrofie, gdyż na jego pokładzie miał miejsce wybuch.
Ostanie dni przynoszą decydujące potwierdzenie – na zwłokach ofiar i przebadanych częściach wraku wykryto obecność trotylu. Zaprzeczenia prokuratury w tym względzie zupełnie ją ośmieszają. Prawdopodobieństwo, że może tutaj chodzić o jakieś inne substancje jest mniejsze niż 1 procent – i to tylko teoretycznie.  
Pora więc stwierdzić ostatecznie. Tak, Tupolew uległ katastrofie, gdyż na jego pokładzie miał miejsce wybuch. Jakie implikacje wynikają z tego faktu?
Pisałem o tym już w styczniu 2011 r. A to, że w końcu dojdzie do sytuacji, gdy Rosjanie „pozwolą” nam do tej tragicznej konstatacji dotrzeć. I cóż wobec tego? Jeżeli wybuchł jakiś ładunek… wewnątrz samolotu… to oznacza to… że został podłożony w Polsce!
To tłumaczy wszystko!
Dlaczego polski rząd nie protestował, gdy Rosjanie do 13 kwietnia nie zezwolili naszym śledczym/lekarzom na dostęp do miejsca katastrofy. Nie zezwolili im na jakiekolwiek czynności w ramach śledztwa. Tłumaczy, dlaczego rząd nie protestował. Dlaczego odrzucił pomoc międzynarodową… dlaczego kłamał w owym czasie, że jest „doskonała współpraca w śledztwie”, gdy naszych po prostu „tam nie było” jak to określił prok. Seremet. Tłumaczy, dlaczego bez dostępu do dowodów, na podstawie rosyjskich wątpliwej wartości kwitów, zakończono dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy (komisja Millera).  Tłumaczy, dlaczego rzucono się po władzę, nie czekając na oficjalne potwierdzenie zgonu Prezydenta. Tłumaczy – wszystko. Matactwa. Kłamstwa. Także poniekąd działania Rosjan. Dlaczego tak sądzę... pomyśl, Drogi Czytelniku..... 
I proszę nie podnosić kwestii, że nie wiadomo kto owe ładunki podłożył. Obowiązek osłony kontrwywiadowczej spoczywał na rządzie.  Nie ma żadnego wytłumaczenia. Gdyż całość oglądu sprawy wyklucza przypadek….. Tak, wyklucza.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości