Patryk Gorgol Patryk Gorgol
40
BLOG

Tarcza antyrakietowa - przeciwko Iranowi!?

Patryk Gorgol Patryk Gorgol Polityka Obserwuj notkę 0
Duża część polskiego (i amerykańskiego) estabilishmentu próbuje przekonać nas do tego, że tarcza antyrakietowa jest elementem "światowego systemu obrony przed Iranem". Na mojej twarzy zamiast strachu gości jednak jedynie uśmiech.

Z instalacją bazy można się zgadzać albo i nie Tarcza jest koniecznym elementem w strategii bezpieczeństwa zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Polski. Z czasem przychodzi pytanie - czy ludzie nie są robieni w balona? Tarcza w oczywisty sposób dązy do pogorszenia sytuacji strategicznej Rosji. Stany Zjednoczone zyskują możliwość ataku z dużo mniejszym prawdopodobieństwem odwetu. Co prawda, Rosjanie twierdzą, iż posiadają rakiety zdolne do omijania tarczy, ale po pierwsze na razie się tylko chwalą, a po drugie - trudno mi wierzyć państwu, w którym sprawnych jest mniej niż 30% czołgów.

Tworzy to spór. Rosjanie próbują zablokować budowę tarczy. Są na to obecnie za słabi. Z drugiej strony Amerykanie próbują przekonać świat, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję. Nikt poważny w to nie uwierzy. To tak, jakby twierdzić, że środki komarobójcze są przeciwko muchom. Bez sensu, mimo że kilka osób w to uwierzyło.

Iran na razie nie jest groźny. Nie posiada broni atomowej oraz rakiet zdolnych do rażenia celów aż tak daleko. Być może kiedyś je posiądzie, ale i wtedy uderzenie w miasta będzie bardzo ciężkie. Dlaczego? Ponieważ istnieją alternatywne sposoby obrony przeciwrakietowej, stosowane na przykład przez Izraelczyków. Przy załozeniu, dość naiwnym moim zdaniem, że celem ajatollahów jest zniszczenie świata, należy przyjąć, iż prędzej przekażą oni tego typu broń jakiejś organizacji terrorystycznej. To dopiero byłoby groźne. Nie mówiąc o tym, że miliardy wydane na tarczę poszłyby po prostu w błoto.

Jest też inny powód, dla którego nie wierzę, żę tarcza antyrakietowa jest skierowana przede wszystkim przeciwko Iranowi. Prezydent Putin proponował, by umiejscowić niektóre jej elementy w Azerbejdżanie. Wystarczy szybiki rzut oka na mapę - Azerowie są trochę bliżej Irańczyków niż Polacy. Bush ofertę elegancko odrzucił. Nie twierdzę, że jednym z celów tarczy nie będzie obrona przed Iranem. Zostanie on osiągnięty niejako "przy okazji".

Co zrobią Rosjanie? Z bólem zaakceptują taki stan rzeczy. Amerykanów będzie to prawdopodonie kosztować kilka kompromisów, Polaków świadomość, że "w razie czego" mogą stać się pierwszym celem. Generalnie tarcza antyrakietowa zmienia zdecydowanie układ sił w Europie. Rosja traci większość instrumentów militarnego wpływu, pozostają jeszcze - tylko i aż - kwestie energetyczne. Ciekawi mnie, jaki pomysł mają Amerykanie na "uwolnienie" Kazachstanu i Turkmenistanu. Na razie żaden, dopóki kilku bogatych biznesmanów będzie tam zarabiać pieniądze.

Napisz do mnie wiadomość GG: 1131180 Więcej artykułów na stronie autora - www.patrykgorgol.pl "Kącik Dyplomatyczny" na Facebooku! Na twitterze: @PatrykGorgol

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka