@kajak
Może gdyby Kaczyński liznął choć trochę łaciny, wiedziałby, że słowo "laboratorium" pochodzi od łacińskiego "labor" = praca. No ale nie wymagajmy od niego zbyt wiele. Zwłaszcza pracy, uczciwej pracy :)
Akurat jeśli mowa o "uczciwej pracy" to wiadomo, że mowa o Jarosławie Kaczyńskim.
I jeszcze ode mnie:
'dzieła' Lenina lepsze do snucia refleksji niźli kibolski szalik :)
Rozumiem POszanowanie mowy ojczystej, sama jestem za..
Ale co z POszanowaniem drugiego człowieka, czego Wam PeOwcom niestety brakuje ?
Inwektywy typu : "PINDA, KARŁY MORALNE, POLECIELI I SPADLI, KASZALOTY, niezbyt urodziwa Maria Kaczyńska, krasnal, gnom, jaki prezydent taki zamach" to już jest okey ?
To ja nie mam więcej pytań..
Co do sekty, o której pisze Pani do siebie, nie niestety ponownie trafiła Pani dupą w płot, nie rozumiem, dlaczego Wy PeOwcy każdego oskarżacie o sekty, tylko nie Siebie ?
Trochę więcej uśmiechu na usta..
Co do nazwania "pindą" przez Panią Martę Kaczyńską.
Jako, że młoda jestem, mleko pod nosem mam jeszcze, posłużę się Miejskim słownikiem slangu i mowy potocznej:
" Pinda
Określenie z reguły odnoszące się do dziewczyn ubierających się w wyzywający, tandetny sposób, znajdujących cel życia w zdobywaniu chłopaków (nawet "idąc po trupach"), imprezowaniu oraz nie rekompensujących swoich braków inteligencją.
Dziewczyny tego rodzaju z reguły nie są stałe w związkach, łatwo "przechodzą z rąk do rąk", nie są wierne w przyjaźni i otaczają się osobami sobie podobnymi.
Ale z niej pinda! Ubiera się jak ulicznica i tak też się zachowuje."
Zapytam: kimże Pani jest w takim bądź razie? Czy cnotą dóbr wszelakich, żelazną dziewicą i strażniczką swojego wizerunku, czy zwykłą hipokrytką ?
Jestem jak tykająca bomba zegarowa, niektórych moje tykanie może doprowadzić do białej gorączki, jak cały czas doskonalę się w swoim darze pisania, uprawiania gimnastyki języka, bo taki piękny jest nasz ojczysty..zresztą jak inne, aczkolwiek Swój język chwalę, a Cudzy podziwiam. Zagłębianie się w tajemnice sensu człowieka na Ziemi to nałogowy rak, wyleczyć się z niego nie da. Wszelkie podobieństwo do zwierząt jak i zdarzeń jest niezamierzone i przypadkowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka