Patryk Gorgol Patryk Gorgol
47
BLOG

A czy Ty znasz Rona Asmusa?

Patryk Gorgol Patryk Gorgol Polityka Obserwuj notkę 6
Ron Asmus, jeden z doradców Hillary Clinton, ewidentnie przegrany prawyborów. Na całe szczęście w Polsce mu pomogą. Zrobi to nie byle kto, bo sam prezydent RP - Lech Kaczyński. Wszakże dla niego los amerykańskich sojuszników jest bardzo ważny, toteż nie mógl pozwolić biednemu Ronowi odejść w zapomnienie. Braveheart byłby dumny.

Zainteresowało mnie, kto jeszcze może być zamieszany w ten spisek. Na całe szczęście Ron Asmus nie ma konta na naszej-klasie, ani na gronie (może na myspace?), więc tak prędko się tego nie dowiemy. Gdyby Sikorski rzeczywiście negocjował z Asmusem, byłby kretynem. Nie mam co prawda o nim najlepszego zdania, po tym, jak na jednym z wykładów wyraził nadzieję, że w Iraku powstanie nowa grupa polityczna - chrześcijańska demokracja, lecz nie sądze, by chciał się układać z demokratami. Nowy demokratyczny prezydent będzie trudniejszym (i bardziej sceptycznym wobec tarczy) partnerem do negocjacji, niż Condi Rice i G.W. Bush, którzy potrzebują jakiegokolwiek sukcesu na arenie międzynarodowej. Dlatego warto powalczyć jeszcze w lipcu.

Paranoją jest, gdy używa się kwestii tarczy do rozgrywki wewnętrznej. Jest mi przykro, że ani mój prezydent, ani mój premier, nie są w stanie się porozumieć. Być może jest to znowu kwestia wypicia odpowiedniej ilości pewnego trunku? Nie wiem, kto jest odpowiedizalny za przeciek. W przeciwieństwie do wszystko wiedzących komentatorów nie mogę powiedzieć, czy to była Kancelaria Prezydenta, MSZ czy Kancelaria Premiera. Wiem tylko, że Lech Kaczyńsi skutecznie grzebie swoje szanse na reelekcję. I wcale nie dlatego, że nie zna Rona Asmusa, a dlatego, że ma fatalnych doradców i ministrów, których doskonale kwituje stare powiedzonko BMW - Bierny, Mierny, ale Wierny. Winnych przecieku trzeba znaleźć i pomyśleć nad rozwiązaniem tego problemu, bo niedługo w Polsce nic już nie będzie tajemnicą.

Co do samego poziomu rozmowy - pytanie isę o Rona Asmusa, czy też - co gorsza - pytanie się Sikorskiego, czy jest tłumaczem (?!) jest bez sensu. Nawet gdyby tłumaczył rozmowę, to nic to by nie zmieniało. Prezydent w całym sporze przypomina Mariusza Jopa w meczu z Austrią. Chce dobrze, ale nie wie, co się dzieje wokół niego. Zawsze, ale to zawsze prezydent musi wspierać swój rząd w negocjacjach międzynarodowych Można dyskutować o intencjach, o tym, czy Amerykanom należy odpuścić w negocjacjach? Czy linia Tuska jest słuszna? Może jest on za miękki dla Rosji? W żadnym jednak wypadku nie można doprowadzać do sytuacji, w której Amerykanie widzą rozbieżności po naszej stronie. To niepoważne i amatorskie. Beenhakker w trakcie meczu z Austrią ściągnał zdezorientowanego Jopa z boiska, może prezydent powinien też się ze sprawy wyłączyć? Przynajmniej na miesiąc, dwa. "Ron Asmus" jest chyba uwieńczeniem tego, co nazywamy żenadą. Czy prezydent naprawdę dał sobie wmówić, że Sikorski skończył już negocjować? Jak niby chciałby to ukryć? Aaa, bo może się dogadał, chciał to ukryć, ale przenikliwi ludzie - na czele z Anną Fotygą - prezydenta odkryli podstęp! Dość tego.

P.S. Ja nie znam Rona Asmusa, więc mogę czuć się bezpiecznie.

Napisz do mnie wiadomość GG: 1131180 Więcej artykułów na stronie autora - www.patrykgorgol.pl "Kącik Dyplomatyczny" na Facebooku! Na twitterze: @PatrykGorgol

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka