Po tak długim czasie po skrytym ( jak rozumiem będącym powodu do wstydu ) przeniesieniu
krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego warto rozważyć system wartości jaki kieruje
Prezydentem Komorowskim.
Dlaczego "Prezydent" Polski wpisał się w krucjatę przeciwko chrześcijaństwu i
krzyżowi?
Jaki ma to związek z partią, której jest produktem. Człowiek bez twarzy, bez
poglądów, bez programu wyborczego. człowiek nie umiejący wypowiadać się na
forum publicznym. Człowiek nie mający nic do powiedzenia.
"Polityk" bez programu dla Polski.
Dlaczego więc stanął w krucjacie ateistów przeciwko krzyżowi. I idzie tu raczej
o to co pozywtwnego wniósł i wnosi w rozwój Polski krzyż właśnie. Tak więc
dlaczego Komorowski walczy z krzyżem ?
I dlaczego walczy krzyżem, dlaczego używa go jako narzędzia do bieżączki
politycznej na potrzeby swej partii?
Wszak sam deklaruje przynalezność do okreśłonego wyznania ?
CZy to tylko na potrzeby swoich interesów politycznych?
Peter Seewald przytacza słowa Bendykta XVI, który wskazuje, że konformizm taki
jaki prezentuje sobą Komorowski właśnie stać się może dyktaturą.
Krzyż wszak był ośmieszany i padł ofiarą presji swoistej odmiany tolerancji
autorstwa PO, Tuska, Schetyny, Komorowskiego. Stał się ofiarą nietolerancji
niedemokratycznego rządu. Dziać się tak może dlatego gdyż Konstytucja jest
martwą literą.
Dlaczego więc krzyż przeszkadzał Komorowskiemu ?
Papież dobrze to ujął. Najpierw Komorowski i jego partia rozpoczęli wojnę z
krzyżem krzyżem właśnie. Zaczęło się od ośmieszania, wskazywania na
nienormalność i pozaprawność jego funkcjonowania w przestrzeni publicznej.
Jego i tego co reprezentuje, misji która od 2 tys. lat pozwala człowiekowi nie
zatracić człowieczeństwa właśnie. Choć nie jest to prosta droga.
W rozumieniu Komorowskiego i PO krzyż niósł ze sobą wartości, które były nie do
zaakceptowanaia w demokratycznym Państwie. Wnosił treści, które dla ludzi
byłyby niezrozumiałe i szkodliwe? Krzyż atakował więc wg. PO ( ale i SLD, co
wszak nie dziwi) swoją obecnością to co było w jakiś sposób było dla ludzi
ważne. Panie Komorowski co atakował krzyż ? Jakim wartościom zagrażał ?
Benedykt XVI wskazał, iż nikt nie może obrażać kulturowego samookreślenia
społeczeństwa, jakim tu jest krzyż, czerpiąc z niego, jego przesłania jakie
niesie ze sobą siły do życia. Nie można takiego symbolu usuwać z przestrzeni
publicznej.
Tego typu wypowiedzi z Pałacu Prezydenckiego w czasie tzw. wojny o krzyż nie
można było usłyszeć.
Krzyż kłuł w oczy prawdą jaką w sobie niósł. Ta nie mogła pozostawać w
przestrzeni publicznej.
Prawda, która została upubliczniona w raporcie MAK-u.
Usunięcie więc krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego to próba niszczenia tożsamości narodu, próba sprawienia by jedno wyznanie ( i system wartości, który niesie ze sobą) było ośmieszane, postponowane.
Choć w istocie oczywiście idzie ( czy też szło) o grę Smoleńskim krzyżem, o wykorzystanie go dla reazlizacji swoich celów politycznych przez Platformę Obywatelską, Premiera Tuska, "Prezydenta" elekta Komorowskiego, Marszałka Schetynę,ale i sLD przecież ( co dało się zauważyć w przekazach medialnych).
PO w grze krzyżem chciało pokazać, że Polska to nie jest kraj tolerancyjny.
Że chrześcijaństwo nie jest tolerancyjne i przekaz, który niesie jest szkodliwy.
Dlatego( m.in) usunęło krzyż z przestrzeni publicznej.
Po buduje nowego człowieka, zapominając przezornie czym skońvczyły się tego typu eksperymenty w przeszłości.
Inne tematy w dziale Polityka