Kacpro Kacpro
276
BLOG

"Jarosław Kaczyński i Byk na Red-Bullu": Disiejsze przypadki

Kacpro Kacpro Polityka Obserwuj notkę 7


 


Kosowo: 11.11.12 roku tuż przed Marszem Niepodległości w Warszawie, na którym doszło do policyjnych prowokacji i próby “pacyfikacji” marszu.

“Dokąd zmierzasz Panie”

<>


  "Śmierć musiała pomylić Natalię z kimś innym" 

"Nie spierajmy się o to, kto bardziej zawinił""Człowiek, który przelewa krew swojego wroga, przeciwnika politycznego, jest takim samym zabójcą jak przestępca czyniący to dla grabieży i tak samo jak on zasługuje na karę Bożą oraz klątwę kościelną" / Gazeta.pl 23.03.2013 

<> 

"Jarosław Kaczyński" / "Byk na RED-Bullu" i dzisiejsze przypadki
 


   "Jarosław Kaczyński i Byk na RED-Bullu" : Dzisiejsze przypadki

...  czyli Marka Koguta przypomnienie @ "KACPRO"

 

10.10.2011 PO Wyborach 2011 r. - W tych dniach uprawomocniły sie wyniki “Wyborów do Sejmu i Senatu 2011” , a pRezydent  otrzymał prawo do wprowadzenia, na wniosek premiera, stanu wojennego - To dziwny zbieg okoliczności,  jak na państwo szczycące się demokracją i wolnością obywateli.

 

Wtedy to była taka "opowieść-uwaga" PO "sfałszowaniu wyborów 2011" - bo myślę, że Wybory 2011 były sfałszowane.  - Bo czym wytłumaczyć zwycięstwo partii, która przed wyborami tworzyła rząd z 35%-towym poparciem i wygrała wybory?  To ewenement na skalę światową! Potwierdza to tak szybkie “zużycie się” rządu Tuska i wprowadzenie możliwości siłowego stłumienia niezadowolenia z wyniku wyborów. - Tego nie musieliby robić uczciwi zwycięzcy wyborów. - Dlaczego to zrobili?


 

<>

"KACPRO: 10.10.11 PO wyborach: Byk “na Red Bullu”- czyli walka z dmuchanym stworem"

Istniejące warianty rozstrzygnięć i rozwoju wypadków, porównać można do sytuacji tej z areny - tyle tylko, że tej w “ chiszpańskim mieście ”, gdzie za chwilę może się rozegrać “korrida”- rytualna walka z bykiem.

Na trybunach widzimy rozgrzaną do czerwoności dopingującą gawiedź. Na środku areny przebierający nogami, buchający kłębami pary - ” jakby na Red Bullu” -” BYK”.

Naprzeciw niego “zastygły w bez ruchu” - patrzący bykowi prosto w oczy “MATADOR”. Oczekiwany wynik mającego nastąpić starcia - “niby powszechnie wiadomy” - z niewielką, ale zawsze - dozą niewiadomej. - Starcie, może zakończyć się niespodzianką.

Sytuacja wygląda “niby standardowo” , gdyby nie jeden szczegół - “tunel z bramą” biegnący z areny na miasto świeci otworem. Ktoś nie domknął bramy, czy też celowo została ona nie domknięta? Stwarza to możliwość nie oczekiwanego przez nikogo - lub bardzo niewielu - rozwoju wypadków. Jeśli na chodniku na końcu tunelu pokaże się grupa “ rozwrzeszczanych kibiców Barcelony” - co zrobi “BYK” - jeśli nie wytrzyma przeszywającego wzroku “MATADORA” - widząc jednocześnie “otwarte okno na świat” …. i nowy , potencjalny cel ataku. Sytuacja na arenie - a raczej poza nią - może się wymknąć poza utarte reguły gry.

O ile - bez względu na bieg wypadków - przyszłość byka jest znana (skończy jako wołowina na weekendowym grillu), o tyle “szalejący byk na ulicach wielkiego miasta” może być wielkim wyzwaniem dla mającego go pokonać “MATADORA”. Jak w przy takim rozwoju wypadków powinien się On zachować?

- Moim zdaniem powinien poczekać, aż “z byka zejdzie powietrze”.

“Red Bull” z zasady “działa przez pięć godzin” - potem już tylko dzieci kopią pustą puszkę po podwórku …

Część z nich zostaje “zwykłymi kibolami” - ktoś inny fanem futbolu lub “mistrzem piłki nożnej” - udającym kogoś, kim faktycznie nie jest. Kogo dzisiaj udaje?
 

 

A mury runą, jak runęły mury Jerycha!

http://kacpro.salon24.pl/492922,a-mury-runa-jak-runely-mury-jerycha


 



 

Kraków 18.04.10 / Janusz Śniadek, ówczesny szef NSZZ Sokidarność

Panie Prezydencie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej!

http://www.youtube.com/watch?v=q7IrRl3vKxY&feature=player_embedded

 

Pani Mario Kaczyńska! Leszku przyjacielu drogi!

 

Przybyliśmy do Krakowa z całego świata. Jak zawsze jest przy Tobie Solidarność, od której wszystko się zaczęło, której byłeś zawsze wierny.

Tylko wieniec, który chciałeś złożyć w Katyńskim Lesie, przetrwał katastrofę. (...)  

 

Na mogiłach Tych, którzy zginęli kładziemy wieniec, wieniec prawdy, która ocalała. I wspólnie przeżyta żałoba, to solidarne wzruszenie, zmieni Polskę na lepsze.O to prosimy Boga! Ofiara Waszego życia już wydaje dobre owoce. - Spoczywajcie w pokoju.
 


 

“Niech połącżą się serca, Ojczyzna w potrzebie!”

10.04.10 - 10.04.13

 

Trzech lat było trzeba,

byśmy otwarli oczy!

Krew bohaterów została przelana,

i niczym kropla drążąca skałę,

najtwardsze skruszyła serca!

 

Spełnił się sen złowieszczy!

Serc 96 pazurem rozdarte,

gołębice białe szybujące do Nieba!

Huk we śnie było słychać,

po huku krzyk ... i ciszę potworną!

Lasu Katyńskiego zwiastun?

 

Widzą już niemal wszyscy!

Groza, grom z jasnego Nieba!

Jak kara, wszystkich ucząca pokory!

By wiedzieć, że jedność, to Matka,

że Śmierć, to kłótnie i spory!

 

Trzech długich lat było trzeba,

by ziścił się sen proroczy!

Że krew nie na darmo przelana,

że nie na darmo była oddana!

To moc wiary, teraz już wiemy,

kamień z serc krwią obmyła!

 

Jestem lustrem, w które spoglądasz.

Jestem światła odbiciem.

Człowiekiem wstającym z popiołów!

Feniksem budzącym Naród,

by cofnął czas i bieg rzeki!

 

Czas już byś rozbił to lustro!

Byś spod Wieży Srebrnych Dzwonów,

uwolnił myśli w kamieniu zastygłe!

Współcześni Rycerze nie śpijcie!

Teraz Wasza nadeszła kolej!

 

Czas by Naród, ten wulkan uśpiony,

 niczym Wojski w róg bawoli,

tchnął życie w jerychońskie trąby

By runął mur niewidoczny,

tak jak runęły mury Jerycha!

 

Niech róg zagra raz jeszcze,

jak wicher niech niesie muzykę!

Aż staną wszyscy zdziwieni,

a głos odbity od murów,

niech rozniesie wieść echem:

“Ojczyzna w potrzebie!”

 

Niech dowiedzą się wszyscy,

że Matkę Ojczyznę musimy strzec!

Bo ile ją kochać i cenić potrzeba,

ten tylko się dowie, kto ją stracił!

Nie pozwólmy jej stracić,

ani odebrać sobie!

 

Niech siłą swej jedności zdumieni,

oczy wysoko podniosą Polacy,

by z Nieba dzwonu usłyszeć granie!

Wtedy zrastać się zaczną rozdarte serca,

wtedy biały gołąb usiądzie na dachu,

by przynieść im gałązkę oliwną,

“Znak zwycięstwa”!

<>



 

Jarosław Kaczyński: Dziękuję, że ten marsz nieustannie trwa. 


<>

 

Taktowna mgła, czyli:  "Szopka Smoleńska w dwuch aktach"

 http://kacpro.salon24.pl/498258,taktowna-mgla-szopka-smolenska

 


 

 

FRAGMENTY KSIĄŻKI  

http://kacpro.salon24.pl/400351,leszek-szymowski-zamach-smolenski

 

Leszek Szymowski - "Zamach w Smoleńsku"

CZĘŚĆ III “Anatomia zbrodni” - Rozdział 12 “Przecięta pajęczyna”

“10 kwietnia 2010 roku wczesnym rankiem, dysponent tej zabójczej wiedzy - prezydent Lech Kaczyński - wsiadł do tupolewa lecącego do Smoleńska. 

Na pokład samolotu wsiedli również jego najbliżsi doradcy, którzy znali dużą część zasobów przejętych po WSI, znali treść aneksu i zabierali głos w sprawie jego publikacji: Władysław Stasiak, Aleksander Szczygło, Mariusz Handzlik. Na pokładzie znalazł się również Zbigniew Wassermann - jeden z autorów reformy wojskowych służb specjalnych i gorący zwolennik likwidacji WSI.(...)

Joachim Brudziński: “Nie wiem, co robhttp://kacpro.salon24.pl/498258,taktowna-mgla-szopka-smolenskaił pan Komorowski i jego ekipa w Pałacu Prezydenckim, bo tam nie byłem. Jednak z informacji, które do nas docierały, wynika, że w pierwszej kolejności przejęli akta Komisji Weryfikacyjnej WSI.”

Informacja z kręgów PO mówi, że pierwszą czynnością Bronisława Komorowskiego, który 10 kwietnia stał się Pełniącym Obowiązki Prezydenta RP i wszedł do Kancelarii Prezydenta - była właśnie lektura aneksu do raportu z weryfikacji WSI. Do tej lektury Komorowski zapalił się tak bardzo, że nie zauważył, że nie ma oficjalnego aktu zgonu Lecha Kaczyńskiego, a dopóki tego aktu zgonu nie było - nie miał prawa zajmować gabinetu prezydenta i przejmować jego obowiązków" 

Fragment książki, str. 198, Rozdział 12 "Przecięta pajęczyna" - cytat: 

“W styczniu 2007 roku pierwsza wersja raportu została opatrzona klauzulą “ściśle tajne” i przesłana do Kancelarii Prezydenta. Lech Kaczyński i weryfikatorzy popełnili katastrofalny błąd: podali do publicznej wiadomości, że w raporcie figuruje 130 nazwisk czynnych agentów WSI, którzy swoją współpracę wykorzystywali w celach innych niż bezpieczeństwo państwa. Nie podali jednak o kogo chodzi. ten błąd miał się wkrótce zemścić i to surowo. (...)

Był 16 lutego 2007 roku. W Kancelarii Prezydenta odbyła się uroczysta konferencja prasowa. Lech Kaczyński i siedzący obok Antoni Macierewicz oglosili, że oto Prezydent RP podjął decyzję z prac Komisji Weryfikacyjnej WSI. Punktualnie o godzinie 12.00 raport znalazł się na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta. I wywołał burzę. (...) W 16 załączniku do raportu, Antoni Macierewicz ujawnił agentów WSI uplasowanych w mediach i w strukturach państwowych, którzy współpracę z WSI wykorzystywali do celów innych niż bezpieczeństwo państwa. (...)http://www.naszdziennik.pl/dodatek/wsi/raport.pdf

Wiadomo jednak, że z pewnością część nazwisk została przed upublicznieniem raportu usunięta z przyczyn znanych jedynie najbliższym współpracownikom prezydenta. To oznaczało, że dokumenty dotyczące tych ludzi można było w każdej chwili opublikować.Decyzję o tym musiałby podjąć urzędujący prezydent. Wystarczył jeden jego podpis … (...)

Kilka miesięcy później, Antoni Macierewicz znów w trybie ściśle tajnym przesłał do Kancelarii Prezydenta aneks do raportu z weryfikacji WSI - czyli drugą część dokumentu - od początku sugerował, aby jak najszybciej ujawnić jego treść opinii publicznej. Jednak Lech Kaczyński wciąż odwlekał tą decyzję. (...)

Nie było jednak tajemnicą, że w aneksie do raportu Macierewicza znalazły się informacje ujawniające kolejnych agentów WSI, a także niejasne powiązania z politykami SLD i Platformy Obywatelskiej - zwłaszcza z Bronisławem Komorowskim. Sam Komorowski postanowił dowiedzieć się, co znaleźli likwidatorzy WSI i czy może mu to zaszkodzić w przyszłej działalności politycznej. Doprowadziło to do wybuchu wielkiej afery, której obraz wyłania się z akt śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie .. (...)

W międzyczasie doszło do wyborów, zmieniła się władza, a on sam został marszałkiem Sejmu. Zwrócił się wówczas do koordynatora służb - Pawła Grasia - z zapytaniem o obu swoich rozmówców ( dopisek: Leszka Tobiasza, Wojciecha Sulimskiego). Graś udzielił mu informacji, że obaj rozpracowywani są przez kontrwywiad cywilny, który podejrzewa ich o szpiegostwo na rzecz Rosji. Doszło więc do sytuacji bezprecedensowej: dopiero co mianowany marszałek Sejmu RP spotkał się z dwoma osobami podejrzanymi o szpiegostwo na rzecz Rosji i negocjował z nimi nielegalny zakup ściśle tajnego dokumentu. (...) 

Fragment książki, str. 201, Rozdział 12 "Przecięta pajęczyna" - cytat: 

Gdy jesienią 2007 rokuwładzę przejęła Platforma Obywatelska, Macierewicz przestał być szefem kontrwywiadu wojskowego, ale zdobył mandat poselski z listy PiS-u. Pracami komisji pokierował Jan Olszewski - były premier RP. Pomieszczenia do pracy komisji udostępniła Kancelaria Prezydenta. W ciągu jednej nocy dokumenty Komisji Weryfikacyjnej WSI przewieziono ciężarówkami do Kancelarii Prezydenta. W ten sposób, w Kancelarii zgromadzono niemal wszystkie archiwa Wojskowych Służb Informacyjnych - archiwa obnażające dziesiątki patologi i setki afer, materiały obciążające kilkaset osób zamieszanych w te afery - wśród nich osoby z pierwszych stron gazet. Równolegle zaczęły się prace nad przygotowaniami do ujawnienia drugiej części raportu z weryfikacji WSI czyli właśnie aneksu.

Członek Komisji Weryfikacyjnej WSI:“Na biurko prezydenta Kaczyńskiego trafiła wersja aneksu, ale prezydent ją poprawił, pewne rzeczy kazał wykreślić. Sporządzono więc drugą wersję. Było tak samo. Ostatecznie chyba dopiero jedenasta wersja - okrojona prawie o połowę w stosunku do pierwszej - znalazła akceptację w oczach Głowy Państwa. Prezydent zwlekał z jej upublicznieniem, choć Macierewicz, Olszewski i inni doradzali mu, aby odtajnił to jak najszybciej. Ale Kaczyński się wahał i wahał. W zgodnej opini nas wszystkich, czekał z ujawnieniem aneksu do okresu poprzedzającego kampanię wyborczą. Wydaje się zasadny pogląd, że liczył na to, iż opublikowanie aneksu pomoże mu pogrążyć Komorowskiego, w którym upatrywał głównego rywala w walce o powtórną kadencję. A może chciał poczekać na właściwy moment do ujawnienia tej zabójczej wiedzy.”

10 kwietnia 2010 roku wczesnym rankiem, dysponent tej zabójczej wiedzy- prezydent Lech Kaczyński - wsiadł do tupolewa lecącego do Smoleńska.”

 


 

<> 

MAREK KOGUT @ autor

dobra jest ta notka z września... moje opinie nieco się zmieniły.... ale tak jak pisałem : ROSRAEL teraz mam na tapecie... i super książkę "wojna o pieniądz"... historii świata nie da się zrozumieć bez przestudiowania historii pieniądza....  mam pozytywne odczucia..... co do przyszłości : O. Klimuszko, O.Rocca i ... Geroge Friedman nie mogą się mylić :)
MAREK KOGUT5299 | 07.04.2013 16:45

 

Kacpro @Marek Kogut / "dobra jest ta notka z września"

Dobrze że ją przypomniałeś, ona odnosi się do trraźniejszości. >>> Przypomniałem sobie wcześniejszą z lutego. - W komentarzu wspominasz "super książkę WOJNA O PENIĄDZ" - Tak, jeśli nie wiadomo o co codzi, to chodzi o pieniądze. Poniżej notka z lutegi 2011 i link do do tego, o czym nawet nie mógłbym sobie wyobrazić w 2011 roku.
KACPRO628593 | 07.04.2013 16:58

 

<>

 

"Motyw". Odpowiedź na pytanie Jarosława Kaczyńskiego.

  http://kacpro.salon24.pl/400346,motyw-odpowiedz-na-pytanie-jaroslawa-kaczynskiego  

02.02.2011 

Na jednym z portali, przeczytałem stwierdzenie, że światem rządzi pieniądz, a od Katastrofy Smoleńskiej, ważniejszy jest kurs szwajcarskiego franka. 

KOMENTARZ 

Wybory to, jak w starożytnym Rzymie, igrzyska, mające rozładować frustracje rządząnych. Dwupartyjny system rządzenia, to dwie strony tej samej monety. Praprzyczyną Katastrofy Smoleńskiej mogło być "zachwianie wartości tej monety”, a konkretnie "zachwianie" władzy, rządzącej dotychczas Polską. 

Do czasu wyboru Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta Polski, trwała w najlepsze sielanka polskiej transformacji. Postkomunistyczna “władza-suweren reformowała się” z komunistycznego "establischmentu" w kapitalistycznych przedsiębiorców. Jak ktoś ważny wtedy powiedział: - " Co nie jest zabronione, jest dozwolone". Wybory 2005 vroku przerwały tą sielankę. W 2005 roku Polacy dostrzegli co się dzieje i powiedzieli "dość". W ich świadomości dokonał się potężny "przełom myślowy".

Zadecydowali inaczej niż życzyłby sobie tego "suweren" czyli ówczesna władza.

W 2005r. Polacy na swojego reprezentanta wybrali Lecha Kaczyńskiego i PiS.

Naród - Polacy w 50% został “suwerenem".

Lech Kaczyński i PiS stali się "stałym i wpływowym" elementem Polskiej sceny politycznej, a co za tym idzie , systemu władzy. PiS stał się jedną ze stron monety, której emitentem został - obok “starego establishmentu” - Polski Naród . “ Stary establischment " w tym samym momencie stracił połowę swojej władzy.Dało to początek realnej demokracji , opartej na konkurencji dwóch konkurencyjnych ośrodków decyzyjnych.

Tylko że, demokracja to utopia, to "teatr i igrzyska", mające na celu wyładowanie napięć i frustracji rządzonych. Aby “utopia demokracji” mogła istnieć wszystkie partie, na pozór konkurencyjne , muszą służyć “jednemu suwerenowi” - jednemu ośrodkowi decyzyjnemu - i tak się właśnie dzieje.

Kaczyńscy w Polsce zrobili wyłom w tej zasadzie - niedopuszczalny z punktu widzenia zasad działania “utopijnej demokracji”. Lech i Jarosław Kaczyńscy, oraz PiS , zaczęli wprowadzać inny system wartości - “inny pieniądz”. Odstępstwo od zasad "prawdziwej demokracji" w demokracji bardzo łatwo zmienić w atrapę demokracji - “demokrację utopijną”.

W polskich warunkach wstarczyłoby przejąć władzę nad "partią sukcesu" jakim stał się PiS (zaistnienie na stałe w Polskiej polityce to ogromny sukces), aby wszystko wróciło do “starego” - czyli do sytuacji sprzed wyboru L.Kaczyńskiego i PiS w wyborach 2005 r. Na przeszkodzie temu “powrotowi do starego” stali Lech i Jarosław Kaczyńscy. Obaj mieli lecieć samolotem do Smoleńska.

Tylko przez przypadek, Jarosław Kaczyński nie znalazł się w samolocie lecącym do Smoleńska. Gdyby się znalazł, droga do “wrogiego przejęcia” PiS stałaby otworem. Otworem stałaby droga do nie ograniczonej władzy w Polsce. Gdyby przejęto PiS, w wyborach zmieniałyby się “partie rządzące” - rządziłby kontrolujący je , jeden ośrodek decyzyjny.

Jarosław Kaczyński nie może zrozumieć dlaczego wszyscy tak bardzo się interesują, kto zasiądzie w fotelu Prezesa PiS, a nikt się nie interesuje, kto będzie nowym szefem PO?

Odpowiedź: Być może powyższe tłumaczy katastrofę smoleńską i ostatnie wydarzenia i "wstrząsy” wewnątrz PiS.

Jeśli powyższa “teoria spiskowa” jest słuszna, to z punktu widzenia przyszłości Polski nie jest ważne, kto będzie rządził PO (nic to nie zmieni), ważne jest, kto przejmie władzę i kontrolę nad PiS.

Ten kto przejmie władze nad PiS, wcześniej czy później będzie rządził Polską.Taka jest zasada realnej demokracji. Raz wygrywa wybory i rządzi jedna partia, następny raz inna. Gdy obydwie partie kontrolowane są przez tą samą klasę rządzącą mamy do czynienia z “demokracją utopijną”. PiS i PO to dwa realnie zwalczające się środowiska - czyli przykład realnej demokracji.

Jeśli ktoś chce sprawować nad Polską “władzę absolutną”, nie może sobie pozwolić, aby jedną z partii, w tym przypadku PiS, rządziła osoba niezależna, jaką jest Jarosław Kaczyński. Tak długo jak jedną z polskich partii rządzi osoba niezależna, tak długo w Polsce trwać będzie “demokracja realna”.

Podporządkowanie obydwu najważniejszych polskich partii jednemu ośrodkowi decyzyjnemu “klasie rządzącej - staremu suwerenowi” utrwali w Polsce “quasi feudalny” ustrój społeczny kształtujący się po 1989 roku. Jeśli nie stworzony zostanie “system niezależności organów władzy partyjnej” (swego rodzaju “Konstytucja Partyjna” z Sądem Najwyższym wzorowanym na Konstytucji i Supreme Court Stanów Zjednoczonych), przejęcie władzy nad obydwoma partiami przez jeden “ośrodek decyzyjny”, a co za tym idzie, stworzenie “atrapy demokracji, jest jak najbardziej realne. Polska stoi przed najważniejszym momentem w historii, od odzyskania niepodległości w 1918 r.

Wybory 2011 r. zadecydują o życiu Polaków na dziesięciolecia do przodu, być może o “losie Polski”. 

Co wybiorą Polacy? - Zobaczymy jesienią.

Miejmy nadzieję, że skutki katastrofy smoleńskiej nie będą decydującym czynnikiem kształtującym to, jak wyglądać będzie Polska w XXI wieku. Zdajmy się na “zdrowy rozsądek Polaków” w momencie kryzysu. Innego wyjścia nie ma.

 

 

Kacpro () 04/04/2013 - 17:10.

 

"Znasz CsK i inne pokrewne opracowania?"

 

"Szef zespołu parlamentarnego badającego przyczyny i przebieg tragedii smoleńskiej podkreślił też,  

 

>>>http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NX7tG9wGMwE

 

że o eksplozji w samolocie mówią nawet filmy głównej rosyjskiej agencji informacyjnej RIA Novosti, które były przeznaczone do międzynarodowej dystrybucji. Z pokazanych tam symulacji wynika, że do tragedii doszło dlatego, że samolot wybuchł w powietrzu."

 

>>>http://www.youtube.com/watch?v=B5HHMCl5bSM

>>>http://www.youtube.com/watch?v=7Ghk6P-stzc

>>>http://www.youtube.com/watch?v=UD-oaU0dmM8

 

PYTANIE @ PIKO: "Znasz CsK i inne pokrewne opracowania? - Opowiadania p. Macierewicza są również ściemą tylko według mnie groźniejszą bo dodatkowo robiącą zamęt ludziom którzy wierzą że opozycja stara się dojść rzetelnie do prawdy.

 

ODPOWIEDŹ: TAK, Znam Czerwoną stronę księżyca ... i nawet zacząłem ją czytać.

"CsK" zacząłem czytać i ugrzązłem w morzu szczegółowych detali, zacząłem cCzytać i stanąłem, i już nie wrócę do czytania, z jednego powodu: w pewnym momencie, z powodu ton szczegółów, powiedziałem sobie sobie dosyć. Przez to nie da się przebrnąć, za dużo faktów, za dużo szczegółów. Nie na moją głowę, "a głowę mam naprawdę dużą" w przenośni i w realu.
 

 

To co dostaliśmy od Millera i Rosjan to "ściema" i "maskirowaka" - w którym miejscu się zaczęła tego żaden internauta, bez dostępu do oryginalnych dowodów i dokumentów, nie jest w stanie ustalić. Dlatego uważam, że trzeba uważać za wiarygodne ustalenia i to co ustali jedyne wiarygodne źródło, a źródłem tym jest PiS i Komisja Sejmowa Antoniego Macierewicza.
 

 

Wszyscy inni z Tuskiem, Komorowskim, Millerem, rządem, każdy następny rząd, każdy następny premier, każdy następny prezydent, nie będzie wiarygodny. Każda nowa partia polityczna i “ludzie dobrej woli”  po 10.04.10 i wszystko co rządowe i od rządu pochodzi,aż do momentu, w którym PiS nie ogłosi "prawdy", bez względu na to, czy to będzie "prawda 100%pewna" , czy nie, jest ibędzie niewiarygodne, bo tylko PiS i Jarosław Kaczyński, brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego , po “ściemach Tuska”, mają moralne prawo powiedzieć.

 

TO WSZYSTKO, CZEGO JESTEŚMY SIĘ W STANIE DOWIEDZIEĆ i TO WSZYSTKO, CZEGO MOŻEMY DOWIEŚĆ.
 

 

Tylko Jarosław Kaczyński lecieć w samolocie do Smoleńska i być ofiarą tego zamachu, nie Miller, Tusk, czy Komorowski. -  Dlatego tylko on jest wiarygodny. Dlatego do momentu, aż ON się wypowie, nie możemy ufać niczemu i nikomu innemu. Każdy inny może, lub ma interes w tym, aby prawda nie została ujawniona. Takie jest moje zdanie. -  

 

Foto: tvn24 | Video: tvn24Gościem "Piaskiem po oczach" był Aleksander Smolar

 

Trotyl i wstrząśnięty Aleksander Smolar

Naczelny "uciekł"; Seremet "milczy". Tu jest wiele pytań

 

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/naczelny-uciekl-seremet-milczy-smolar-tu-jest-wiele-pytan,286454.html

 

- Tutaj mamy do czynienia z prowokacją, której skutkiem - świadomym lub nie - jest podkopywanie stabilności państwa w delikatnej sytuacji, gdy mamy do czynienia z kryzysemdaleko wykraczającym poza Polskę - uważa publicysta, syn Grzegorza Hersz Smolara >>>http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Smolar - Jak daleko ma na myśli Smolar? Aż do Izraela?  

 

Publicysta komentował też ostry język, jakiego po zdementowanych przez wojskową prokuraturę doniesieniach "Rzeczpospolitej" używali zarówno Jarosław Kaczyński jak i Tusk.

 

Zdaniem Smolara - nie można ich wypowiedzi oceniać na równi. Komentując słowa premiera, że "nie da się żyć razem w jednym kraju" z Kaczyńskim, stwierdził, iż świadczą one jedynie o "poziomie napięcia, stresu i zdenerwowania szefa rządu". - Natomiast zakładam, że zachowanie prezesa PiS jest racjonalne i on jest jeszcze w stanie panować nad sobą. Chociaż wiele momentów świadczy o czymś przeciwnym - uważa publicysta. Dodał, że nie traktuje poważnie ostrych słów Kaczyńskiego.

 

Chodzi m.in. o zarzut "zamordowania 96 osób", które leciały do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. - W dodatku (prezes PiS - red.) dziwi się, czemu "ten Tusk" tak się denerwuje, kiedy oskarża się o zdradę, zbrodnię, o morderstwo. To są oskarżenia pod adresem przywódców własnego kraju, demokratycznie wybranych. Tu jest wiele pytań o odpowiedzialność. O odpowiedzialność za słowo, ale nie tylko - podsumował Smolar.

 

Tak kończy się kariera Jarosława Kaczyńskiego

 

- powiedział Aleksander Smolar w Radiu ZET, komentując ostatnie ruchy PiS i lidera tej partii. - Kiedyś Jarosław Kaczyński budził obawę, a ona ma w sobie pewną powagę. Pamiętamy przecież fascynację tym wybitnym politykiem. A dziś słyszymy żarciki i śmiech - mówił rozmówca Monika Olejnik

 

Atak kończy się kariera Jarosława Kaczyńskiego. Argumentem rozmówcy Moniki Olejnik była reakcja Jarosława Kaczyńskiego na artykuł Cezarego Gmyza "Trotyl na wraku tupolewa", po którym lider PiS powiedział wprost, że pasażerowieTu-154 zostali "zabici", "zamordowani". - On zareagował natychmiast. Mimo tego, że jak donoszą ludzie z PiS, była decyzja o tonowaniu reakcji. Widać było, że nie był w stanie się powstrzymać - mówił o Jarosławie Kaczyńskim Smolar.


 

.

Aleksander Smolar, fot. Wojciech Stróżyk  /  East News  

 

 

Czy Tusk, do spółki z Żydami, nas zrujnują?

http://kacpro.salon24.pl/497460,czego-szukaja-rosyjska-oblawa-na-niemieckie-organizacje
 

<>

ODPOWIEDŹ @ MAREK KOGUT


 

"Wojna o pieniądz" Song Hongbing

Kacpro
O mnie Kacpro

"Antypolskie sprzysiężenia" Z pamiętnika generała Zygmunta Berlinga, dowódcy 1 Armii WP / 1943 r. <> "Za plecami Armii walczącej krwawo o wolność i szczęście Ojczyzny, wrogie ręce, w naszym domu wychowane, usiłowały je zakuć w nowe kajdany ... Wróciło wspomnienie sprzed lat. 17 września 1939 roku na ulicy Niemieckiej w Wilnie, zamieszkałej prawie wyłącznie przez burżuazję żydowską, spotkałem o godzinie szóstej rano dwa czołgi radzieckie oblężone przez tłum wiwatujących. Sami Żydzi. Starzy i młodzi, kobiety i dzieci śpiewali i obrzucali czołgi kwiatami - widocznie już wcześniej przygotowanymi na tę okazję. A że to te czołgi, zdławiły ostatni dech wolności na tej ziemi? Niech płacą goje! ... - Nu coo? - Wasze przeszło! Teraz my - powiedział do mnie stary znajomy Żyd. Dziś zrozumiałem, że to był zwiastun. .. <> Stworzono parawan, za którym wybranego narodu elita, w osobach Bermana, Zambrowskiego i (innych) ... ujmowała w swe ręce ster rządów w Państwie. Oni wiedzieli od dawna, jak przystąpić do dzieła. Nie zapomnieli dewizy, że masa to bydło, które musi być jednak prowadzone na dobrym łańcuchu. Pod pokrywą szczerych intencji zwiedli naszą czujność, wykuli ten łańcuch w postaci służby bezpieczeństwa, oraz spreparowanej prokuratury i sądów zdegradowanych do roli narzędzi władzy. Wszystko w imię potrzeb walki z kontrrewolucją. <> Kto chce niech wierzy, że taki był cel żydowskich machinacji. Fakty mówiły, że dla mafii rządzącej, nie ma w Polsce Polaków - są tylko Żydzi i goje! " <> Powyższy cytat zaczerpnięto z książki redaktora Zdzisława Ciesiołkiewicza "Inwazja Upiorów 1944 - 1970 - O wkładzie szowinistów żydowskich do historii współczesnej Polski" <> TĄ KSIĄŻKĘ MUSISZ PRZECZYTAĆ <<<>>> http://netload.in/datei9OwHQtSTBl.htm <<<>>> * UWAGA ! ! ! Aby ściągnąć PDF należy skorzystać z podanego linku, otworzyć stronę "Netload". Po otwarciu zobaczysz dwa zegary. Pod prawym zegarem kliknij na "DAWNLOD FREE", odczekaj 30 sek., przepisz czterocyfrowy numer do okienka, kliknij NEXT, odczekaj 20 sek. Kliknij na pomarańczowy napis "Or click here" i ściągnij PDF.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka