Copyright.Europejska wieża Babel
Copyright.Europejska wieża Babel
John Locke John Locke
456
BLOG

Antyprzemówienie Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

John Locke John Locke Polityka Obserwuj notkę 0

  

<para cytata>Antyprzemówienie Premiera Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim

"Kolego przewodniczący Parlamentu Europejskiego ( na marginesie co z tymi europosłami, którzy pobierali w sposób nieuprawniony pieniądze z PE ? – wiem, kolego o waszych obawach by powiedzieć kto to jest, ale Unia potrzebuje każdego euro centa !)  , kolego przewodniczący Komisji Europejskiej( proszę pamiętaj o mojej kandydaturze w przyszłości na twoje stanowisko), szanowni koledzy szefowie frakcji( pamiętajcie tylko ja potrafię powstrzymać atak kartofliska na UE!), drodzy koledzy euro deputowani( no i tu serdeczny ukłonik dla koleżanek „eurodeputowanek”:) ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, ze wszystkich politycznych środowisk( w tym niestety z PiS). Zdaję sobie sprawę, że jestem w miejscu, które dla Unii Europejskiej i dla wszystkich Europejczyków, którzy poważnie traktują ideę Europy( w odróżnieniu od tych, którzy nie traktują tej idei poważnie, a to przecież dla nas polityków wymarzone miejsce do życia ) jest czymś szczególnym, jest gwarancją naszej aktywnej pamięci o źródłach Europy( w odróżnieniu od pamięci nieaktywnej: i tu nie będę mówił kto taką pamięć nieaktywną posiada zwłaszcza wśród polskich europosłów), jest przede wszystkim - tak oceniam te wszystkie lata Parlamentu Europejskiego - jest przede wszystkim instytucją i miejscem, gdzie nigdy nie zabrakło wiary ( ale proszę nie mówcie ziomy- czyli fajni goście jacy z was „som”, że was tu ewangelizuję – broń mnie Panie rewolucji francuskiej Boże!!!) w sens zjednoczonej Europy.

 

Mówię o tym nie dlatego, że tak wypada( mówię co mi napisali, bez ładu i składu). Mówię o tym, bo po pierwsze tak mi podpowiada moje osobiste doświadczenie( no i tego się trzymam, bo dla mnie to najważniejsze). To Parlament Europejski w sposób nadzwyczaj konsekwentny( bo jak wiecie można konsekwentnie i wtedy nie jest to nadzwyczajne) pracował na rzecz jednoczenia Europy, pracuje także dziś i jednoczenia nie tylko polegającego na akcesji poszczególnych krajów, ale też tego głębszego jednoczenia( bo jak jednoczyć się to już głębiej), dzięki któremu obywatele Unii Europejskiej z tak różną historią, z tak ciężkim czasami bagażem historii i własnego doświadczenia, czują się w Europie i w Unii Europejskiej jak w swoim politycznym domu( i ja już wiem jak dobrze wami grać... tą waszą spolegliwością) To decyzja Parlamentu Europejskiego o tym, by powierzyć funkcję przewodniczącego Parlamentu Polakowi spowodowała między innymi, że ten podział na tzw. "starą" i "nową" Europę w Unii Europejskiej stracił ostatecznie swoje znaczenie i przestał być aktualny( wybierajcie nas na inne stanowiska, o które się nie ubiegamy a będziemy wam pisać laurki jakie tylko chcecie. Tylko nie wybierajcie tych moherów i pozostałych bo to tragedia). Ale ja mam też w swojej pamięci coś, co już pewnie przeszło do historii, ale dla mnie to jest pamięć żywa( co widać po tym jaki sam jestem żywo zainteresowany, też takie decyzje Parlamentu Europejskiego, które dawały wiarę w Europę, dawały poczucie sensu Europy tym wszystkim, którzy przez wiele lat o Europie mogli tylko marzyć(a marzy mi się dalsze bycie bajkopisarzem). Pamiętam jak dziś, kiedy to wielkie marzenie Polaków także o Europie, jakim była Solidarność zostało złamane przez wprowadzenie stanu wojennego w Polsce i to Parlament Europejski kilkadziesiąt godzin później dał bardzo wyraźny znak, że pamięta o tych, którzy nie mieli szansy na życie w wolności.( to taki kawałek dla waszego ego, czasem was nie rozumiem, ale już wiem, że wy tak lubicie)

 

Pamiętam też ( bo pamięć mam dobrą) wiele lat później, kiedy odzyskiwaliśmy wraz z połową Europy niepodległość naszych państw i wolność naszych obywateli, ale byliśmy w absolutnej zapaści gospodarczej związanej między innymi z gigantycznym zadłużeniem, to właśnie od Parlamentu Europejskiego poszedł taki najmocniejszy sygnał na rzecz radykalnego zredukowania długów, które pozwoliły stanąć na nogi Polsce i wielu innym krajom. To była decyzja, która stanowiła świadectwo solidarności europejskiej najwyższej próby. To była decyzja, która pozwoliła dziesiątkom milionów Europejczyków wyjść z kryzysu, kryzysu gospodarczego, cywilizacyjnego w ciągu kilkunastu lat( i jest to zasługa moja i moich kolegów). Kryzysu, który był bez porównania głębszy niż te zjawiska, które my dzisiaj nazywamy kryzysem( co wy wiecie o kryzysie ?). To, co zdarzyło się wówczas także dzięki Parlamentowi Europejskiemu, dzięki wszystkim, którzy wierzyli w sens Solidarności, jako fundamentu zjednoczonej Europy, to dzisiaj - jak sądzę - jest znakomita lekcja dla tych, którzy nie wierzą, że zjednoczona Europa, że Europa wierząca we własne siły znajdzie lekarstwo także na kryzys doby obecnej( przecież wy i tak swoje zarobiliście).

 

Chcę jeszcze raz powtórzyć tym, którzy tego nie pamiętają( bo pamięć macie dobrą choć krótką to ja wiem) - dzisiejszy kryzys dla tych wszystkich Europejczyków, którzy kilkadziesiąt lat swojego życia musieli przeżyć w biedzie, w zniewoleniu - ten dzisiejszy kryzys wydaje się wyzwaniem ważnym, ale nie ostatecznym i nieporównywalnym z tamtym, z którego wyszliśmy dzięki solidarnej postawie całej Europy( ten wasz kryzys to pikuś, Pan Pikuś). Chcę w związku z tym przejść od razu do rzeczy( co będę owijał w bawełnę)  w opisywaniu( bo umiem zawrócić Wisłę kijem) tego, co moim zdaniem jest najważniejsze nie tylko na najbliższe sześć miesięcy, a więc na czas polskiej prezydencji, ale jak sądzę na jest zadaniem permanentnym i jest wyzwaniem permanentnym( tak jak narzekanie i deszcz) dla całej Europy. To jest to najprostsze pytanie, nie żadna skomplikowana filozofia( a o Kancie słyszeliście ?)...to u nas  - czy odpowiedzią na kryzys zarówno ten doraźny związany z kryzysem finansów( bo co tam Grecja, Portugalia, Hiszpania czy Inna już nie zielona wyspa Irlandia), sytuacją tych niektórych państw Europy, szczególnie tych wiecie koledzy których :) na południu Europy, ale czy odpowiedzią na kryzys też ten głębszy, ten straszliwy kryzys zaufania w matkę Europę, kryzys o wymiarze globalnym, czy naszą odpowiedzią ma być odchodzenie od Europy czy odpowiedzią ma być redukcja to( powinienem powiedzieć tego co ), co europejskie i wspólne, czy też odpowiedzią będzie, to, co sprawdziliśmy przez kilkadziesiąt lat i co dobrze działało ( no bo nie powiecie, że źle wam się żyło ..co?). Zarówno doświadczenie Europy jako wspólnoty, ale też osobiste doświadczenie chyba( no bo czasem jak na was patrzę to sam już nie wiem o co się wam rozchodzi…) każdego z nas mówi nam, że najlepszą odpowiedzią Europejczyków( tych co za dużo biorą z kasy UE – wiecie to którzy) , najlepszym wynalazkiem Europejczyków jest zjednoczona Europa. Chcę podkreślić z całą mocą - mówiłem to przecież tyle razy w obecności wielu to obecnych na Sali( znacie mnie) - to nie jest wystąpienie tylko na użytek dzisiejszej inauguracji prezydencji, ale mojej kampanii wyborczej do parlamentu polskiego - Europa, zjednoczona Europa, jej instytucje, jej budżet, jej cele to nie są źródła kryzysu.

 

My ( w Polsce, poza tymi wiecie pisowcami)  przecież dobrze wiemy, gdzie są źródła dzisiejszego kryzysu finansowego i byłoby odpowiedzią fałszywą, najgorszą z możliwych, gdybyśmy uwierzyli tym, którzy mówią - "zredukujemy Europę i to będzie nasza odpowiedź na kryzys". Bo redukcja ad absurdum to ni dobre rozwiązanie.  Historia pokazuje, że wtedy, kiedy Europejczycy wierzyli( a z wiarą kiepsko u was ostatnio, oj kiepsko:, kościoły puste), że odpowiedzią na zagrożenia jest wzrost nacjonalizmów, etatyzmów, protekcjonizmów ( i nie wiem, czy nie jest to złe rozwiązanie bo przecież mój koalicjant z partii chłopskiej mówi, że lepiej zatrudnić krewnego niż obcego!)   -  to niezmiennie kończyło się katastrofą. Ale teraz nie musi. My dzisiaj tak wielkich zagrożeń jak w przeszłości nie mamy przed sobą ( choć wiemy jak zamykać usta tym którym się nasz Prezydent Komorowski się nie podoba), ale świadomość historyczna, wiedza o tym, jak wygląda historia Europy od zarania, każe nam wierzyć w tę receptę( i my ją wam polecamy, bo nawet nasi kochani sędziowie z TK wiedzą, czego rząd od nich oczekuje), jaką jest solidarność między narodami, solidarność między ludźmi, gotowość do niesienia sobie pomocy wtedy, kiedy inni tego potrzebują, solidarność rozumiana nie jako jałmużna , tylko jako współdziałanie (znaczy działanie wspólne) na rzecz wspólnego interesu, gdzie czasami ktoś musi dać więcej( więc nie narzekajcie kochani i dorzućcie trochę grosza) , po to, żeby ten, kto potrzebuje pomocy ( wiecie, że tak naprawdę kiedyś w przyszłości mógł oddać z nawiązką to, co dostaje. Dzisiaj słyszymy czasami, że najlepszą odpowiedzią na kryzys finansowy, albo kryzys wywołany zdarzeniami w północnej Afryce i ze wzrostem nielegalnej emigracji to mnożenie barier wewnątrz Europy, a kto lubi barierki ... Chcę powiedzieć, że ta dyskusja na temat Schengen jest kapitalną, niezwykle wyrazistą ilustracją tego, przed jakimi dylematem Europa dzisiaj stoi. Lub raczej leży i kwiczy. No bo co ci Duńczycy sobie myślą ? Że co damy im tak pozamykać te wytwórnię LEGO ?

 

Chcę powiedzieć ( a lubię mówić, bo wiem co mówię bo ma tyle do powiedzenia), że z naszego punktu widzenia ( czyli polityków) w interesie Europy jest ochrona tych podstawowych, jak sądzę ( ale pewności nie ma … bo jak się patrzy na te amerykańskie wynalazki z poprawkami do Konstytucji to się człowiek zastanawia czy ci nasi obywatele dojrzeli już na tyle by ich używać. Według nas najlepszej partii w Polsce czyli PO tak być nie musi, uprawnień obywateli Europy, jakim jest przemieszczanie się bez granic( znaczy, że  w obrębie Unii Europejskiej i tej wartości powinniśmy bezwzględnie strzec. Ona nie jest przecież w konflikcie z naszym przekonaniem, że granice zewnętrzne Unii Europejskiej powinny być dobrze strzeżone ( tak jak nasza władza, której dobrze strzeżemy) . Po to budujemy wspólnotę, także wtedy, kiedy ją poszerzamy, żeby równocześnie umożliwić w ramach wspólnoty maksimum wolności dla każdego członka tej wspólnoty, ale zgoda - równocześnie ta wspólnota będzie bezpieczna, jeśli dobrze będziemy strzec granic zewnętrznych tej naszej wspólnoty polityków UE. Te granice powinniśmy poszerzać i będziemy poszerzać, ale nie jest metodą ochrony naszej wspólnoty tworzenie barier wewnątrz naszej wspólnoty ( taką jak zablokowanie reform w Polsce, które musiałem usprawiedliwiać złym moim poprzednikiem). To jest fałszywa odpowiedź i dlatego tak ważnym zadaniem będzie - nie tylko w czasie tych sześciu miesięcy, wzmocnienie Frontexu ( patrzcie jak dobrze nam wyszło z tłamszeniem wolności słowa w kraju, za krytykę wyrok !), bo rozumiem tych wszystkich, którzy niepokoją się o sytuację imigracyjną, ale szukają właśnie tej fałszywej recepty.

 

Musimy ich zrozumieć ( czyli wiedzieć jak nasze sprawy rozegrać dość wskazać na aferę hazardową :), ale podjąć musimy takie działania, które uchronią Europę przed odtworzeniem wewnętrznych barier ( czyli politycznym PR musimy zamknąć usta opozycji) Czasami rozmawiamy w kontekście kryzysu także o tym, co zrobić z jednym z najważniejszych narzędzi wspólnoty europejskiej, jakim bez wątpienia jest budżet Europy ( my was nauczymy jak zapisać na odpowiednie konta pozycji tak by wszystko grało:). Czasami wątpimy w sens wzmacniania instytucji europejskich ( bo wzmacniać trzeba pozory demokracji – po co dawać narzędzia do walki z nami tzw. Obywatelom?) . Wydaje się dzisiaj rzeczą niezwykle ważną, abyśmy wobec tego dylematu stanęli w sposób bardzo otwarty, bez hipokryzji ( musimy odsądzić od czci i wiary wszelkich pisiorów i innych temu podobnych). Ja jestem przekonany ( bo wygrywam), że odpowiedzią na kryzys jest więcej Europy – więcej niekontrolowanej władzy nas w Europie właśnie, jest więcej integracji europejskiej, a to wymaga mocnych instytucji europejskich –czyli Policji, zmasowanych podsłuchów ( uczmy się od naszych służb, a wzorem niech będzie nasz kum batiuszka). Ponieważ też głęboko w to wierzę( choć przed nawet już przed  kruchtą na kolana nie padam), ale ta wiara zbudowana jest także doświadczeniem generacji milionów Europejczyków kiedyś z tamtej strony żelaznej kurtyny nauczyli się że władza ma swoje prawa (że trzyma się władzę dla władzy, profitów i apanaży), bo całe nasze doświadczenie( w utrzymaniu władzy)  mówi nam, że więcej Europy ( czyli władzy dla nas) , a więcej Europy to nie jest więcej ideologii ( oni zwykli obywatele nie muszą wiedzieć że właśnie o ideologię utrzymania władzy chodzi), więcej jakiejś zakłamanej filozofii ( mówią tak o mojej partii, ale nie musimy im mówić, że mają rację) - więcej Europy to są bardzo praktyczne decyzje ( jak utrzymać władzę pozorując reformy np.), więcej Europy to jest mądre wydawanie europejskich pieniędzy( tak by obsadzić więcej synekur dla naszych kolegów) , więcej Europy to są instytucje europejskie zdolne do podejmowania decyzji( a więc uczcie się od nas jak atomizować tzw. społeczeństwo:) , więcej Europy to jest więcej polityki europejskiej, to jest więcej przywództwa europejskiego ( bez tych amerykańskich mrzonek o wolności słowa). Bez, bez podjęcia takiego wyzwania będziemy coraz bardziej bezradni wobec globalnych wymiarów kryzysu ( wolność słowa i demokracja czyli te obrzydliwe rządy demosu szerzą się jak zaraza!). To nasze doświadczenie ( w zakresie utrzymywania się jak niektórzy nie dość dyplomatycznie mówią przy korycie) mówi nam też, że więcej Europy to w wymiarze indywidualnego doświadczenia ( a więc naszych przychodów jako polityków), tak najzwyczajniej w świecie, to jest więcej wolności (dla nas oczywiście a mniej ich), to jest więcej dobrobytu, to jest więcej praktycznej solidarności ( w tym musi przejawiać się nasza solidarność polityków właśnie), to jest w końcu więcej bezpieczeństwa dla nas polityków właśnie( byśmy nie skończyli jak przywódcy Egiptu czy tez Tunezji). Czyż nie jest zjednoczona Europa odpowiedzią na nasze doświadczenie I i II Wojny Światowej( wszyscy ci którzy twierdzą inaczej to swe pochodzenie wywodzą z kartofliska właśnie. I wiemy kto to jest …He He…:)? Czy zjednoczona Europa nie jest tu w Europie najlepszym wynalazkiem, który chroni nas przed samymi sobą ( przed naszym nierozważnym korzystaniem z apanaży władzy)?

 

My w naszej historii tworzyliśmy także zagrożenia wobec samych siebie( i moje kontakty z PIS kilka lat temu są tego dowodem) . Zintegrowana Europa wolnych obywateli- polityków to także Europa bezpieczna wewnątrz ( musimy dbać o jedność naszego przekazu) , ale także wobec zewnętrznych zagrożeń ( czyli możliwości rozszerzenia się plagi demokracji na UE właśnie). Ja wiem, że nie wszyscy ten pogląd podzielają (a le pamiętajcie o korycie przy którym siedziecie). Chociaż jestem przekonany, że wszyscy, niezależnie od tego czy są głęboko wierzącymi europejczykami( a jest jeszcze paru takich nienowoczesnych sporo wśród was) , czy są sceptykami ( albo realistami jak wolą inni), że my tak samo podzielamy ten system wartości, na którym zjednoczona Europa jest ufundowana ( czyli to co sami sobie fundujemy:).

 

Można krytykować ten czy inny aspekt Europy ( i ci którzy chcą wolności słowa, wpływu na sprawowane przez nas rządy tak robią) . Europy jako instytucji demokratycznej ( co w samo w sobie, jak wiecie, jest niemożliwe)  . Ale nikt na tej sali nie kwestionuje sensu wolności, praw człowieka, demokracji, wolności słowa, wyznania – (w sferze deklaratywnej rzecz jasna) , a zauważmy, że to jest to miejsce na Ziemi, gdzie nawet jak nie wszystko nam dobrze wychodzi( no wciąż chcą od nas jakichś reform), to te podstawowe wartości, co, do których zgadzamy się wszyscy są najlepiej chronione na świecie( dzięki solidarności polityków właśnie). Nie może być tak, to jest też moje głębokie przekonanie( i mojej partii – Platformy Obywatelskiej), że tu wewnątrz Europy narasta zwątpienie w jej sens( musicie wierzyć, że uda się zapewnić nam wieczne rządy), a na zewnątrz Europy, tak jak 10, 20 lat temu miliony ludzi tęsknią do tego, aby móc żyć w takich warunkach politycznych, cywilizacyjnych, społecznych, gospodarczych, w jakich żyjemy my Europejczycy( która władza odpowiedzialna za katastrofę w Mirosławcu i pod Smoleńskiem tak łatwo wyłgałaby się od odpowiedzialności jak nasza ?:) . My czasami przestajemy wierzyć ( bo chcą nas pociągnąć za pozorność tego co robimy) , że to jest najlepsze miejsce na Ziemi, ale wszyscy poza Unią Europejską wiedzą, że to jest najlepsze miejsce na Ziemi i to nie jest ideologia ( ale praktyka mojej partii PO. Ja jako wódź wam o tym mówię), jeśli tak dużo w naszych debatach zajmuje nam problem nielegalnej migracji( i tu na tej sali pojawią się ci, którym się wydaje, że UE to wolność słowa i że mogą pleść jakby najedli się blekotu) z którym musimy się oczywiście jakoś uporać( i zrobimy to tak jak zamknęliśmy usta krytykom naszego świetlanego Prezydenta) , ale przy okazji zauważmy, że kierunek tej migracji od dziesiątek lat jest zawsze ten sam. Nigdy z Unii Europejskiej na zewnątrz, zawsze z zewnątrz do Unii Europejskiej. I niech tak zostanie więcej dla nas.

 

Ludzie swoimi decyzjami, swoimi ucieczkami z miejsc, gdzie czeka ich albo niewola, albo bieda, albo nieszczęście, oni sami nam pokazują każdego dnia, że Europa to naprawdę najlepsze miejsce dla polityka na Ziemi. Nikt niczego lepszego do tej pory nie wymyślił( jakby coś się pojawiło na horyzoncie to dajcie znać). I przecież nie dlatego, że Pan Bóg się uparł, żeby tutaj ludziom żyło się lepiej niż w innych miejscach świata ( może dlatego, że go już wspólnym wysiłkiem prawie wygoniliśmy z tego naszego miejsca na ziemi). Manna z nieba tutaj nie spada( zresztą ta biblijna to też wymysł by zmylić ciemne masy). Tutaj jest lepiej( lepiej niż w niebie), ponieważ wytrzymaliśmy się w zasadniczej wierności wobec tych fundamentalnych wartości ( to nasza forma omerty) , na których zjednoczona Europa jest oparta. Chcę powiedzieć, że pamięć także o tym, gdzie są korzenie Europy( a wszyscy wiemy gdzie są), to bardzo ważny fundament naszego dzisiejszego myślenia o kryzysie ( my jak wiecie jesteśmy nieustającą wieczną wyspą). My często mówimy o Grecji i Grecja dzisiaj niektórym kojarzy się już wyłącznie z kłopotami finansowymi, z naruszaniem zasad, ładu finansowego – a przecież tak nie jest . Po pierwsze nie szukajmy kozła ofiarnego( mamy go już i są to tacy ludzie jak nasza nie wiedzieć czemu obecna tu na tej Sali polska opozycja), powiedzmy sobie - szukając sposobów na walkę z kryzysem, czy na pewno wszyscy pozostali byli wierni zasadom, jakie sobie sami nałożyli – solidarności polityków. Po drugie pamiętajmy też o tym, że Grecja w naszej europejskiej świadomości to nie bolesne, ale w rzeczy samej banalne problemy finansowe ( toż to parę groszy) - nie lekceważę ich - ale banalne co do charakteru. Ale Grecja to także to doświadczenie, które uczyło 2500 lat temu ludzi i polityków, zwaśnione miasta - państwa, czym jest solidarność w obliczu zagrożenia globalnego. To doświadczenia naszej męskiej przyjaźni :):) My przecież wszyscy jesteśmy stamtąd…wiecie o tym. Nie byłoby nas na tej sali, nie byłoby Europy, gdyby nie kiedyś, ludzie skłóceni drobnymi interesami, spotkali się któregoś dnia i powiedzieli sobie w promieniach słońca, możemy i musimy być razem, wtedy kiedy jest takie wyzwanie. Więc dla mnie Grecja to ciągle o wiele bardziej Perykles i przyjaciele, niż dzisiejsze demonstracje z powodu cięć finansowych ( czy strajkujący wiedzą co mówią?).

 

Mówię o tym dlatego, bo skuteczna walka z kryzysem musi być wyposażona w taką historyczną pamięć ( o tym np. jak moja partia sobie radziła z kryzysem na naszej już wiecznie zielonej wyspie), żebyśmy wiedzieli czego tak naprawdę bronimy ( pamiętajcie naszych partyjnych interesów). Polskie priorytety – czyli priorytety PO, a tym samym przez najbliższe pół roku w wasze  europejskie priorytety, na czas polskiej prezydencji wpisują się w to nasze i wasze przekonanie, że im więcej Europy ( czyli naszych zasad PR i kreatywnej księgowości), tym mniej kryzysu dla nas w utrzymaniu władzy – bo przecież to jest naszym celem:). Europy rozumianej jako gwarancja dla tych naszych partyjnych wartości, o których wspominałem. I dlatego szukamy Europy bezpiecznej dla nas polityków w kilku wymiarach. Dlatego naszym priorytetem będzie Europa bezpieczna i w tym takim rzeczywistym wymiarze, jakim jest bezpieczeństwo militarne (  Europy - czas najwyższy, żeby zacząć debatę o tym jak w sposób skoordynowany Europa będzie mogła działać w przyszłości w sytuacji zagrożeń. Mówimy o Europie bezpiecznej energetycznie. Mówimy o Europie bezpiecznej żywnościowo, surowcowo. Tak bezpieczeństwo jest kluczem do zrozumienia fenomenu Europy. Pamiętając, że rząd wyżywi się sam :)

 

Jest drugi priorytet, w którego sens bardzo wierzę to jest wyraźny postęp, który chcemy osiągnąć, jeśli chodzi o jednolity rynek. W tym o rozwijający się rynek w Internecie ( my wiemy jak go ograniczać i nie stawiać na gospodarkę opartą na wiedzy), bo wolność, w tym także znoszenie kolejnych barier, które ograniczają rozwój wolnego rynku naszych politycznych idei, może być, tak jak była w przeszłości źródłem wzrostu dla polityków Europy. Jeśli Europa oznacza dla nas  nie tylko bezpieczeństwo, ale także dobrobyt, to musimy na nowo uwierzyć, że źródła dobrobytu nas polityków zawsze były te same. To jest swobodna przedsiębiorczość ludzi, minimum barier realizacji . Odwaga w podejmowaniu decyzji chroniących nas, brak bezpieczeństwa zwykłego człowieka przed instytucją władzy. To jest pierwszeństwo rynku władzy przed państwem demosów i to są równe reguły gry dla każdego polityka w obrocie gospodarczym i dlatego jednolity rynek i rozwój jednolitego rynku będzie naszym priorytetem. (Co prawda 4 lat zajęło nam likwidowanie barier w obrocie gospodarczym, ale i tego pozorowania rządzenia w jakim moja partia jest mistrzem właśnie)  I jest trzecia sprawa, której chcemy poświęcić dużo energii - to Europa otwarta na idee PO. Jeśli potrafimy, a wierzę w to, że potrafimy budować Europę bezpieczną dla naszych, dobrze chronioną, bez wewnętrznych barier, to nie będziemy musieli się obawiać otwierania tej Europy na innych.

 

Te sześć miesięcy naszej partyjnej autopromocji, to także, wierzę w to - postęp w negocjacjach z tymi, którzy aspirują do bycia razem z nami, na naszych warunkach, w Europie. To Europa otwarta także na tych, którzy nigdy w naszej wspólnocie się nie znajdą ( choć są i tacy, którzy, według nas nie powinni się tam znaleźć)  ale którzy podzielają istotne wartości Wspólnoty ( nasze partyjne interesy więc) i pokazali to w ostatnich miesiącach - mówię tu o południowych sąsiadach Europy. Partnerstwo Wschodnie ( i sukcesy takie jak zakaz exportu do Rosji polskich produktów rolniczych), zakończenie procesu akcesyjnego Chorwacji, poprzez podpisanie traktatu, umowa stowarzyszeniowa z Ukrainą ( tak bliską dziś dzięki naszym wcześniejszym ułańskim fantazjom Rosji jak nigdy), mądra przemyślana pomoc dla tych, którzy chcą wolności i demokracji w północnej Afryce ( sukces opijemy węgierskim winem, bo to nasze wiecie to patykiem pisane)  - tak to wszystko są zadania, które jeśli je dobrze wykonamy mogą wzmocnić także samą Unię Europejską. Ta wizja, jaką będziemy chcieli proponować ( nasz partyjny program zawierający m.in. pozorowane reformy szkolnictwa i e-administracji), to wizja bardzo praktyczna, bo chcemy więcej Europy nie tylko w samej Europie, ale także na obrzeżach Europy, jeśli przez Europę rozumiemy ten system wartości, do którego zgodziliśmy się w chwili zakładania Unii Europejskiej (o którym dziś w kontekście naszych partyjnych interesów mówię ) . Ja sobie zdaję sprawę, że prezydencja to tylko sześć miesięcy( w sumie to żal), nie mam przesadnych wyobrażeń o narzędziach, jakie prezydencja ma w swojej dyspozycji ( zasadniczo mam niewielkie wyobrażenia o tym co się tu dzieje …ale to tak jak wy) , znam Traktat Lizboński ( ze słyszenia).

 

Ja też nie przeceniam roli jednostek w historii ( choć pewnie sami wiecie że rola mojej osoby będzie niepoślednia), chociaż nie są, te role, do zlekceważenia, ale chcę państwu powiedzieć, że mimo skromnych narzędzi( ale na d tym to trzeba jeszcze pomyśleć), jakie są w dyspozycji prezydencji, mimo czasu kryzysu( pomijając naszą zieloną wyspę), jaki tak dotkliwie jako politycy odczuwamy( uderza w nasze polityczne interesy, jestem przekonany, że dołożymy dużo polskiego bezpodstawnego entuzjazmu, polskiej słomianej energii i zapału , polskiego sielskiego optymizmu, który pozwolił nam przejść przez kryzys dość bezpiecznie ( trzeba po prostu przejąć całość władzy w kraju) , bo naprawdę wierzymy w Europę i chcemy wspólnie z wami ( nauczyć was tego co nam się udało), wykonując te praktyczne zadania doprowadzić do tego, abyśmy otworzyli na nowo rozdział inwestycji w Europę( to Euro 2012 za wcześnie nam wypadło i te drogi nam się w polu pokończą) , abyśmy na nowo wszyscy uwierzyli w Europę. Wiem, że to jest możliwe i będę w tym dziele do kolgóe dyspozycji, wszystkich bez wyjątku ( no może z małymi wyjątkami:) , przez całe te sześć miesięcy. Liczę na dobrą współpracę ( i żeby mi tu nie sarkać. Ma być jak mówię. A mówię jak chcę)  Dziękuję bardzo(choć widzę wasze krzywe miny – ale rozumiem, że nie wiecie jak pozyskać sobie wierność tzw. służb?) ".<para cytata>

Wyjaśnienie :

<para cytata> = tzw. cytat z naciskiem na parę

 

Zobacz galerię zdjęć:

Copyright. Europa i targowisko próżności
Copyright. Europa i targowisko próżności
John Locke
O mnie John Locke

http://johnlocke.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka