jurekw jurekw
564
BLOG

Grecki kryzys jako element wojny cywilizacyjnej

jurekw jurekw Polityka Obserwuj notkę 27

Atak zachodu na kolebkę cywilizacji nie jest ani przypadkowy, ani nie jest jedynie próbą realizacji interesów gospodarczych. Nie można go rozpatrywać wyłącznie w kategoriach ekonomicznych, choć kryzys ekonomiczny jest dominującym aspektem ostatnich wydarzeń. Przygniatający Grecję dług liczony w liczbach bezwzględnych jest niewielki. Daleko im do rekordzistów (nie ma ich nawet w pierwszej 20-tce).

Nawet jeśli policzymy procentowo względem PKB lub na głowę mieszkańca – grecki dług nie jest największy:

image

[źródło]

Tylko niewielka część zadłużenia jest obecnie bezpośrednio wobec prywatnych banków, które z pewnością poczyniły z tego tytułu odpowiednie rezerwy. Tu nie chodzi więc o pieniądze ani o stabilność systemu walutowego. Bliższe prawdy jest stwierdzenie, że chodzi o władzę banksterów, którzy nie mogą okazywać pobłażliwości.

Jednak patrząc na to z jeszcze szerszej perspektywy – widzimy, że ten kryzys ma o wiele większe znaczenie. Niezależnie od tego jak on się zakończy – jest to porażka Europy, jako wspólnoty wartości, opartej przede wszystkim na racjonalizmie i dialogu. Najwyraźniej „gnijący zachód” zatraca instynkt samozachowawczy, a Europejczykom brak odwagi w rozumnym poszukiwaniu rozwiązań pojawiających się problemów.

Rozum jest atrybutem wyróżniającym człowieka wśród wszystkich stworzeń. Nie zawsze jednak odgrywał on w dziejach ludzkości taką samą rolę. Dla cywilizacji Wschodu refleksja prowadziła do zrozumienia sytuacji człowieka we Wszechświecie. Racjonalne postępowanie polegało na działaniu w zgodzie z naturą. To nadawało życiu sens i pozwalało minimalizować towarzyszące życiu cierpienia. Grecy byli łącznikiem między cywilizacją wschodu i cywilizacją zachodu. Potrafili się zachwycić samym zdobywaniem wiedzy i odkrywaniem harmonii w otaczającym nas świecie. Poszukiwali nie tylko praw przyrody, ale także zasad rządzących ludzkim myśleniem, komunikacją i działaniem. Takie podejście do rzeczywistości upowszechniło się przez wieki, pozwalając na dynamiczny rozwój techniki i nauk przyrodniczych.

Racjonalizm pozwalał na uzyskanie wielkiej sprawności w kształtowaniu rzeczywistości. Jednym z ważnych aspektów tej rzeczywistości były zawsze struktury władzy. Rzymianie zbudowali hierarchiczne społeczeństwo oparte na prawie. To prawo nie mogłoby funkcjonować bez powszechnej akceptacji zasad logiki i racjonalnego myślenia. Później władza wspierała swoją pozycję poprzez kontrolę nad wytworami cywilizacji. Przełom nastąpił w ostatnich dziesięcioleciach, gdy tak zwany zachód odrzucił chrześcijaństwo, które było cywilizacyjnym spoiwem. W rezultacie nastąpił niebywały regres człowieczeństwa.

image

Współcześnie panowanie nad światem nie opiera się ani na brutalnej sile, ani na technicznej i militarnej dominacji. Tworzone są współczesne odmiany „złotych cielców” (na przykład tak zwane „rynki finansowe”), których kult szerzy się nie tylko poprzez „łamanie sumień”, ale dzięki sprawności w okłamywaniu społeczeństw. Dlatego wrogiem władców jest racjonalizm, dialog (stąd tyle organizacji działających niejawnie) i religie ze swymi trwałymi systemami etycznymi. Sprawność w manipulowaniu musi równoważyć rozwój edukacji i powszechność dostępu do informacji. W tych działaniach perfekcyjnie wykorzystuje się także słabości i kompleksy społeczeństw: germański kult siły, słowiańską naiwność, czy amerykańskie poczucie wyjątkowości.

Czciciele mamony opanowali współczesną Europę i zajęli się niszczeniem wszystkiego, co mogłoby stanowić źródło oporu i odrodzenia. Dlatego nie mogą przepuścić takiej okazji, jak możliwość pognębienia Grecji. Reakcja na plan reform przedstawiony przez Greków nie pozostawia żadnych wątpliwości, że tu chodzi o pognębienie.

Grecja a sprawa polska

Słowianie mają z Grekami wiele wspólnego. My także jesteśmy rozpięci między wschodem i zachodem. Nie bez przyczyny to w Polsce powstał fenomen Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, która była pod wieloma względami spadkobiercą starożytnych greckich szkół filozoficznych. Polska historia mogłaby być tematem starożytnego eposu – nie z powodu bogactwa zdarzeń, ale słowiańskiego podejścia do historii. Jak już wspomniano – każde społeczeństwo ma swoje wady, które mogą być wykorzystane. Polaków charakteryzuje na przykład swoista zazdrość, przejawiająca się w kompleksach wobec zachodu. To jest cynicznie wykorzystywane. Jednak pora z tym skończyć. Jest szansa, aby ludzie prawi i mądrzy przejęli władzę w naszym kraju. Musimy sobie dać sprawę z tego, że „zachód” może być i będzie naszym partnerem, ale póki tam także nie nastąpią zmiany – należy szukać przyjaciół gdzie indziej. Gdyby Prezydent Duda w pierwszą podróż zagraniczną udał się do Budapesztu, mógłby to być początek nowej, lepszej historii…..

Jerzy Wawro

 
jurekw
O mnie jurekw

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka