/Pół żartem, pół serio!/
Aborygeni z Terytorium Północnego, Australia zapowiedzieli, że dadzą królewskiemu dziecku prezent - i nie wyznaczono nagrody za zgadniecie, co to będzie!
Mały Książę George Alexander Louis dostanie krokodyla, który zostanie nazwany George i będzie przebywał w Crocosaurus Cove w Darwin w centrum miasta.

Youtube: Park w Crocosaurus Cove w Darwin z oczkiem wodnym dla krokodyli;
Dołączy on do dwóch innych królewskich krokodyli, które już tam mieszkają, nazwane na cześć księcia Williama i Catherine.
Minister Stanu Terytorium Północnego Adam Giles wydał dzisiaj oficjalne oświadczenie - Dar dla księcia.
"Zdecydowaliśmy się ofiarować ten wyjątkowy dar w postaci małego krokodyla, który wykluł się z jaja w dniu 3 grudnia w tym samym dniu gdy William i Catherine ogłosili, że Cathy jest w stanie błogosławionym," powiedział Pan Giles.
"Będziemy zachęcać nowego księcia Georgea do odwiedzenia naszej stolicy stanowej Darwin aby zobaczył królewski dar."
Roczna karta informacyjna będzie wysyłana do młodego księcia w celu zapoznania go o o postępach krokodyla. „Czy taka sama karta będzie wysyłana od księcia do jego imiennika? - Nikt nie zdołał zadać takiego pytania ministrowi”.
"Kiedy którykolwiek z nich ukończy 18 lat to dorosły książę będzie mógł zabrać go do swego kraju", powiedział Giles. Natomiast „Czy będzie mógł dorosły krokodyl zabrać księcia do swego naturalnego środowiska gdy ukończy 18 lat?” Nie zostało powiedziane.
Giles także przedłuży oficjalne zaproszenie dla młodego księcia, aby mógł on zwiedzić cały stan i poznać miejsca gdzie zyją te fascynujące gady.
Powiedział również, że mógłby pójść w ślady ojca, kiedy miał on roczek i odwiedził w towarzystwie rodziców księcia Karola i księżnej Diany Terytorium Północne.
Rząd również założy i będzie się opiekował stroną Facebooka dla krokodyla George'a, więc trochę książę George będzie mógł poczytać i sprawdzić jak się ma jego przyjaciel z drugiego końca świata - przy założeniu, że mama i tata pozwalą na przeglądanie Facebooka w królewskim domu.
Stało się już tradycja, że Terytorium Północne oferuje swoim gościom-dygnitarzom prezenty - Prezydent USA Barack Obama otrzymał dar w postaci polisy ubezpieczeniowej na wypadek gdyby został on zaatakowany przez krokodyla podczas jego wizyty w tym stanie Australii w 2011 roku.
PS;/ Braterstwo krwi / a raczej chrzest/ z krokodylem opiszę w moim nastepnym opowiadaniu.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości