Jakiś czas temu pisałem
o przymiarkach Izby Reprezentantów do przyjęcia uchwały potepiającej Polskę za nierozwiązanie kwestii reprywatyzacji oraz wzywającej do uporania się z tym problemem. Gorąco potępiłem w nim taką postawę Amerykanów.
Zwróciłem uwagę na to, iż tak nie postępuje sojusznik, że to nielojalne i trudno mi wierzyć w zbieg okoliczności, że "wyszło" to przy okazji negocjacji w/s tarczy antyrakietowej. Przy okazji zwróciłem też uwagę na "dziwne" problemy z polskim off-setem i długiem wobec Amerykanów. Sugerowałem też, że skoro Amerykanie poczuwają się do wzywania nas do rozwiązania kwestii reprywatyzacji (nawiasem mówiąc - trzeba to zrobić), to powinni poczuwać się do wypłacenia odszkodowań za Jałtę, Teheran i Poczdam...
Dlatego właśnie dziś przeglądając wiadomości uceiszyłem się czytając, że PSL zamierza zaproponować uchwałę wzywającą Stany Zjednoczone do wypłacenia Polsce odszkodowania za "niewzięcie udziału w planie Marshalla", co było bezpośrednim następstwem Jałty, a za wspomnianą rekompensatę uchwała zobowiązuje rząd do rozwiązania problemu reprywatyzacji.
Umówmy się - jest to populizm, bo wykonanie tej uchwały jest równie prawdopodobne, jak atak photoshopowymi rakietami irańskimi na Antarktydę, ale w końcu Polacy postawiliby się i zrewanżowali pięknym za nadobne. Problem w tym, że to jałowe stroszenie piór, bo zarówno uchwała amerykańska, jak i polska, nic nie zmieniają. Wiadomo, że większe pretensje moglibyśmy mieć zarówno do Niemców, jak i Rosjan.
Ciekawi mnie, jak zagłosowałyby partie - PO, PiS i SLD. To mogłoby być nawet zabawne. Nie wiem, czy taka uchwała wyszłaby nam na dobre, ale
PiS staje przed ciekawym dylematem. Co z polityką historyczną Kaczyńskich? Równie interesująco wygląda sytuacja SLD, bo kto decydował o zakupie "supernowoczesnych" myśliwców F-16 (i jeszcze bardziej "super nowoczesnego" off-setu)? Platforma też ma ciekawy problem, bo tego typu uchwały nie słiuża merytoryczności negocjacji o tarczy. To nie my jednak zaczęliśmy. PSL próbuje pokazać Amerykanom, że powoli kończy się w Polsce cierpliwość do amerykańskich nieuczciwych zagrywek, tak jak żaden Polak nie da poniżać się Niemcom czy Rosjanom. Mit polskiego kawlaerzysty na koniu walczącego z czołgami musi upaść. Amerykanom coś się pomyliło - to sojusznika traktuje się jak damę, a wroga jak szmatę, a nie na odwrót.
Żeby było jasne - jestem umiarkowanym zwolennikiem tarczy, ale nie za wszelką cenę i wcale nie uważam nas za gorszych od Amerykanów. Skoro oni w nas reprywatyzacją, to my w nich Jałtą. Nie byłoby Jałty - nie byłoby reprywatyzacji.
Na poziomie historycznym spokojnie można to udowodnić. Pora skończyć z innym mitem - dobrodusznych i niosących pokój i przyjaźń Stanów Zjednoczonych.
Chyba, że rzeczywiście Amerykanie skorzystają ze swoich różnych możłiwości, jakie mają w organizacjach międzynarodowych i umorzą nam długi, abyśmy spokojnie skończyli z reprywatyzacją. Osobiście napiszę wtedy list do Busha i przeproszę go. Mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej być chociaż troszkę sceptycznym i wymagającym. Kompleksu Rosji i Niemiec się pozbyliśmy i teraz walczymy z gazociągiem, pora więc skończyć z kompleksem amerykańskim i spokojnie realizować z administracja USA (lub też bez niej) swoje interesy.
Brawo dla PSLu za pomysł. Czasami już tak bywało w naszej historii, że największe poczucie honoru było wśród chłopstwa, bo szlachta miała własne interesy...
Na koniec jedno zdanie - Polska nie ma żadnego obowiązku w ramach walki z terroryzmem. Postąpiliśmy właściwie, a miliony (miliardy?) zarabiają w Iraku firmy francuskie i niemieckie. Buisness is buisness, jak to mawiają Amerykanie. Skoro tak, to prosimy bardzo - Patrioty, gwarancje i modernizacja armii. Chcecie szachować Rosję? Tak, to też jest w naszym interesie, ale za przewagę strategiczną trzeba płacić. I tak chcemy mniej niż Izrael, czy Turcja. Tylko i wyłącznie ze względu na przyjaźń...
Inne tematy w dziale Polityka