piszę ponownie na ten temat nie po to, żeby komuś dowalić. tylko po to, żeby dojść do wyjaśnienia sprawy.
proszę zauważyć, że choć nie podoba mi się praktyka stosowana w PiS, to szukam argumentów po obu stronach.
i proszę pamiętać o tym w komentarzach.
znalazłem następującą interpretację:
Informacja Urzędu Skarbowego w Goleniowie
z dnia 26 listopada 2004 r.
PB/415/WM/10/2004
Wnoszący zapytanie przedstawili stan faktyczny z którego wynika, że podatnik jest pośrednikiem w zebraniu pieniędzy od pracowników innych Nadleśnictw z przeznaczeniem na koszty leczenia i rehabilitacji ich pracownika. Podatnik zwrócił się do Naczelnika Urzędu Skarbowego w Goleniowie z zapytaniem czy pieniądze pochodzące ze składek pracowników innych Nadleśnictw z przeznaczeniem na koszty leczenia i rehabilitacji ich pracownika, które wpłynęły na konto podatnika w odpowiedzi na ich apel - podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych lub podatkiem od spadków i darowizn.
Na tle takich okoliczności faktycznych podatnik formułuje stanowisko, iż w świetle przepisów art. 9 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn - pieniądze pochodzące ze składek pracowników są wolne od podatku od spadków i darowizn oraz nie powinny stanowić również podstawy do pobrania zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych przez podatnika, które jest tylko pośrednikiem w gromadzeniu i wypłacie tych pieniędzy.
Zatem wspólna płatność na konto obdarowanego nie musi oznaczać jednej darowizny.
Mam jednak dużą wątpliwość i jeśli na sali jest prawnik, to niech pomoże.
Czy to była darowizna z punktu widzenia JK, bo to o jego podatkach mówimy? ustawa pds nie definiuje darowizny, więc obowiązuje kc.
Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku.
Zakładamy, że JK nie dostał pieniędzy na konto ani do ręki. inną formą darowizny jest zwolnienie z długu. Ale Rogalski nie miał roszczenia w stosunku do Kaczyńskiego, bo umowę miał podpisaną z KP. A usługi świadczone przez Rogalskiego nie mogły być przedmiotem darowizny, ponieważ darowizna musi odbyć się kosztem majątku.
Dlatego na tę chwilę uważam, że JK uzyskał nieodpłatne świadczenie, którego wartość stanowi przychód w podatku od osób fizycznych (JK płaci ten podatek po stawce 32%).
Proszę o sprostowanie, jeśli popełniłem błąd merytoryczny.
nawiasem mówiąc ten Rogalski to ch....y adwokat i radca prawny (i prokurator), że nie wskazał klientowi takiego ryzyka.
Inne tematy w dziale Polityka