Nie, Jezus nie był Palestyńczykiem choćbyście mieli ochotę wymazać z mapy świata Izrael, a Żydów wypędzić z ich historycznej ziemii. Nie, Jezus nie był Palestyńczykiem, choć tym zręcznym frazesem chcielibyśmy legitymizować na wskroś antysemickie, obrzydliwe hasła w duchu „from the river to the sea (…)”
Ja rozumiem, ze świat dziś to malo przyjemne miejsce do życia, choć jeszcze nie wymyślono lepszego. Wiem tez, ze eufemistycznie ujmując Izrael nie cieszy się najlepszą opinia, ale kiedy pare dni temu pomyślałem sobie, ze znajda sie osoby, które w tym roku napiszą, ze „Jezus był Palestyńczykiem” nie sądziłem, ze tacy będą, także pośród wydawałoby się osób racjonalnych i inteligentnych. Polityczna poprawność, antysemityzm, podwójne standardy, ideologia kontra wiedza to dziś jeden z głównych problemów, toczących nasz świat.
Nie, Jezus nie był Palestyńczykiem choćbyście mieli ochotę wymazać z mapy świata Izrael, a Żydów wypędzić z ich historycznej ziemii. Nie, Jezus nie był Palestyńczykiem, choć tym zręcznym frazesem chcielibyśmy legitymizować na wskroś antysemickie, obrzydliwe hasła w duchu „from the river to the sea (…)”. Boże Narodzenie to świetna okazja, aby uzmysłowić wielu osobom, jakie są fakty i historia tego regionu, który wzbudza tyle emocji od kilkudziesięciu lat. Jezus urodził się jako Żyd, w rodzinie żydowskiej, w Betlejem - ówczesnej rzymskiej prowincji Judea, ale historycznie nazwanej od Królestwa Judy. Był rabinem praktykującym judaizm, dlatego tez ostatni posiłek Jezusa określany jest jako „seder paschalny” ze względu na jego praktyki judaistyczne. Boże Narodzenie jest dziś obchodzone przez chrześcijaństwo, ale jest to święto narodzin Jezusa w Judei w rodzinie żydowskiej, ponieważ chrześcijaństwo jest zakorzenione w historii i wierzeniach Żydów w Judei (tradycja judeochrześcijańska).
Żył i urodził się jak wyżej wspomniałem w Judei, południowym królestwie Żydów, rdzennych mieszkańców tej ziemii, zaś północne nosiło nazwę Izrael (podbite przez Asyryjczyków 722 lata przed narodzinami Jezusa). Za jego życia Judea okupowana była przez Rzymian, zaś 200 lat po jego śmierci Rzymianie wymyślili i stworzyli nazwę „Syria Palaestina”, które formalnie miało za zadanie ukaranie niefrasobliwych i zbuntowanych Żydów. Dokonał tego cesarz rzymski Hadrian, który wybrał nazwę Palestyna, aby zdenerwować Żydów, odnosząc się do ich starożytnych wrogów, Filistynów. Stało się to około 135 roku, czyli blisko 1500 lat później od historycznych wzmianek o Zjednoczonym Królestwie Izraela (potwierdzają to liczne wykopaliska archeologiczne czy przekazy historyczne).
W późniejszym okresie region „Syrii Palaestina” został ostatecznie podbity przez Imperium Osmańskie, której okupacja tych terenów zakończyła się tuż po zakończeniu I wojny światowej w 1918 r. Ziemia została wówczasa przydzielona Wielkiej Brytanii na konferencji w San Remo w kwietniu 1920 r (Mandat Brytyjski w Palestynie). Później Brytyjczycy natychmiast rozpoczęli plany ułatwienia odtworzenia ojczyzny żydowskiej w regionie określanym wówczas jako Palestyna (deklaracja Balfoura). Izrael, nazwa ponownie użyta od północnego królestwa Żydów, powstała jako nowoczesny kraj w 1948 roku. Współczesny Izrael obejmuje tylko część ziemi należącej do pierwotnych królestw Żydów, a ten region świata od 70 lat nieprzerwanie płonie i jest świadkiem rozlewu krwi.
Powyższy post nie jest żadnym stanowiskiem odnośnie dzisiejszego konfliktu, nie jest popieraniem żadnej ze stron (rzad Natanjahu - Hamas), a jedynie kronikarskim opisem historii państwa oraz narodu, który od 2000 lat wywołuje skrajne emocje. Mazel tov, merry x mas, inshallah bracia i siostry, a dziś próbuje wymazać się go z mapy świata po raz kolejny dehumanizując zydowski naród, przypisując in raz po raz zwierzęce, diabelskie zachowania określane z języka angielskiego „genocide”.
