#
@Jerzy Krajewski
Szanowny Panie, co tak skromnie z tym Gomułką - najlepszy polski przywódca w XX wieku... Pisz Pan, że Polak 1000-lecia... Lekturę pamiętników Gomułki Panu polecam. Pomimo prewencyjnej cenzury ukazują one dość dobrze ich autora.
KEDAR444 0 1698 | 13.05.2011 13:15 zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
#
@kedar444
Polski przywódca 1000-lecia?
Zastanówmy się, kto był lepszy?
Królowie odpadają, bo to potomkowie normańskich najeźdźców, którzy w niewoli utrzymywali tubylców, potomków Słowian, przez tysiąc lat. I korzystali z prawa pierwszej nocy.
Stanisław Wojciechowski, drugi prezydent RP (Pierwszego, Gabriela Narutowicza, nie oceniam, bo rządził krótko) w latach 1922-1926, to świetlana postać. Od 2008 r. staram się o postawienie mu pomnika. Ale jako przywódca wielkich osiągnięć nie ma.
Wincenty Witos?
Ma zasługi, obronił niepodległość w 1920 r. Był kilka razy premierem. Ale krótko, wiele nie osiągnął.
Józef Piłsudski?
Wiadomo, dyktator, odpowiada za mordowanie obrońców demokracji w 1926 r.
Mościcki, jeden z prezydentów II RP. Myślę o nim jak najgorzej. W młodości zaczynał od podłego terroryzmu - zostawił bombę w rosyjskiej cerkwi pełnej wiernych chrześcijan (na szczęście nie wybuchła). Jako prezydent akceptował i firmował barbarzyńską dykaturę Piłsudskiego i sanacji.
Bolesław Bierut, pierwszy prezydent III RP. Marionetka Stalina w Polsce. Zaproponował Stalinowi zmianę polskiego hymnu, ale Stali kazał utrzymać hymn przyjety w II RP - "Mazurka Dąbrowskiego".
Edward Gierek?
Wiadomo, odpowiada za mordowanie niewinnych robotników i nastoletnich dzieci w grudniu 1970 r.
Wojciech Jaruzelski?
Wiadomo, dyktator, odpowiada za mordowanie niewinnych robotników i nastoletnich dzieci w grudniu 1970 r.
Lech Wałęsa?
Zawsze zachowywał się rozsądnie, ale wielkich zasług nie ma. Niczego wielkiego nie dokonał. Pewnie to jego ludzie wyjęli i zniszczyli dokumnety na temat jego współpracy z SB, którą zaczął w epoce Gomułki. Skoro jednak dla mnie III RP w latach 1956-1970, pod rządami komunistycznego monarchy Władysława IV Gomułki, to fajne państwo, nie mogę mieć pretensji do Wałęsy, że współpracował z milicją i służbami specjalnymi tego państwa.
Aleksander Kwaśniewski?
Jako prezydent wiele złego nie zrobił. To już coś, jak na naszego 10-letniego przywódcę. Źle, że wysłał nasze wojska do Iraku i zgodził się na torturowanie przez Amerykanów jeńców wojennych w Polsce.
Lech Kaczyński?
Zasługi: nie zawetował obniżki składek rentowych, obniżki PIT i zniesienia podatku od spadków w kręgu najbliższej rodziny.
Porażki: promował straceńcze postawy przez wspieranie budowy Muzeum Powstania Warszawskiego oraz przeciwników Lecha Wałęsy z pierwszej Solidarności, którzy nie wiedzieli w czym grają (Anna Walentynowicz, Gwiadowie), i stał się sługą amerykańskiego imperializmu, m.in. sprzedał nielegalnie rakiety ziemia-powietrze do Gruzji.
Bronisław Komorowski?
Za krótko rządzi.
I kto mi wychodzi?
Jak nic - Władysław Gomułka był najlepszy polskim przywódcą 1000-lecia.
No bo kto był lepszy?
Ryzykując życie wywalczył z zewnętrznym imperium rezygnację z kolektywizacji rolnictwa. Dał chłopom ziemię i wolność.
III RP już w 1944 r. budował od podstaw ze zrujnowanych wsi i miast.
Dbał o tubylców, potomków Słowian, razem ze swoimi żydowskimi współpracownikami w PZPR (po odkryciu tego zacząłem ciepło myśleć o komunistach żydowskiego pochodzenia).
Stworzył im możliwości awansu społecznego.
Dbał o rozwój gospodarki - państwowego przemysłu i drobnej, prywatnej przedsiębiorczości.
Rozwijał kraj bez długów.
Zwalczył analfabetyzm.
Dbał o rozwój kultury.
Mówił trochę monotonnym głosem, ale mówił ważne rzeczy.
Był oszczędny, uczciwy, wyrozumiały i bardzo mądry.
Rozumiał otaczający nas świat i położenie geopolityczne Polski.
Jak nic, przywódca tysiąclecia.
Nic nie nie zrobię, że tak mi wychodzi.
Mógłbym tu jeszcze sypać historyjkami potwierdzającymi te moje tezy.
Nie czytałem pamiętników Władysława Gomułki. Będę musiał w tym celu udać się do biblioteki, by więcej o nim dowiedzieć się.
Chyba za to, co tu napisałem, nie wsadzą mnie teraz do więzienia.
Nie wychwalam ustroju totalitarnego.
Wychwalam demokrację.
No i najlepszego przywódcę, jakiego Polska miała w swoje historii.
Gdzie się mylę?
Wysłał nasze wojsko o Czechosławcji w 1968 r., ale to było działanie w imię polskiej racji stanu, by chronić polską granicę na Odrze i Nysie, więc powinniśmy mu to wybaczyć.
Dlatego od dziś, od 14 maja 2011 r., nazywam go Władysławem V Gomułką, najlepszym królem, który władał Polską.
Przed chwilą sprawdziłem jacy byli poprzednicy o imieniu Władysław. Godni.
Władysława I Łokietek - wspaniały, pierwszy król Polski z rodu normańskich Piastów, który stworzył państwo polskie startując z małego księstewka na Kujawach.
Władysław II Jagiełło - książe ruski z Wilna, który pobił Krzyżaków pod Grunwaldem, ale w pełni nie wykorzystał tego zwycięsta.
Władysław III Warneńczyk - niestety, pechoweic, zginął w bitwie pod Warną z Turkami.
Władysław IV Waza - również dzielny król
Władysław V Gomułka - stworzył państwo polskie po II wojnie światowej ze spalonych wsi i miast w granicach określonych przez zwycięską koalicję antyhitelerowską: ZSRR, USA i Wielka Brytania.
Pozycja I sekretarza PZPR była porównywalna do pozycji monarchy. Faktycznie podlegał mu premier, którego wyznaczał Gomułka w porozumieniu z towarzyszami z kierownictwa partii ( to kierownictwo to była taka Rada Królewska). Państwem faktycznie rządził król Władysław V Gomułka i jego komunistyczna Rada Królewska (Biuro Polityczne PZPR).
Nie było demokracji. Była monarchia komunistyczna. Rządzili najeźdźcy, którzy przyjechali na radzieckich czołgach.
Ale ci najeźdźcy dbali o tubylców.
I wybrali na swojego szefa wspaniałego przywódcę - Władysława V Gomułkę.
Oni nienawidzili królów, szlachty i monarchii. Słusznie uważali, że to ciemieżyciele tubylców - ludu pracującego miast i wsi.
Stworzyli jednak system polityczny bardzo przypominający monarchię. Szlachtą byli w niej członkowie PZPR. Nobilitacja była więc łatwa - wystarczyło przystąpić do drużyny najeźdźcó i zachowywać się zgodnie z rozkazami góry.
Za Gomułki komunistyczna szlacha żyła jednak bardzo skromnie. Przykład dawał sam król Władysław V Gomułka.
Dopiero z Gierka komunistyczna szlachta rozpanoszyła się.
Rozpanoszyła się na kredyt.
Z Gomułki III RP nie była zadłużona. Nie miała długów wewnętrznych, a dług zagraniczny był niewielki.
Pozdrawiam
Jerzy Krajewski
Inteligentny, odważny, wrażliwy, wszechstronny - człowiek orkiestra, jak mnie nazwała kilka lat temu "Gazeta Bankowa". Urodziłem się w 1963 r. w Słupsku w chłopskiej rodzinie z dziada pradziada. Skończyłem Technikum Elektryczne w Słupsku i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim (obroniona "na pięć" w 1988 r. praca magisterska pt. "Polityczna rola telewizji w Polsce"). W latach 1989-2005 pracowałem w "Gazecie Bankowej", TVP 2 (program na żywo "Telewizja Biznes"),"Życiu Warszawy", miesięcznikach "Zarządzanie", "Businessman Magazine", "Twój Pieniądz", "Finansista", "Głos Banków Spółdzielczych". W 1998 r. wydałem książkę "Tani kapitał, czyli jak zdobyć pieniądze dla firmy". Mam dobrą, ładną żonę Elżbietę i dwóch wspaniałych synów Łukasza i Marcina. Mieszkamy we własnym domu w Markach koło Warszawy. Mam też dom na wsi koło Słupska. Od 2006 r. prowadzę firmę ULAN Sp. z o.o. (mam 80 proc. jej udziałów), wydającą dwa czasopisma: "Europejska Firma" i "Europejski Bank Spółdzielczy" oraz prowadzącą kilka projektów z zakresu public relations, m.in. konkursy Gepardy Biznesu, Efektywna Firma, Bank Przyjazny Biznesowi, Samorząd Przyjazny Biznesowi, Złota Skarbonka oraz Konferencje Nowoczesngo Biznesu. Więcej o jej projektach na: www.europejskafirma.pl - serwis internetowy Magazynu Przedsiębiorców "Europejska Firma" www.gepardybiznesu.pl - serwis internetowy Klubu Gepardów Biznesu www.nb.net.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Biznes" www.nh.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Handel" www.nr.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesne Rolnictwo" www.nbank.biz.pl oraz www.ibs.edu.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Bank" www.rabat.org.pl - Program Rabatowy Tęcza www.taniekredyty.pl - Program Partnerski Money.pl Telefon do mnie: 604 596 537. Mejl: jerzy.krajewski@europejskafirma.pl Mój ojciec WITOLD jest na emeryturze, był właścicielem gospodarstwa rolnego na Pomorzu o powierzchni 13 ha, które podarował mi w 1997 r. Zaczynał od zera na początku lat 60. XX wieku. Całą ziemię kupił. Dorabiał się krok po kroku. Był oszczędny. Zawsze miał pieniądze. Nigdy nie brał kredytów. Mój dziadek Stanisław w 1945 r. przyjechał z Mazowsza na Pomorze i przejął od Niemców ładne gospodarstwo z pięknym domem nad sporym stawem. Ziemię zdał na Skarb Państwa za wyższą emeryturę. Nie wiem jak miał na imię pradziadek, nie wiem gdzie dokładnie jest jego grób w Dobrem (próbowałem odnaleźć ten grób w latach 80. XX wieku, ale nie udało się). Był rolnikiem we wsi Głęboczyca koło Dobrego na Mazowszu. Stanisław Krajewski pochowany jest na katolickim cmentarzu w Zagórzycy kolo Słupska. Tam też pochowany jest mój drugi dziadek, Stanisław Kostrubiec, ojciec mojej mamy, oraz pradziadek Andrzej Kostrubiec. Rodzina Kostrubców pochodzi z Zamojszczyzny z okolic Krasnobrodu - wieś Borki. Byłem tam 30 lat temu razem z dziadkiem Stanisławem Kostrubcem, który zabrał mnie w rodzinne strony z obozu OHP w Zamościu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka