Słucham ( w telewizorni dziś) starego odgrzewaneg kotleta o niezapłaconych nadgodzinach strażakom. Hmm. biedaczyska.....
Słyszę też od Rzecznika Rządu o tym, że Donek jedzie za tydzień na urlaub. No i gut myślę, ja prosty chłop oderwany łopatą od pługa, sobie. Chłopina zarabia, płacą mu to niech jedzie... się należy. Zapracował,namęczył się strasznie ( no....przelewanie z pustego w próżne to nie byle co !, a robienie wody z mózgu to pies?!!!)
To nie byle co, tak zamącić ludzikom we łbach co by to kupili. ALe Donek potafi.Tyle, że to trudne zajęcie.Donek potrafi...
No tak, strażacy też potrafią...tylko trochę inaczej Tak naprawdę. Potrafią więc...pali się, się jedzie. Wypadek..się jedzie, powódź się jedzie.. etc.
Się liczy, że zapłacą...ale tu siurpryza nie płacą.
Znaczy Donek nie płaci.
Bo Donek tu zarządza tym bałaganem. Jak mówiłem to nie byle co,tak ściemniać...niby, że pracuje i nie płacić strażakom za ich pracę. ALe zmęczył się Donek i jedzie na kanikuły.
A, że nie płaci strażakom ? Co tam, furda. Się nie podoba to fora ze dwora!!!!
I to w naszym imieniu. Moim znaczy też. I waszym. Chcecie tego czy nie. Fakt.
Znaczy Donek w moim imieniu okrada rodziny strażaków.W Twoim imieniu też. Lub właścwiejjest powiedzieć na naz rachunek oszukuje strażaków. A to ludzie,jak my. Mają kobiety, które kochają. Te kobiety rodzą im dzieci. Tym kobietom i dzieciom chcą dać bezpieczny dom, szcżeśliwy. Chcą wymienić na te wartości pracę, której się poświęcają bez ograniczeń.
Czasem giną. Wtedy te żony i te dzieci płaczą. Płaczą podwójnie, bo w kasie sklpeu spożywczego te kobiety za pieluchy i mleko dla dziec nie zapłacą zaświadzceniem o wypracowanych godzinach lub przeświadczeniem o dobrze wykanej choć nie zapłaconej pracy.Żadną miarą.
Ta kobieta nie kupi dziecku bobo fruta. Jakby o był jakiś luksus. Nie zapłaci. Bo musi za prąd i gaz, wodę i czynsz zapłacić.
Pyta swego męża stażaka dumnego po co ty pracujesz skoro ci nie płacą.
Nie szanują Twojej pracy.
Donka szanują, bo Donek kasę za robotę zainkasował i jedzie przykaszubić. Donka szanują.Panisko.
Czy na Kaszubach szanują ludzi, ktrzy rachunków nie płacą ? Donek ?
Donek zapłać tym kobietom, małżonkom strażaków. Niech kupią dziecku słodycz jaką.
Nie okradaj tych dzieci w moim imieniu. Boś ty władzy wyokonawczej Premier. Pełną gębą.
10 milionów nadgodzin. Nadgodzin wypracowanych przez strażaków.Wypracowanych i nie zapłaconych.
Nie piszę tu , ze nie żyjemy w Państwie prawa. Bo i po co ?
W prywatnej firmie nieuregulowanie w takim zakresie pensji to pewnością w efekcie postępowanie karne. A dlaczego Donek sie go nie boi. Dlaczego ?
Bo Donek to Panisko.Taki z niego ziom.
Mam znajomą, jest małżonką strażaka. Z Warszawy. Małżonek jej ma dużą liczbą nie uregulowanych nadgodzin. Nie wiem jak powiedzieć jej ...słuchaj przepraszam.
Ale co tam!!!!
Donek.....udanych wakacji!!!!!! Wybory idą, wypoczywaj chłopie.
Przywieź z sobą słodycz jakąś. Będzie jak znalazł dla dzieci tej mojej znajomej, małżonki strażaka...wiesz tego co u ciebie robi Donuś
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/polskaiswiat/id/52410
http://warszawa-straz.kei.pl/nowa/
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7972303,Co_zrobic_z_10_mln_nadgodzin_w_strazy__Komenda_Glowna.html
Inne tematy w dziale Polityka