Jerzy K. Roch Jerzy K. Roch
102
BLOG

Nowa strategia wyborcza Tuska

Jerzy K. Roch Jerzy K. Roch Polityka Obserwuj notkę 2

Dotychczasowa strategia peowskich szpeców od polityki nie przyniosła wyniku. Co prawda rzutem na taśmę udało się oPOzycji uzyskać kontrolne miejsce w Senacie, to jednak trudno mówić o jakimś znaczącym sukcesie.

Lata sączenia wyborcom, że tak naprawdę PiS i PO to jedno, nie ma bowiem żadnych różnic poza szukaniem sojuszników nie dały rezultatu. Szukanie na siłę afer mających obciążyć PiS (vide słynna „Srebrna”, z której cichcem zrezygnowano gdy okazało się, że jej rzekomo pokrzywdzony bohater za założenie spółki z o.o., co nb. zrobiła kancelaria prawna, domagał się honorarium w wysokości przewyższającej kilkanaście razy roczne wynagrodzenie kanclerza Austrii) też nic nie dało.

Oczywiście są na różnych portalach, również w życiu osoby bezmyślnie powtarzające niegdysiejsze gazetowyborcze bajania, ale to za mało by myśleć o powrocie do koryta. Jak wiemy w tych kategoriach Tusk i jego kamraci postrzegają bowiem władzę.

Wszystko wskazuje na to, że teraz p.o. przewodniczący Tusk postanowił odebrać argumenty PiS-owi i użyć je jako swoje.

Pierwszy, bardzo wyraźny sygnał wyszedł od Sikorskiego, w latach 2007-2014 ministra Spraw Zagranicznych w rządzie Donalda Tuska.

W rozmowie, jaką red. Węglarczyk przeprowadził z europosłem Radosławem Sikorskim padły te oto słowa:

– To się sprowadza do argumentu, zawsze podnoszone przez Izraelczyków, że Hitler był tak skuteczny w mordowaniu Żydów, że wymordował ich tak wielu, że wielu spadkobierców nie ma. Ich mienie zostało, ich nie ma i bardzo często nie da się tego udowodnić – tłumaczył Węglarczyk.
– Znamy wiele takich spraw (...) czy tego nie można było załatwić w taki sposób, żeby wypłacić jakieś odszkodowanie, choćby symboliczne, organizacjom, które reprezentują ofiary, również nieżyjące, Holokaustu. Mielibyśmy sprawę załatwioną – proponował dziennikarz. – Tak zrobiło wiele krajów Europy Środkowej, a my zostaliśmy w tej sytuacji, kiedy jako jedyny kraj regionu mamy tę sprawę nieuregulowaną – dodał.
Sikorski po chwili odpowiedział: – Nie rozumiem pana stanowiska, panie redaktorze. Polska miałaby za mienie swoich obywateli wypłacać odszkodowanie jakimś organizacjom, które mianowały się przedstawicielami byłych polskich obywateli? Niby z jakiej racji? – zapytał polityk. – Nie ma świadków, ludzie nie przeżyli – tłumaczył dziennikarz.
– To na jakiej podstawie miałyby być dokonywane przelewy i komu? Organizacjom ze Stanów Zjednoczonych, które palcem nie kiwnęły w sprawie polskich Żydów, czy Stanom Zjednoczonym, które już dawno wzięły pieniądze na odszkodowania dla swoich obywateli? – pytał dalej polityk.
– W księgach wieczystych nie ma kategorii mienia katolickiego, protestanckiego, czy żydowskiego. To sprawa między państwem polskim a jego obywatelami, byłymi lub obecnymi. Czy Watykan ma prawo do mienia bezspadkowego zmarłych katolików w USA czy w Izraelu? Przecież to absurd – dodał Sikorski.
https://www.salon24.pl/newsroom/1158546,zaskakujacy-pomysl-weglarczyka-ws-izraela-ostra-reakcja-sikorskiego


Ostro i pryncypialnie tak, że aż niektórzy zaczęli zadawać pytanie, czy aby się Sikorscy nie rozwodzą.

Oczywiście istnieje i taka możliwość, że Radek teraz działa na złość żonie.

My jednak pamiętamy wypowiedź Donalda Tuska, niegdysiejszego szefa ministra Sikorskiego.

11 marca 2008 roku na portalu TVN24 można było przeczytać co innego:

Problem zwrotu prywatnego mienia żydowskiego w Polsce zostanie rozwiązany jeszcze w tym roku - obiecał premier Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami organizacji żydowskich w Nowym Jorku. Rządowe prace nad restytucją już się rozpoczęły - prowadzi je wiceminister skarbu Krzysztof Łaszkiewicz.
- Minister Łaszkiewicz jest w stałym kontakcie m.in. ze środowiskiem żydowskim, ale nie tylko, bo reprywatyzacja dotyczy wszystkich obywateli polskich, którzy utracili swój majątek - zapewnił szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Według Nowaka, koordynujący projekt wiceminister dostał polecenie od premiera, aby przyspieszyć prace. - Tak żeby wiosną rząd skończył pracę nad projektem, a do jesieni tego roku ustawa mogła być przedstawiona Sejmowi.
(…)
Obecny na nowojorskim spotkaniu z premierem wiceprezes Światowego Kongresu Żydów (WJC) Kalman Sultanik przyznał, że Donald Tusk zapowiedział poddanie pod głosowanie ustawy o reprywatyzacji mienia - m.in. żydowskiego - do września. - Premier sam poruszył problem prywatnej własności, był bardzo otwarty i potwierdził to, o czym zapewnił mnie w Polsce wiceminister skarbu Łaszkiewicz, który powiedział, że ten rząd zobowiązuje się do rozwiązania tego problemu - relacjonował Sultanik. Dodał, że premier obiecał wprowadzić ustawę w życie jeszcze w tym roku.
https://tvn24.pl/polska/tusk-obiecal-zydom-zwrot-majatku-ra51767-3704589

Po 13 latach ówczesny minister Spraw Zagranicznych zmienił zdanie???
A może warto przypomnieć i to:

Na łamach „wSieci” pojawił się artykuł Marzeny Nykiel, która dowodzi, że polski rząd oraz prezydent Bronisław Komorowski zamierzali doprowadzić do prywatyzacji polskich lasów, by pozyskać w ten sposób pieniądze na odszkodowania dla Żydów. Nykiel opiera się tu na notatce opublikowanej przez WikiLeaks i twierdzi, że dowody na taką operację są niezbite.

„Prywatyzacja kopalń i likwidacja polskiego przemysłu wydobywczego to tylko czubek góry lodowej. Doniesienia ostatnich tygodni obnażają obłudę rządu i dowodzą, jak głęboko zakrojony był plan wyprzedaży polskiego majątku. Po zniszczeniu stoczni, hut, kopalń, fabryk i przetwórni dobrano się do ostatniego bastionu. Platforma Obywatelska, obłudnie zapewniając, jak bardzo troszczy się o polską ziemię i państwowe lasy, konsekwentnie parła do ich prywatyzacji” – pisze autorka.

Bronisław Komorowski i Donald Tusk zamierzali sprzedać lasy i nieruchomości należące do skarbu państwa, by zdobyć środki na wypłatę odszkodowań za mienie odebrane Żydom przez Niemców i Sowietów. Komorowski złożył taką obietnicę w styczniu 2009 r., a jego deklaracja jest kluczem do zrozumienia szeroko zakrojonej strategii rządu. Ambasador Victor H. Ashe zaraportował do Departamentu Stanu USA, że „Komorowski stwierdził, iż premier Tusk zmusi niepokornych ministrów, […] by »dołożyli się do rekompensat«, sprzedając państwowe lasy i nieruchomości” – dodaje Nykiel.

Jej zdaniem pomysł zdecydowano się przeprowadzić podczas ostatniego posiedzenia Sejmu w 2014 roku. „W przeładowany program przedświątecznych, nocnych obrad, między poprawki budżetowe i związki partnerskie wciśnięto fundamentalną sprawę lasów, zapewniając, że proponowane zmiany jeszcze bardziej je zabezpieczą. Ewentualną debatę miał zagłuszyć chamski rechot Twojego Ruchu pastwiącego się nad sałatką prof. Krystyny Pawłowicz” – czytamy we „wSieci”.

https://www.fronda.pl/a/wsieci-po-chcialo-sprzedac-lasy-by-zaplacic-zydom,46466.html.

Jak widać Tusk mówiący dzisiaj to, co Radzio, naraziłby się na ostry huragan śmiechu.
Jednak Sikorski jest jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy PO (KO), zatem summa summarum jego obecny oficjalny pogląd pójdzie na konto Tuska.
Zapewne dla zrównoważenia połączonego efektu posłów Szczerby i Jońskiego, zasilonych posłanką Jachirą, którzy odważnie chcieli przejść przez zieloną granicę na Białoruś by tylko przekazać dary pozostającym pod kontrolą armii białoruskiej uchodźców, p.o. szefa KO Donald Tusk zagrzmiał na twitterze:

image

Co prawda inna rozpoznawalna posłanka ugrupowania p.o. Tuska nawoływała do wpuszczania uchodźców jak leci:

image

Wygląda na to, że nowa strategia wyborcza powoli odchodzi od siermiężnego PiS i PO samo zło!

Bo, po prawdzie, skoro się od siebie nie różnią, to jaki jest sens zamieniać jednego złodzieja na drugiego? W końcu PiS przez dwie kadencje ukradł już swoje, więc powinno być spokojnie. Z kolei PO (obecnie KO) przez dwie kadencje stało się głodne, zatem strach się bać, co się będzie działo, jak obejmą władzę. Obżarty tygrys najwyżej zaryczy, głodny natomiast rozszarpie.

Dlatego nowa strategia polegać będzie na podkreślaniu, że ludzie PO są lepsi.

Boją się ludzie utraty dobytku często posiadanego od pokoleń na rzecz górali ze wzgórz Golan, obecnie mieszkających w Nowym Jorku? Boją.
No to Radzio ostro i pryncypialnie powie. I to tak ostro, że nawet Lapid zamilkł, choć pohukiwania tego człowieka towarzyszyły o wiele mniej ostrym wypowiedziom.

Boją się ludzie napływu uchodźców wszelkiego autoramentu?
Boją.
No to Tusk oświadczy, że za jego rządów nie było tylu uchodźców, co teraz. I ostro stwierdzi, że polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione.

W ogóle zaś PiS tylko niepotrzebnie judzi, zamiast działać efektywnie:

Ochrona [granic – HD] nie polega na antyhumanitarnej propagandzie, tylko sprawnym działaniu.

Gdyby tego było za mało zawsze jest na podorędziu najdłuższy polski mecenas:

image

Proszę, Tusk to prawdziwy Skarb Narodów!

Za chwilę usłyszymy, i to pewnie podparte opinią jakiegoś światłego uczonego, np. licencjusza Rostowskiego zwanego profesorem, że 500+ to złodziejstwo. Bo tak naprawdę Państwo stać na milion pińcet sto dziewińcet…. Wystarczy tylko zagłosować na KO.  
Na szczęście sporo z nas pamięta jeszcze nie tak znowu odległe czasy, gdy piniendzy nima i ni bendzie!

Pamiętamy też, jak Tusk w 2017 r. jeszcze jako  „krul” Europy wygrażał Polsce i straszył sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców.
A dzisiaj dla odmiany nawija o szczelnych granicach??

Trudno zapomnieć powiedzenia, na które obecny p.o. Budki zasłużył sobie przez blisko dwie kadencje:

Nikt ci nie da tyle, ile ci Tusk obieca!

I to by było na tyle, jak mawiał nieodżałowany profesor Jan Tadeusz Stanisławski.


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka