Jerzy George Jerzy George
1363
BLOG

Trzy najważniejsze wypowiedzi polityczne roku wyborczego 2019

Jerzy George Jerzy George Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Polskie społeczeństwo ogłuchło na wyborczą agitację opozycji. Wysoka oglądalność filmów „Kler” i „Tylko nie mów nikomu” dostarczyła obozowi anty-PiSu ogromnej satysfakcji. Ale w sensie namacalnych skutków nie dała nic. Euforia wybuchająca w środowisku GW po obu premierach szybko mijała ustępując miejsca głębokiej frustracji z powodu braku jakiegokolwiek wpływu tych filmów na sondaże. Anty-PiS zdaje się nie rozumieć jednej rzeczy - że ani kościoła, ani jego więzi z polskim społeczeństwem, nie da się zniszczyć przez pokazywanie ekscesów będących udziałem kościelnych funkcjonariuszy. Przekaz ograniczający się do komunikatu, że duchowni grzeszą i próbują ukrywać swoje grzechy, nie jest żadną rewelacją, gdyż wszyscy ludzie są grzeszni i nieskorzy do ujawniania swoich przewin. Wierni może tej oczywistości nie ubierają na co dzień w słowa, ale głęboko ją czują, dlatego nie uważają grzechów i krętactw księży za powód do zerwania z kościołem. Nie zraża ich również to, że nie każdy duchowny zasługuje na miano mądrego człowieka.

„Mój ksiądz jest głupi, ale ja wierzę w Boga i nie przestanę chodzić do kościoła” - powiedziała dziennikarce telewizyjnej zwyczajna wiejska gospodyni.

Szczerze mówiąc, dopiero usłyszawszy te słowa zacząłem pojmować, dlaczego filmowa ofensywa liberałów tak beznadziejnie się załamała. Wiejska gospodyni, nie mając w ogóle takich ambicji, została autorką jednej z trzech najważniejszych wypowiedzi politycznych 2019 roku. Autorami dwóch pozostałych są Jacek Bartosiak i Jarosław Kaczyński.

Media od dawna żywią się krótkimi, wyjętymi z szerszych wypowiedzi sentencjami o wielkiej mocy przekonywania. Wspomniana wiejska gospodyni odpowiadała na pytania dziennikarki kilka minut, zanim wygłosiła swoją znakomitą sentencję. Moc przekonywania tych piętnastu słów okazała się o niebo większa niż wymowa uczonych traktatów zamieszczanych w GW lub wygłaszanych przez tak zwane autorytety w uniwersyteckich aulach. Podobnie rzecz się przedstawiała z siedmioma słowami mecenasa Bartosiaka i dziewięcioma słowami prezesa Kaczyńskiego, które stanowiły drobny ułamek znacznie obszerniejszych wypowiedzi, ale w kontekście zbliżających się wyborów miały moc ładunku nuklearnego.

Siedem słów Jacka Bartosiaka: „Nie chcemy uczestniczyć w rosyjskim doświadczeniu cywilizacyjnym”.

Dziewięć słów Jarosława Kaczyńskiego: „Odrzucamy postkolonialną koncepcję Polski jako kraju taniej siły roboczej”.

Co drugi Polak, zapytany dlaczego żaden liberał nigdy nie powiedział czegoś tak inspirującego, automatycznie odpowie: bo liberałowie w ogóle nie myślą o Polsce i Polakach. Kandydatom opozycji nie wróży to nic dobrego.

W referendum zjednoczeniowym 78% Polaków głosowało za wejściem do Unii, a 22% przeciw. Wola większości ziściła się już po roku. Nareszcie staliśmy się członkiem wielkiej europejskiej rodziny, nieważne że jako ubogi krewny. Ze względu na pozostawanie poza strefą euro nasz status jest ciągle niepełny, tym bardziej że obok nadal znajduje się Rosja. Polscy liderzy reagują na jej bliskość w różny sposób. Według jednych - uważających się za realistów - ze strony osłabionej Rosji nic nam nie grozi, dlatego Polska nie musi się zbroić i może przeznaczać większość nadwyżek finansowch na rozwój. Inni - też uważający się za realistów - są zdania, że Rosja, słaba czy silna, nigdy nie przestanie myśleć o powrocie do dawnej potęgi, w związku z czym wydatki na uzbrojenie i szkolenie wojsk muszą być utrzymywane na wysokim poziomie, przy czym najlepiej by było, gdyby działania zmierzające do osiągnięcia wystarczającego potencjału odstraszania stały się jednym z kół zamachowych rozwoju. Zacytowane wyżej słowa Jacka Bartosiaka są kwintesencją tych poglądów i tych dążeń.

Tak się składa, że realiści numer jeden wywodzą się z liberalnych środowisk, a realiści numer dwa spośród konserwatywnych. Liberałom wystarcza to, co jest. Polska w „bezpiecznych”, PRL-owskich granicach, z ciepłą wodą w kranie i małą stabilizacją gwarantowaną przez Brukselę. Dalej ambicje tego towarzystwa już nie sięgają. Konserwatyści wbrew swojej nazwie mają aspiracje o znacznie większym zasięgu. Granice niech sobie będą jakie chcą, ale Polska nie musi się wśród nich dusić. Stąd idea międzymorza, stąd inicjatywa budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, stąd projekty południkowych połączeń drogowych i kolejowych, tras Via Baltica i Via Carpatia. Nie ma zgody na małą stabilizację, konserwatyści nie chcą dłużej  przyciągać zagranicznych inwestorów jedynie tanią siłą roboczą. Jarosław Kaczyński zawarł to wszystko w swojej złożonej z dziewięciu słów sentencji.

Liberałowie zbywają deklaracje konserwatystów wzruszeniem ramion, ale sami nie są w stanie wyartykułować czegoś równie przekonywującego. Jacek Bartosiak mówi bez ogródek, że Rosja zawsze będzie wciągała nas z powrotem w swoją orbitę, przed czym trzeba się z całej siły bronić, tymczasem Andrzej Leder snuje dywagacje o jakiejś prześnionej rewolucji, którą przeprowadzili za nas Hitler i Stalin. Totalne samozaoranie. Tuska stać jedynie na facecje w rodzaju „Polska to nienormalność” czy „ciepła woda w kranie” i dopiero Kaczyński proponuje zerwanie z tradycją wywieszania u granic banerów z napisem „tania siła robocza”. Inspirujących słów o wierze w Boga nie wygłasza specjalizujący się w sprawach kościoła Michnik, tylko zwyczajna wiejska gospodyni. Słowa Bartosiaka, Kaczyńskiego i wiejskiej gospodyni dowodzą, że umysły konserwatystów nieustannie zaprząta Polska. U liberałów zupełnie czegoś takiego nie widać. Gdyby ich było stać na wyznania wiary równie frapujące jak deklaracje konserwatystów, sondaże wyborcze wyglądałyby o wiele korzystniej dla Platformy. Przyczyną kiepskich notowań opozycji jest również to, że w kontekście Polski wypowiedzi Lederów, Tusków i Michników są zawsze opatrzone minusem. Dochodzą do tego prowokacje aktywistów LGBT, aktorów filmowych i nawet członków PO. Dlaczego Platforma nie mityguje tych dywersantów? Chyba jedynie aktywacją jakiegoś genu samozagłady da się to wytłumaczyć.



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka