newdem newdem
511
BLOG

Żal doskonały

newdem newdem Kultura Obserwuj notkę 13

Kolejny z krótkich, niezrealizowanych (i szczerze mówiąc raczej nie pisanych do realizacji) , scenariuszy - wariacji. Tym razem z krótkim wprowadzeniem. Ale - to tylko wariacja..

[scenariusz jest podobnie napisany jak poprzedni..tak mi się przynajmniej wydaje..]

[no i coż..trochu kiczowaty..no i modny wątek, ale..]


 

W doktrynie chrześcijańskiego kościoła powszechnego człowiek znajdujący się w niebezpieczeństwie śmierci na którego sumieniu ciąży grzech ciężki, a więc zrywający przymierze z Bogiem i który nie zdąży się przed śmiercią z grzechu tego wyspowiadać i przyjąć Najświętszego Sakramentu (odnowić przymierza) skazany zostanie na wieczne potępienie (piekło). Jednak – mimo niemożliwości spowiedzi i przyjęcia przed śmiercią Sakramentu Hostii może on uzyskać zbawienie – jeśli wzbudzi w sobie przed śmiercią tzw. żal doskonały. Oznacza to, że będzie żałował szczerze swoich grzechów nie ze względu na grożącą karę, nie z powodu strachu przed potępieniem i piekłem ale tylko i wyłącznie dlatego, że obraził Dobrego Boga Miłości.

Tego rodzaju żal w sytuacji zagrożenia śmiercią (sytuacji granicznej) wydaje się przy conditio ego humana niepodobnym.. Nawet starając się bowiem usilnie, świadomie usunąć strach i skupić na samym „bezinteresownym” żalu, skrusze i miłości czyż można wyeliminować choć cząstkę tego ludzkiego „interesu” eschatologicznego? Czy bojaźń nie będzie wracać jak bumerang, nie poddając się nakazowi bezinteresownej skruchy, czy w ogóle strach (myśl) o śmierci można przemóc?

Wydaje się, że dla człowieka nieobdarzonego swoistym charyzmatem altruizmu, możliwe jest to tylko poprzez pewną transracjonalność, ingerencję przypadku, czegoś pozaświadomego…

 

 

SCENA 1 WNĘTRZE KOŚCIÓŁ DZIEŃ

W małym kościółku dobiega końca msza. Ksiądz skończył właśnie udzielać komunię, 12 letni CHŁOPIEC, jedyny ministrant służący do mszy pieczołowicie zanosi na stoliczek stojący obok ołtarza naczynia liturgiczne. Kościół wypełniają dźwięki drewnianych organów. KSIĄDZ zakończył celebrę, siada na dużym fotelu przy ołtarzu, jego wzrok wędruje po zgromadzonych, nielicznych wiernych i zatrzymuje się dłużej na chłopcu.

Chłopiec podnosi wzrok, spojrzenia jego i księdza spotykają się. Chłopiec natychmiast spuszcza głowę. Ustawiając kielich potrąca ampułkę z winem, na śnieżnobiałym nakryciu rośnie szkarłatna plama.


SCENA 2 WNĘTRZE ZACHRYSTIA DZIEŃ

Ksiądz powoli zdejmuje szaty liturgiczne, chłopiec mu w tym pomaga. Jego szczupłe palce nerwowo rozplątują sznur opasujący księdza, jeden węzeł, drugi, trzeci..

Nagle dłoń chłopca przykrywa i ściska dłoń księdza.

Rozlega się głośne pukanie w szybę. Chłopiec wyszarpuje dłoń.

Podbiega do szyby, wychyla się, w dole czterdziestoletnia, siwiejąca już kobieta, jego MATKA daje mu na migi znaki.


SCENA 3 PLENER WIEJSKA DROGA DZIEŃ

Chłopiec i Matka prawie biegną wiejską drogą, co jakiś czas potykają się na kamieniach, wymija ich kilka samochodów, jeden trąbi. Zabudowania i wyniosła wieża kościelna widnieją już w oddali.

SCENA 4 PLENER WIEŚ DZIEŃ

Matka i chłopiec pośpiesznie wchodzą do drewnianej, podmurowanej chałupy. Przed domem siedzi kilka starszych, ubranych na czarno kobiet. Zza zaciągniętych we wszystkich oknach zasłon dobiega stłumiony kaszel.

SCENA 5 WNĘTRZE CHAŁUPA DZIEŃ – DO ZMIERZCHU

Matka krząta się przy łóżku na którym leży wychudły i blady OJCIEC chłopca. Chłopiec przynosi miednicę pełną wody, Matka macza w niej białe chustę i przykłada kompres do czoła Ojca.

Ojciec na chwilę otwiera oczy, wydaje się jakby chciał coś powiedzieć, ale brak mu siły. Kasła. Ojciec zamyka oczy.

Matka wychodzi z budynku, stoi chwile bezradnie. Na dworze powoli się zmierzcha. Wraca. Przechodzi do innej izby. Podnosi słuchawkę telefonu, dzwoni. Sygnał wskazuje na uszkodzenie połączenia.


SCENA 6 PLENER PRZED CHAŁUPĄ ZMIERZCH

Z chałupy wybiega Chłopiec, porywa stojący oparty o jedną z jej ścian zdezelowany, o wiele na niego za mały rower i odjeżdża.

SCENA 7 PLENER WIEJSKA DROGA ZMIERZCH

Chłopiec pedałuje ile sił w nogach, na horyzoncie zaczyna majaczyć kościelna wieża.


SCENA 8 PLENER PRZED PLEBANIĄ WIECZÓR


W oknach plebani pali się ciepłe, pomarańczowe światło.
Chłopiec zeskakuje z roweru, ale za chwilę przystaje, jakby się wahał. Po chwili podchodzi do drzwi, naciska dzwonek.

SCENA 9 WNĘTRZE PLEBANIA WIECZÓR


CHŁOPIEC i KSIĄDZ stoją naprzeciw siebie, chłopiec głęboko dyszy, wbiega do dużej jadalni, na stole stoi rozpoczęta, suta kolacja. CHŁOPIEC bierze do ręki stojący na stole kieliszek wina i rzuca go na ziemię. Echo zwielokrotnia hałas tłuczonego szkła. Ksiądz patrzy na niego przez chwilę, po czym rozgląda się wokół zaniepokojony, wychodzi, wraca niosąc przenośny zestaw z sakramentami, zaczyna się ubierać. Chłopiec wychodzi i czeka na niego na schodach. Po chwili wychodzi Ksiądz.

SCENA 10 PLENER PRZED PLEBANIĄ WIECZÓR

Ksiądz wsiada do zaparkowanego auta. Naciska klakson, otwiera przednie drzwi od strony pasażera. Chłopiec nie wsiada, ksiądz powtórnie trąbi. Chłopiec wsiada.


SCENA 11 WNĘTRZE CHAŁUPA WIECZÓR

Matka przykłada do głowy Ojca biały kompres.


SCENA 12 WNĘTRZE SAMOCHÓD WIECZÓR.

Ksiądz rozpędza samochód, wjeżdża na wiejską drogę, zmienia bieg na trójkę, później czwórkę.

SCENA 13 WNĘTRZE CHAŁUPA WIECZÓR

Matka ściąga kompres, macza go w miednicy z zimna woda, Ojciec otwiera na chwilę oczy.


SCENA 14 WNĘTRZE SAMOCHÓD WIECZÓR.

Ksiądz wymija jakiś samochód, manipuluje przy skrzyni biegów, jego ręka zsuwa się na kolano chłopca. Ten natychmiast odsuwa i przywiera do drzwi samochodu.

SCENA 15 WNĘTRZE CHAŁUPA WIECZÓR

Ojciec spogląda na Matkę zamglonym z gorączki ale przytomnym wzrokiem.

OJCIEC

- Gdzie jest Marek?

Matka nie odpowiada.

Wyciska kompres i przykłada na czoło Ojca, później rozciąga chustę i zwilża mu także rozpalone oczy i całą twarz.

SCENA 16 WNĘTRZE SAMOCHÓD WIECZÓR


Z naprzeciwka nagle błyska snop światła. Ksiądz szaleńczo hamuje. Maska samochodu gnie się w zwolnionym tempie na przydrożnym drzewie. Głowa Księdza uderza o kierownicę, spod której wystaje, zablokowany skrawek poduszki powietrznej, głowa Księdza uderza w szybę, na którą tryska krew. W tym samym czasie głowę chłopca otula biel poduszki, która otworzyła się na miejscu pasażera.

Wstrząs otwiera położony na tylnym siedzeniu pojemnik z komunikantami, w powietrze unoszą się i opadają jak nasiona latawca białe, okrągłe hostie.

SCENA 17 WNĘTRZE CHAŁUPA WIECZÓR


Kadr wypełnia biel chusty – kompresu, która nagle unosi się do góry odsłaniając pochyloną twarz Matki i belkowany sufit chałupy.
Matka zdejmuje kompres z twarzy Ojca, jego oczy pozostają szeroko otwarte.


SCENA 18 WNĘTRZE SAMOCHÓD WIECZÓR


Zakrwawiona twarz księdza z szeroko otwartymi oczami przywiera do popękanej szyby.

Na miejscu obok powoli schodzi powietrze z otwartej poduszki powietrznej.

Chłopiec, głęboko dyszy, na jego czole perlą się kropelki potu. Powoli jego oddech się uspakaja, staje się miarowy i powolny.

Chłopiec sięga ręką i otwiera klamrę pasa bezpieczeństwa, po czym bez trudu udaje mu się otworzyć drzwi samochodu.

 

 

newdem
O mnie newdem

Od tyłu czytaj "PLEOROMA". Roma ---> Amor ---> Miłość Pleo ---- Powszechna 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura