Sondaż:Zapomnieli o Ruchu Palikota?
Onet.pl:"Gdyby wybory do Europarlamentu odbyły się teraz, to aż siedem polskich ugrupowań wprowadziłoby tam swoich przedstawicieli – wynika z sondażu Homo Homini dla "Uważam Rze". Wśród nich jest m.in. Platforma Oburzonych.
Na pierwszym miejscu jest Platforma Obywatelska z 24-procentowym poparciem, a tuż za nią PiS – 22 proc. Trzecie i czwarte miejsce zajmują ugrupowania lewicowe, choć mogłyby być na czele sondażu. SLD ma bowiem poparcie rzędu 13 proc., a Europa Plus 12 proc. Razem mogłyby więc liczyć na około 25 proc. głosów.
Ciekawie jest dalej. Na kolejnym miejscu lokuje się bowiem PlatformaOburzonych, z którą "Uważam Rze" utożsamia przede wszystkim muzyka Pawła Kukiza i jego inicjatywę Zmieleni.pl. Gdyby Kukiz zdecydował się na start w wyborach, to mógłby liczyć na 8 proc. głosów poparcia."
Onet.pl nie pokazał wyników Ruchu Palikota
Zapomnieli, czy też zdecydowano, że "anty-PiS-owski" Ruch Palikota, od teraz, jest już na polskiej scenie politycznej "bytem mniej niż zero" - czyli dnem?
Myślę że "oligarchia" obstawia teraz nową Platformę - Platformę Oburzonych.
<>
Biada Ci Tusku: Cały "Komitet Bronka" oburzony
http://kacpro.salon24.pl/497636,biada-ci-tusku-caly-komitet-bronka-oburzony
<>
Biorą się za to "SPECE" z Platformy
"Na posiedzeniu ministrowie zajmą się również projektem uchylającym ustawę o przekształceniu własnościowym przedsiębiorstwa państwowego Polskie Linie Lotnicze LOT. Ustawa ta - z czerwca 1991 r. - stanowi, że w przypadku pozyskania inwestora dla polskiego przewoźnika Skarb Państwa zachowuje co najmniej 51 proc. akcji spółki. Resort skarbu wielokrotnie podkreślał, że obowiązek utrzymywania ponad 50 proc. akcji PLL LOT przeszkadza w pozyskaniu inwestora dla spółki."
<>
"Wojna o kamienice"
Warto zwrócić uwagę na słowa Donalda Tuska:"Mój rząd doprowadzi w najbliższych miesiącach do sfinalizowania procesu legislacji, który zakończy bardzo trudny i bolesny problem reprywatyzacji. Rząd polski, polski parlament, bo tam ta praca znajdzie swój finał, chce naprawdę oddać swoim obywatelom to co utracili"
"SWOIM OBYWATELOM"
Premier Donald Tusk wypowiedział powyższe słowa będąc w Izraelu w 2011 roku, do tamtejszych Żydów, którzy w tamtym czasie, polskiego obywatelstwa nie posiadali. Nie byli więc oni obywatelami Polski. W Trybunale Konstytucyjnym leżała już jednak, uchwalona we wrześniu 2009 r., ale zaskarżona przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego "Ustawa o obywatelstwie polskim".
Ustawa ta dała prawo do obywatelstwa polskiego tysiącom Żydów z Izraela oraz z USA.
Ustawa weszła w życie w 2012r. Zwracanie się więc przez premiera Tuska, do obywateli Izraela, jak do obywateli Polski, w 2011 r. było więc, jeśli nie dziwne, to co najmniej przedwczesne. Jak wiemy, prezydent Lech Kaczyński był przeciwny zmianom w "Ustawie o obywatelstwie polskim" i uchwalaniu ustaw reprywatyzacyjnych, co było i jest w interesie Polski.
Co ważne, sprawa obywatelstwa polskiego, wiąże się ze sprawą reprywatyzacyjną. Sprawa zadośćuczynienia za mienie utracone podczas wojny była załatwiona tylko w stosunku do Kościoła i obywateli obcych państw, co w praktyce uniemożliwiało potomkom polskich żydów udział w ubieganiu się o zadośćuczynienie lub zwrot majątków w Polsce, którzy polskiego obywatelstwa nie mieli.
Oddając Żydom obywatelstwo polskie rząd Tuska "przekwalifikował" prawie 2 000 000 obywateli obcych państw, beneficjentów, którym odszkodowania się nie należały, w obywateli polskich, którym zgodnie z planowaną "Ustawą reprywatyzacyjną" zwrot lub zadośćuczynienie za utracone mienie w Polsce, będzie się należeć. - To ewidentny przekręt, który mógł mieć związek z zamachem na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zmianie ustawy o obywatelstwie polskim się sprzeciwiał i nie poperał uchwalenia ustaw reprywatyzacyjnych. - Gra toczy się o dwieście miliardów / 200.000.000.000,00 zł.
prof. Wolniewicz
Czy w Platformie Obywatelskiej działają “agenci wpływu” interesów Izraela w Polsce, działający na rzecz spadkobierców polskich Żydów, którzyumożliwili wygodną dla Żydów zmianę "Ustawy o obywatelstwie polskim"?
Czy "agenci wpływu" Izraela w Polsce walczą o uchwalenie przez polski Sejm ustawy reprywatyzacyjnej i o odszkodowania dla potomków byłych obywateli Polski za upaństwowione kamienice i inne mienie opuszczone po II-giej Wojnie Światowej?
Sejm uchwalił "Ustawę o obywatelstwie polskim", “po myśli” potencjalnych beneficjentów ustawy reprywatyzacyjnej - Czy zrobił to “na zamówienie” Żydów z Izraela i USA?- “Beneficjentami” zmienionej “Ustawy o obywatelstwie polskim” są w większości obywatele Izraela i obywatele USA pochodzenia żydowskiego, którzy po uzyskaniu polskiego obywatelstwa nabędą prawo do rekompensat jako obywatele polscy. - Czy to dla nich i z myślą p przeprowadzeniu reprywatyzacji w Polsce zmieniono "Ustawę o obywatelstwie polskim"?
Jak zaznaczył prezydent Komorowski kwestia odszkodowań była załatwiona w odniesieniu do Kościoła i obywateli państw obcych, do której nalażała większość spadkobierców mienia pożydowskiego. - Poprzez zmianę ustawy o obywatelstwie polskim i przyznaniu potomkom polskich żydów obywatelstwa polskiego, zmieniono tą grupę roszczeniową z "grupy załatwionych" do grupy "nie załatwionych". - Wygląda na to, że zmiany "Ustawy o obywatelstwie polskim" dokonano właśnie w tym celu.
Gra toczy się o 200.000.000.000,00 zł / dwieście miliardów złotych / , które obciążą Skarb Państwa i polski budżet, jeżeli ustawy reprywatyzacyjne wejdą w życie.
Już czas, abyśmy zaczęli się poważnie zastanawiać nad tym, czy "gra o wielkie pieniądze" i polskie obywatelstwo, które jest też obywatelstwem Unii Obywatelskiej, mogło być motywem zamachu na prezydenta polski śp. Lecha Kaczyńskiego.
śp.prof.Lech Kaczyński, Prezydent Polski, był przeciwny zmianom "Ustawy o obywatelstwie polskim" i uchwaleniu ustaw reprywatyzacyjnych, co było w interesie Polski? - W tym świetle jego śmierć po zaskarżeniu "Ustawy o obywatelstwie" może wskazywać na to, że mógł istnieć bardzo realny motyw zamachu na prezydenta.
Dodać należy, że w Izraelu, w związku z zaognioną sytuacją wewnętrzną Izraela, tysiące osób szuka sposobów na otrzymanie paszportów europejskich. Wymienione ustawy dotyczą setek tysięcy osób, w większości mieszkających poza granicami Polski, a w grę wchodzą, "jak manna z nieba", miliardy złotych.- Ponadto daje się zauważyć, że za naszymi plecami, “nasz polski rząd” wspiera politykę osadnictwa żydowskiego w Polsce.
Czas zacząć się zastanawiać, co się wokół nas dzieje
"Mur i Wieża" jest synonimem faktów dokonanych
W latach 30-stych ubiegłego wieku, Palestyna, obecne Państwo Izrael było pod kontrolą prawa Osmańskiego. Prawo to zabraniało burzenia już stojących budowli. Osadnicy żydowscy przyjęli więc taktykę "Muru i Wieży". Szybko, najczęściej pod osłoną nocy budowali budynek ogrodzony płotem (kibutz), którego turcy nie burzyli. Było to ekspansją osadnictwa żydowskiego w Palestynie. W wyniku tego powstawały osiedla żydowskie a palesyńczycy tracili swe terytoria. W wyniku wojny palestyńsko-izraelskiej swe domy straciło około 700 000 Palestyńczyków, którzy już do nich nigdy nie powrócili. - Czy dostali za nie odszkodowania?
Pytanie o odszkodowanie za domy Palestyńczyków było żartem - reszta jest tematem do przemyślenia.
<>
"SWOIM OBYWATELOM"
Od 16 min 50 sek nagrania: Święte jest prawo własności i ja to prawo również szanuję. Natomiast ponad wszelką wątpliwość obowiązkiem władz Rzeczypospolitej Polskiej, w tym przede wszystkim rządu, w tym szefa tego rządu, prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska jest ochrona interesów Skarbu Państwa. To nie jest mój wymysł, tylko to jest jeden z artykułów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. zatem, nie tych należy winić, którzy pokrzywdzeni chcą teraz odzyskać , część choćby tego, co im w przeszłości bezprawnie zarekwirowano, ale winić trzeba Donalda Tuska, winić trzeba Aleksanra Grada, winić trzeba zespół, który przygotowywał "Projekt ustawy reprywatyzacyjnej" , za ..?.., alko zupełną beztroskę i to jest pozytywne potraktowanie całej sprawy, albo za w pełni świadome działanie na rzecz szkody Skarbu Panstwa i , jeśli tak potraktować tą sprawę to rzeczywiścię powinny się tą sprawą zająć organy ścigania.
W jakim tempie Donald Tusk chciał wprowadzić ustawę reprywatyzacyjną według projektu z grudnia 2008 roku? - Ten wątek postanowiłem przedstawić dopiero teraz, a nie na początku mojej prezentacji, ponieważ jest jakby dokładnie w zgodzie, nawiązuje do tego, co dzieje się w tej chwili z ustawą emerytalną (materiał opublikowano w sierpniu 2012 r.). Bez przygotowania, według założeń na "chybił-trafił", we wręcz ekspresowym tempie.
Oto informacja podana przez Macieja Wewióra:
"Ustwa reprywatyzacyjna, dzięki której pokrzywdzeni odzyskają około 1/5 wartości tego co utracili (20%), jest już gotowa." ... i teraz proszę uważać ... "W styczniu (2009) trafi do sejmu. Rząd chce działać szybko. Już na początku stycznia projekt zostanie przyjęty przez całą radę ministrów i trafi do Sejmu. Ustawa powinna wejść w życie wczesną wiosną >>> o ile nie zawetuje jej Prezydent (Lech Kaczyński). - mówi "Dziennikowi" rzecznik Ministerstwa Skarbu Maciej Wiewiór.
Dopisek ! ! ! Wejście w życie Ustawy reprywatyzacyjnej zależało od Lecha Kaczyńskiego, czyli osoby, która zginęła w katastrofie Smoleńskiej. Trzeba przypomnieć: obywatelstwo polskie otrzymał były szef Izraelskiego MOSSAD-u, którego “specjalizacją” było selektywne likwidowanie osób zagrażających interesom Izraela.
Były szef Mossadu Meir Dagan został polskim obywatelem
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/632127,Szef-Mossadu-zostal-polskim-obywatelem
Informację o tym podał izraelski portal "Walla" w komentarzu na temat niedawnej wizyty szefa MON Tomasza Siemoniaka w Izraelu. Wiadomo też, że jest zwolennikiem tzw. wojny cybernetycznej i innego rodzaju tajnych operacji
W listopadzie 2012 r., przebywał w Mińsku na Białorusi z dużą grupą agentów
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/swiat/mossad-dziala-w-minsku-bialoruskim,5699925967
Co ciekawe, specjalna grupa policji, która zgodnie z opinią uczestników Marszu Niepodległości w Warszawie z 11.11.12 prowokowała zajścia podczas marszu, pochodziła z Białegostoku oddalonego 50 km od polsko - białoruskiej granicy.
Ponadto zmieniona “Ustawa o obywatelstwie polskim”, która weszła w życie po śmierci Lecha Kaczyńskiego, a którą zaskarżył do TK Lech Kaczyński, przyznała obywatelstwo polskie ogromnej rzeszy potencjalnych beneficjentów “Ustawy reprywatyzacyjnej” , w większośco, Żydom z Izraela i USA.
Podpisał ją prezydent Bronisław Komorowski.
Proszę Państwa, raz jeszcze ten sam wątek, który po raz pierwszy pojawił się podczas spotkania w Nowym Jorku. - Maciej Wiewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa już w grudniu 2008 roku wiedział, że losy "Ustawy reprywatyzacyjnej" spoczywają wyłącznie w rękach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Lecha Kaczyńskiego.
Powiedział: "Już na początku stycznia projekt zostanie przyjęty przez całą Radę Ministrów i trafi do Sejmu. Ustawa powinna wejść w życie, o ile nie zawetuje jej prezydent." - Skąd wiedziąl Maciej Wiewiór w grudniu 2008 roku, że "Ustawa" zostanie przyjęta przez:
- Komitet Stały Rady Ministrów
- przez posłów, którzy w grudniu 2008 roku treści twj "Ustawy" jeszcze nie znali i przez 100 senatorów, którzy również treści tej ustawy jeszcze nie znali.
To nie koniec wątku dotyczącego wiedzy niektórych osób o tym, że "Ustawa" zostanie wprowadzona w życie.
Otóż w wydaniu z 23 grudnia 2008 r. "Dziennika Polska Europa Świat" ukazał się wywiad z prezesem Holocaust Restitute Jehudem Ewronem, który w taki oto sposób przedstawił jego wiedzę o procedowaniu z "Ustawą reprywatyzacyjną"
"Nie wszystko jest już przesądzone, "Ustawę" może zawetować prezydent. Słyszałem, że on ostatnio wetuje wiele kluczowych ustaw, dlatego rozważamy wysłanie do niego apelu w imieniu tych polskich Żydów, którzy uratowali się z Holocaustu"
Proszę Państwa, skąd wiedział żyd z Nowego Jorku Jehuda Evron w grudniu 2008 roku, że los ustawy reprywatyzacyjnej, której treści nie znał jeszcze:
- Komitet Stały Rady Ministrów
- nie znało 460 posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
- nie znało 100 senatorów Rzeczypospolitej Polskiej,
zależy tylko od decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. - Myślę, że to jest sprawa dla ABW, tą sprawę powinny wyjaśnić organy ścigania.
Na co należy z całą pewnością zwrócić uwagę, to na fakt, że jak wspomniałem, potencjalna liczba beneficjentów "Ustawy reprywatyzacyjnej", zamyka się 2-ma milionami.
Deklaracjami, jak Donalda Tuska z marca 2008 roku podczas spotkania z Żydami w Nowym Jorku, Macieja Wiewióra z deklaracją zamieszczoną w "Dzienniku Pilska Europa Świat", czy przede wszystkim Jehudy Evrona zamieszczoną również w "Dzienniku Polska Europa Świat" - oni uczynili wrogiem, dla tych 2-uch milionów osób, śp. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Donald Tusk pokazał się przyszłym beneficjentom z jak najlepszej strony, powiedział: zobaczcie jaki ja jestem dobry, chcę wam zwrócić majątki, na kwoty ..?.., łączną może nawet biliona złotych. Wszystko zależy w tej chwili od tego niedobrego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który co warte podkreślenia, na co należy zwrócić uwagę, podobnie jak jego brat Jarosław Kaczyński, zdecydowanie żądali przeprowadzenia referendum w sprawie wprowadzenia "Ustawy reprywatyzacyjnej" .
Donald Tusk prezentował stanowisko tożsame z tym, jakie zaprezentował były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss w programie radiowym emitowanym w Radio RMFM, gdy podczas wywiadu prowadzonego z nim przez Konrada Piaseckiego, zapytany przez Konrada Piaseckiego, czy powinno być przeprowadzone referendum w sprawie "Ustawy reprywatyzacyjnej", powiedział że nie, że od tego jest Sejm, by podejmować tego rodzaju decyzje.
Czy "Ustawa reprywatyzacyjna" zostałaby wprowadzona w życie, gdyby taka była wola Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska?
- Na pewno tak. Oto bowiem informacja na temat sposobu sprawowania władzy przedstawiła jedna z najbardziej bliskich Donaldowi Tuskowi postaci, zupełnie niedawno bardzo popularny, poseł Mirosław Sekuła, który powiedział"
"W pracach nad kolejnymi ustawami, parlamentarzyści PO dostają z Kancelarii Premiera gotowe projekty i harmonogram, kiedy mają je uchwalić. BEZ PRAWA ZMIAN. Mirosław Sekuła dowcipnie to określił, że posłowie są tylko interfejsem między ściągawką do głosowania a przyciskiem.
Myślę, że warte jest również zacytowania stanowisko w sprawie sprawowania władzy przez ekipę Donalda Tuska zaprezentowane przez senatora Zbigniewa Romaszewskiego. Otórz powiedział on, informacja zaczerpnięta przeze mnie z artykułu pod tytułem: "Państwo jest traktowane jak wróg" - wywiad z wice-marszałkiem Senatu Zbigniewem Romaszewskim "Rzeczpospolita" 7 maja 2009 r.:
"Prawo powstaje w grupach lobbystycznych, parlament tylko podnosi rękę."
Jeśli prawo powstaje w grupach lobbistycznych, to nie trudno się domyślić, jaka też grupa lobbystyczna stała za przygotowaniem "Ustawy reprywatyzacyjnej" według projektu z grudnia 2008 r.
By pozbawić Państwa, co do tego, jakichkolwiek wątpliwości, pozwolę sobie zacytować Szewacha Weisa, który, we wspomnianej przezemnie rozmowie z dziennikarze Radio RMFM Konradem Piaseckim, wyemitowanej w dniu 5 stycznia 2009 r. o godzinie 08:00 rano w Radio RMFM powiedział, że w pracach nad "Ustawą reprywatyzacyjną" uczestniczył ówczesny ambasador Izraela w Polsce Dawid Perry .
Proszę Państwa, przecież mamy do czynienia z oczywistym, nie mogącym budzić najmniejszej wątpliwości konfliktem interesów. - Osoba osobiście zaangażowana w to, by wprowadzono "Ustawę reprywatyzacyjną", aby była to ustawa jak najbardziej korzystna dla przyszłych jej beneficjentów, bezpośrednio uczestniczy w pracach nad tej ustawy przygotowaniem.
Myślę, że najlepszym podsumowaniem mojej prezentacji, wymiaru finansowego, tragedii finansowej do jakiej doprowadzić chciał Ojczyznę Donald Tusk, realizując jego obowiązki Prezesa Rady Ministrów, będzie zaprezentowanie liczby, myślę wcale nie ostatecznej, ale wielce prawdopodobnej, liczby wymiaru finansowego "Ustawy reprywatyzacyjnej" promowanej przez Donalda Tuska, jako ustawa sprawiedliwa i przyzwoita.
200.000.000.000,00 zł
DWIEŚCIE MILIARDÓW ZŁOTYCH
Donald Tusk ma jak wiadomo obiecane, tak przynajmniej podał zupełnie FAKT, przez kanclerza Niemiec Angelę Merkel i przez prezydenta francji Nikolasa Sarkozy, że w 2014 roku zostanie przewodniczącym Komisji Europejskiej. Jego zastępcy, musieliby zatem szukać kwoty 200 miliardów złotych, a być może nawet więcej niż 200-stu miliardów złotych.
- Co musieliby zrobić?
Donald Tusk to przewidywał. Musieliby zadłużyć państwo, podwyższyć podatki, a my musielibyśmy pracować nie do 67-miu lat, może do 69-ciu, może do 70-ciu. A może do 80-ciu, tylko przez to, że Donald Tusk postanowił, że ważniejsza od realizacji jego konstytucyjnego obowiązku ochrony Skarbu Państwa, jest jego osobista kariera polityczna. Że postawił na popularność, zamiast na skutrczność.
Autorem wypowiedzi i materiału nagrania "SPRAWA DLA ABW" jest dr. Zbigniew Kękuś, były dyrektor w INGBank
Czy Tusk, do spółki z Żydami, nas zrujnują?
http://kacpro.salon24.pl/497460,czego-szukaja-rosyjska-oblawa-na-niemieckie-organizacje
* Oglądanie notek z linków w Salon24.pl jest filtrowane. Jeśli strona otworzy się bez tekstu , jest zablokowana, kliknij na biało-czerwoną ikonę “Salon 24.pl”, w lewym górnym rogu ekranu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu wyłącz filtr
<>
Po katastrofie w Smoleńsku 2010 r. Adam Michnik,
redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" mówił:
Jestem wstrząśnięty tym, co się stało.
Myślę, że to jest największe nieszczęście jakie doświadczyło...
To był wielki polski patriota i wszystko co robił, niezależnie od tego jak to inni oceniali, jak ja to oceniałem, to robił to dla dobra Polski, tak jak on je pojmował.To był człowiek rozumny, człowiek prawy, człowiek uczciwy, to był człowiek bardzo życzliwy ludziom.
I boli mnie serce, i strasznie jest mi przykro i żal, że już nigdy z Leszkiem, nie pójdę na spacer w Sopocie i nigdy sobie nie pogadamy jak przyjaciele, o tym, co lepszego wspólnie można zrobić dla Polski.”
<>
"Nie spierajmy się o to, kto bardziej zawinił"
"Człowiek, który przelewa krew swojego wroga, przeciwnika politycznego, jest takim samym zabójcą jak przestępca czyniący to dla grabieży i tak samo jak on zasługuje na karę Bożą oraz klątwę kościelną" / Gazeta.pl 23.03.2013

Panie Prezydencie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej!
Pani Mario Kaczyńska! Leszku przyjacielu drogi!
Przybyliśmy do Krakowa z całego świata. Jak zawsze jest przy Tobie Solidarność, od której wszystko się zaczęło, której byłeś zawsze wierny.
Tylko wieniec, który chciałeś złożyć w Katyńskim Lesie, przetrwał katastrofę. (...) Na mogiłach Tych, którzy zginęli kładziemy wieniec, wieniec prawdy, która ocalała. I wspólnie przeżyta żałoba, to solidarne wzruszenie, zmieni Polskę na lepsze.O to prosimy Boga!
Ofiara Waszego życia już wydaje dobre owoce.
Spoczywajcie w pokoju.
Kraków 18.04.10 / Janusz Śniadek, ówczesny szef NSZZ Sokidarność

A mury runą, jak runęły mury Jerycha!
http://kacpro.salon24.pl/492922,a-mury-runa-jak-runely-mury-jerycha
* Oglądanie notek z linków w Salon24.pl jest filtrowane . Jeśli strona otworzy się bez tekstu , jest zablokowana, kliknij na biało-czerwoną ikonę “Salon 24.pl”, w lewym górnym rogu ekranu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu wyłącz filtr
<>
“Niech połącżą się serca, Ojczyzna w potrzebie!”
10.04.10 - 10.04.13
Trzech lat było trzeba,
byśmy otwarli oczy!
Krew bohaterów została przelana,
i niczym kropla drążąca skałę,
najtwardsze skruszyła serca!
Spełnił się sen złowieszczy!
Serc 96 pazurem rozdarte,
gołębice białe szybujące do Nieba!
Huk we śnie było słychać,
po huku krzyk ... i ciszę potworną!
Lasu Katyńskiego zwiastun?
Widzą już niemal wszyscy!
Groza, grom z jasnego Nieba!
Jak kara, wszystkich ucząca pokory!
By wiedzieć, że jedność, to Matka,
że Śmierć, to kłótnie i spory!
Trzech długich lat było trzeba,
by ziścił się sen proroczy!
Że krew nie na darmo przelana,
że nie na darmo była oddana!
To moc wiary, teraz już wiemy,
kamień z serc krwią obmyła!
Jestem lustrem, w które spoglądasz.
Jestem światła odbiciem.
Człowiekiem wstającym z popiołów!
Feniksem budzącym Naród,
by cofnął czas i bieg rzeki!
Czas już byś rozbił to lustro!
Byś spod Wieży Srebrnych Dzwonów,
uwolnił myśli w kamieniu zastygłe!
Współcześni Rycerze nie śpijcie!
Teraz Wasza nadeszła kolej!
Czas by Naród, ten wulkan uśpiony,
niczym Wojski w róg bawoli,
tchnął życie w jerychońskie trąby
By runął mur niewidoczny,
tak jak runęły mury Jerycha!
Niech róg zagra raz jeszcze,
jak wicher niech niesie muzykę!
Aż staną wszyscy zdziwieni,
a głos odbity od murów,
niech rozniesie wieść echem:
“Ojczyzna w potrzebie!”
Niech dowiedzą się wszyscy,
że Matkę Ojczyznę musimy strzec!
Bo ile ją kochać i cenić potrzeba,
ten tylko się dowie, kto ją stracił!
Nie pozwólmy jej stracić,
ani odebrać sobie!
Niech siłą swej jedności zdumieni,
oczy wysoko podniosą Polacy,
by z Nieba dzwonu usłyszeć granie!
Wtedy zrastać się zaczną rozdarte serca,
wtedy biały gołąb usiądzie na dachu,
by przynieść im gałązkę oliwną,
“Znak zwycięstwa”!
<>
wPolityce.pl: Sąd Najwyższy i sejmowi eksperci nie widzą nic groźnego w ustawie o pomocy obcych służb. Jest zielone światło dla niebezpiecznych regulacji
Opinia prawna do ustawy "O bratniej pomocy"
http://kacpro.salon24.pl/492653,absolutna-nowosc-opinia-prawna-do-ustawy-o-bratniej-pomocy
* Oglądanie notek z linków w Salon24.pl jest filtrowane . Jeśli strona otworzy się bez tekstu , jest zablokowana, kliknij na biało-czerwoną ikonę “Salon 24.pl”, w lewym górnym rogu ekranu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu wyłącz filtr.
opublikowano: dzisiaj, 15:49 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 15:54
Sąd Najwyższy oraz Biuro Analiz Sejmowych nie zgłasza zastrzeżeń związanych z projektem ustawy, która umożliwia wezwanie do Polski funkcjonariuszy obcych państw na pomoc. Portal wPolityce.pl ujawnia treść opinii prawnych, które zostały dołączone do projektu.
CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY! Rząd chce dać zgodę funkcjonariuszom obcych państw na używanie broni i stosowanie środków przymusu bezpośredniego
Okazuje się, że zgoda na działalność
formacji z krajów trzecich oraz stosowanie przez funkcjonariuszy m.in. środków przymusu bezpośredniego oraz używanie broni palnej nie jest niebezpieczna.
Wśród instytucji opiniujących projekt jest m.in. Sąd Najwyższy. Do jego kompetencji należy m.in. sprawowanie nadzoru nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych oraz opiniowanie projektów ustaw. W opinii Sądu Najwyższego dotyczącej omawianego projektu ustawy czytamy jedynie lakoniczne stwierdzenie:
W odpowiedzi na pismo z dnia 30 stycznia 2013 r., GMS-WP-173-34113 uprzejmie informuję, że Sąd Najwyższy nie zgłasza uwag do rządowego projektu ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Podobnie projekt ocenił autor analizy prawnej przygotowanej przez Biuro Analiz Sejmowych. BAS stwierdza, że oceniany "projekt nie budzi zastrzeżeń natury legislacyjnej".
BAS na wstępie swojej analizy poddaje w wątpliwość oficjalną motywację wprowadzenia zmian. Zaznacza, że nie są one konieczne. Biuro przyznaje bowiem, że do tej pory nie ma w polskim prawie podobnych regulacji, ale nie oznacza to, że "przedmiotowe działania nie mogą mieć w Polsce miejsca".
Działania takie mogą być faktycznie podejmowane i realizowane m.in. na podstawie aktów prawa międzynarodowego, przede wszystkim dwustronnych porozumień zawieranych z państwami sąsiednimi
- czytamy w opinii.
Po co zatem rząd forsuje niebezpieczne dla Polski i Polaków zmiany? BAS tłumaczy - zaprzeczając sam sobie - na wstępie, że chodzi o przystosowanie polskiego systemu prawnego do wymogów prawa unijnego.
Jednak, jak zaznaczał poseł Andrzej Jaworski, na posiedzeniu komisji spraw wewnętrznych, poświęconym opisywanemu projektowi, poza Polską żaden kraj UE nie ma tak niebezpiecznego projektu:
W momencie, kiedy otrzymałem ten druk, rozpocząłem starania o sprawdzenie, jak wygląda ta sprawa w innych krajach europejskich. Miałem przyjemność tydzień temu gościć w Parlamencie Europejskim i rozmawiać z politykami z różnych krajów i różnych frakcji i żaden z polityków, z którymi rozmawiałem, nie miał świadomości, iż jakakolwiek dyrektywa unijna czy jakiekolwiek prawo unijne ma pozwolić, aby obce służby specjalne czy obce organy policji uczestniczyły w działaniach, jak to jest zapisane w art. 2 ust. 1 pkt b), w związku ze zgromadzeniami, imprezami masowymi lub podobnymi wydarzeniami. Osoby, z którymi rozmawiałem, a które pracują w komisjach sprawiedliwości i praw człowieka, podnosiły, tak jak i ja podniosłem w interpelacji, którą wysłałem do premiera, iż są to przepisy tak daleko idące i tak niebezpieczne, jeżeli chodzi o prawa wolnościowe w Polsce, że – moim zdaniem – a także zdaniem polityków unijnych, nie powinny w ogóle być rozważane.
Takie same opinie wyrażali eksperci, prawnicy oraz komentatorzy, z którymi rozmawiał portal wPolityce.pl.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Johann: Dla mnie to jest szokujący projekt. Co to ma być? Wzywanie bratniej pomocy, jak w w 1956 na Węgrzech, czy w 1968 w Czechosłowacji?
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Zieliński o groźnej ustawie: jeśli się komuś wydaje, że nie ma już państwa polskiego, tylko region UE, to nie powinien być w rządzie
Z tych opinii wynika jasno, że proponowany projekt zmian jest groźny i naraża Polskę oraz Polaków na wiele niepokojących działań np. służb specjalnych państw trzecich.
Jednak wydaje się, że Platforma Obywatelska chce te rozwiązania przeforsować. Projekt ustawy został bowiem skierowany do specjalnej podkomisji, w której PO zarządała aż 5 z 11 miejsc. Taki rozkład oznacza, że Platforma będzie mogła przeforsować zmiany. Opinia BAS daje jej niestety do tego pełne prawo. W dokumencie stworzonym przez BAS ustawa wciąż jest przedstawiana, jako pomoc dla Polski. Kwestie zagrożeń są marginalizowane.
Biuro Analiz Sejmowych stworzyło specjalny rozdział poświęcony "Uprawnieniom funkcjonariuszy państw obcych", w którym stwierdza się, że korzystanie z niektórych "uprawnień budzić może pewne kontrowersje i obawy". W tym kontekście wymienia się m.in. stosowanie środków przymusu bezpośredniego oraz broni palnej.
Daleko ważniejsze od uprawnień wskazanych powyżej jest uregulowanie w projekcie zasad korzystania przez zagranicznych funkcjonariuszy biorących udział we wspólnych operacjach z broni palnej, materiałów pirotechnicznych, czy stosowania środków przymusu bezpośredniego. (...) Wydaje się, że projekt w sposób racjonalny podchodzi do tych zagadnień wprowadzając pewne mechanizmy zabezpieczające
- pisze BAS.
Wskazuje, że zakres uprawnień dotyczących możliwości użycia broni palnej przez funkcjonariusza obcych państw jest nieco węższy niż ten dotyczący działań polskiego funkcjonariusza. Jednak różnica wydaje się być symboliczna:
Polski funkcjonariusz może użyć broni palnej nie tylko w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność policjanta lub innej osoby, ale również w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu. W świetle postanowień projektu funkcjonariusz zagraniczny będzie mógł natomiast użyć broni jedynie w pierwszej ze wskazanych sytuacji. (...) Projekt przewiduje dodatkowe ograniczenie dopuszczalności korzystania ze środków przymusu bezpośredniego, broni palnej i materiałów pirotechnicznych. Otóż będą one mogły być stosowane jedynie pod dowództwem polskiego funkcjonariusza i tylko w jego obecności. Polski funkcjonariusz ma być więc gwarantem, że przyznane uprawnienia nie zostaną przekroczone.
BAS stwierdza jednocześnie, że zapis o obowiązkowym szkoleniu dla funkcjonariuszy służb z krajów obcych jest wystarczającym zabezpieczeniem.
To gwarantować ma, że działania funkcjonariuszy zagranicznych pozostawać będą zgodne z prawem polskim
- wskazuje BAS.
Jedynym budzącym wątpliwości Biura zapisem jest możliwość odstąpienia od szkolenia dla funkcjonariuszy obcych służb. Z drugiej jednak strony BAS zaznacza, że być może jest to rozwiązanie zasadne w niektórych sytuacjach:
Uznać jednak trzeba, że precyzyjne i wyczerpujące wskazanie sytuacji, w których dopuszczalna byłaby rezygnacja ze szkolenia stanowić by mogło w konkretnych stanach faktycznych przeszkodę dla natychmiastowego podjęcia działań porządkowych i ratowniczych przez właściwe służby, co pozostawałoby w sprzeczności z celem opiniowanego projektu ustawy.
Biuro Analiz Sejmowych swój wywód kończy stwierdzeniem, że "projekt nie budzi zastrzeżeń natury legislacyjnej".
CZYTAJ TAKŻE: Janecki o ustawie dot. działań obcych służb w Polsce: to może się skończyć porywaniem ludzi przez obce służby
Wydaje się, że opinia BAS nie rozwiewa jednak wątpliwości związanych z projektem.Nie odnosi się np. w ogóle do zagrożeń związanych ze zgodą na działanie operacyjne służb w Polsce. Na ten aspekt sprawy zwracał uwagę były szef CBA Mariusz Kamiński w czasie posiedzenia komisji spraw wewnętrznych:
Na mocy tej ustawy funkcjonariusze państw obcych na terytorium Polski będą mogli używać środków przymusu bezpośredniego i zatrzymywać obywateli polskich. Czy może pan podać przykład istnienia jakiegoś krajowego ustawodawstwa na świecie – bo przecież to nie dotyczy tylko funkcjonariuszy państw UE, ale również innych państw – gdzie funkcjonariusze państwa polskiego na mocy właśnie tego typu ustawy mogą zatrzymywać, stosować środki przymusu bezpośredniego, a nawet legalnie używać broni, interweniować wobec obywateli innego państwa na terytorium tego państwa? Nie chodzi mi oczywiście o misje pokojowe czy tego typu wydarzenia. Dla mnie jest to zupełnie niepojęte i niebywałe. A jeśli mówi pan, panie ministrze, że ta ustawa nie przewiduje współpracy operacyjnej, działań operacyjnych, to sam pan sobie zaprzecza. Podaje pan przykład funkcjonariuszy, którzy działają pod przykryciem w trakcie zagranicznych imprez masowych – oni wykonują właśnie czynności operacyjne. Jeśli mówimy o ABW, która formalnie jest służbą specjalną, panie ministrze, to wiadomo, że chodzi o współpracę operacyjną. Ta ustawa otwiera drogę funkcjonariuszom służb specjalnych innych państw, wcale nie UE, tylko innych państw, do działań operacyjnych na terenie Polski – legalnych działań, również wobec obywateli polskich. Przecież nie ma tu mowy tylko o współpracy transgranicznej, tylko o narkotykach, ale jest to bardzo szeroki akt prawny, który przy złej woli otwiera pole do naprawdę potężnych nadużyć wobec naszych obywateli.
I wydaje się, że właśnie na taki projekt zgodę chcą dziś dać polskie władze. Cały aparat urzędniczy zdaje się wspierać ten projekt i dążyć do jego przyjęcia.
Co z tym stoi? Nieufność w polską policję? Strach przed manifestacjami coraz bardziej osłabianego przez rząd społeczeństwa? A może chęć wzmocnienia możliwości nacisku na polskie życie publiczne?
Pytania można mnożyć, szczególnie, że nikt nie wyjaśnił, dlaczego Polska ma przyjąć rozwiązania, które zagrażają Polsce i Polakom. Oficjalne tłumaczenia jak się okazuje nie są wystarczające.
Stanisław Żaryn
<>
Foto: tvn24 | Video: tvn24Gościem "Piaskiem po oczach" był Aleksander Smolar
Trotyl i wstrząśnięty Aleksander SmolarNaczelny "uciekł"; Seremet "milczy". Tu jest wiele pytań
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/naczelny-uciekl-seremet-milczy-smolar-tu-jest-wiele-pytan,286454.html
- Tutaj mamy do czynienia z prowokacją, której skutkiem - świadomym lub nie - jest podkopywanie stabilności państwa w delikatnej sytuacji, gdy mamy do czynienia z kryzysem daleko wykraczającym poza Polskę - uważa publicysta.
Publicysta komentował też ostry język, jakiego po zdementowanych przez wojskową prokuraturę doniesieniach "Rzeczpospolitej" używali zarówno Jarosław Kaczyński jak i Donald Tusk. Zdaniem Smolara - nie można ich wypowiedzi oceniać na równi. Komentując słowa premiera, że "nie da się żyć razem w jednym kraju" z Kaczyńskim, stwierdził, iż świadczą one jedynie o "poziomie napięcia, stresu i zdenerwowania szefa rządu".
- Natomiast zakładam, że zachowanie prezesa PiS jest racjonalne i on jest jeszcze w stanie panować nad sobą. Chociaż wiele momentów świadczy o czymś przeciwnym - uważa publicysta. Dodał, że nie traktuje poważnie ostrych słów Kaczyńskiego. Chodzi m.in. o zarzut "zamordowania 96 osób", które leciały do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku.
- W dodatku (prezes PiS - red.) dziwi się, czemu "ten Tusk" tak się denerwuje, kiedy oskarża się o zdradę, zbrodnię, o morderstwo. To są oskarżenia pod adresem przywódców własnego kraju, demokratycznie wybranych. Tu jest wiele pytań o odpowiedzialność. O odpowiedzialność za słowo, ale nie tylko - podsumował Smolar.
Tak kończy się kariera Jarosława Kaczyńskiego
- powiedział Aleksander Smolar w Radiu ZET, komentując ostatnie ruchy PiS i lidera tej partii. - Kiedyś Jarosław Kaczyński budził obawę, a ona ma w sobie pewną powagę. Pamiętamy przecież fascynację tym wybitnym politykiem. A dziś słyszymy żarciki i śmiech - mówił rozmówca Monika Olejnik
Atak kończy się kariera Jarosława Kaczyńskiego. Argumentem rozmówcy Moniki Olejnik była reakcja Jarosława Kaczyńskiego na artykuł Cezarego Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa", po którym lider PiS powiedział wprost, że pasażerowieTu-154 zostali "zabici", "zamordowani". - On zareagował natychmiast. Mimo tego, że jak donoszą ludzie z PiS, była decyzja o tonowaniu reakcji. Widać było, że nie był w stanie się powstrzymać - mówił o Jarosławie Kaczyńskim Smolar.
Czytaj więcej na: http://fakty.interia.pl/polska/news-aleksander-smolar-tak-konczy-sie-kariera-jaroslawa-kaczynski,nId,927550?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome .
Aleksander Smolar, fot. Wojciech Stróżyk
"Śmierć lidera”: Wygląda że na kanwie Smoleńska, powstał izraelski film
http://kacpro.salon24.pl/494074,smierc-lidera-powstal-zydowski-film-na-kanwie-smolenska
* Oglądanie notek z linków w Salon24.pl jest filtrowane . Jeśli strona otworzy się bez tekstu , jest zablokowana, kliknij na biało-czerwoną ikonę “Salon 24.pl”, w lewym górnym rogu ekranu. Po otwarciu się nowego okna, w prawym górnym rogu wyłącz filtr
http://kacpro.salon24.pl/494264,kto-za-tym-stoi-awaria-pociagu-z-parlamentarzystami-pis
22.12.2010 r. Money.pl: Spotkanie rządów Polski i Izraela, które odbędzie się 24 lutego w Jerozolimie, dowodzi wzrostuznaczenia Polski w światowej polityce - powiedział PAP Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego. "To dalsze dowartościowanie znaczenia Polski w polityce zagranicznej. Trudno było sobie nawet wyobrazić takie inicjatywy jeszcze kilka lat temu" - ocenił Bartoszewski w rozmowie z PAP, podkreślając jednocześnie, że do spotkania dojdzie z inicjatywy premiera Izraela B.Netanjahu.
23 luty 2011 r. Tusk w Izraelu
http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2013/02/052_tusk_i_po_dla_izraela_izrael_dla_tuska_i_po_album_zdjeciowy_dla_naiwnych.pdf
Premier Izraela Benjamin Natanjahu:
“Spotkaliśmy się tu nie tylko po to, by rozmawiać o przeszłości. Razem z nami są ministrowie obu rządów i będziemy dziś i jutro pracowali, by zaprojektować wspólną przyszłosć”
CO MIAŁ NA MYŚLI PREMIER IZRAELA?
“Odnosząc się do czwartkowych konsultacji międzyrządowych zaznaczył, że gabinety Polski i Izraela mają zaprojektować przyszłość stosunków między obu krajami.
Netanjahu podkreślał, że Polaków i Żydów łączą wielowiekowe związki.
Jak powiedział, oba narody wspólnie cierpiały i przeżywały wielkie tragedie, ale też wzajemnie pozytywnie na siebie wpływały, w tym również w dążeniu do wolności w czasie "wielkich romantycznych zrywów".
W tym kontekście wymienił powstanie warszawskie i powstanie w warszawskim getcie.
- Nasze historie narodowe na siebie wpływają. Mamy wiele wspólnego w przeszłości, wiele cierpieliśmy, Żydzi cierpieli też na polskiej ziemi, cierpieli strasznie, Polacy też cierpieli ogromnie w walce o wolność zarówno w XIX, jak i XX wieku. Cierpieliśmy w getcie warszawskim, wy cierpieliście w Warszawie, wiemy, że to cierpienie zakończyło się wielkim zwycięstwem. Mamy wolną Polskę oraz wolne państwo Izrael - podkreślał.”
<>
Dlaczego PO promuje osadnictwo żydowskie w Polsce?
“Śmierć lidera”
http://kacpro.salon24.pl/493999,polska-siedziba-knesetu-czyzby-po-promowala-osadnictwo-zydow
Z Yael Bartaną artystką, która reprezentowała Polskę na Biennale Sztuki w Wenecji rozmawiała Dorota Jarecka
Szymon Peres, prezydent Izraela, na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie
o koniecznościograniczenia nauki historii w szkołach
Mieszkańcom stolicy, pod rozwagę, sprawę wagi niezwykłej wnoszę. Budują w Warszawie
“Nowy Pałac Kultury i Nauki”
http://kacpro.salon24.pl/488321,mieszkancom-stolicy-pod-rozwage-sprawe-wagi-niezwyklej-wnosze

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka