wikipedia
wikipedia
Kamil078 Kamil078
428
BLOG

Resort edukacji oddajcie wikipedystom

Kamil078 Kamil078 Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Znacie iTunes University? Projekt dzięki któremu można słuchać wykładów z MIT, Stanforda, Oxfordu i innych szanujących się światowych uczelni. Za darmo, bez wychodzenia z domu do dyspozycji mamy 350 tysięcy wykładów na praktycznie każdy temat. Nie ma tam jednak żadnej polskiej uczelni. Po obejrzeniu kilkunastu wykładów na iTunes zastanawia mnie po co jeszcze w ogóle są wykłady tradycyjne. Czy nie lepiej byłoby, żeby wykładowcy nagrali się raz, a studenci słuchali sobie tego kiedy chcą w komfortowych domowych warunkach, zamiast kisić się w 200 osób w sali wykładowej? Zamiast powtarzać w kółko to samo wykładowcy mogliby spędzać czas prowadząc badania, albo odpowiadać na indywidualne pytania studentów w czasie konsultacji. To jest przecież dużo bardziej efektywne. 

Nie mam niestety danych na temat największych projektów naukowych jakie miały miejsce w ciągu ostatnich lat w Polsce. Nie sądzę jednak, żeby którykolwiek z nich przewyższał rozmiarem i użytecznością polską wikipedię, która ma już ponad 790 tysięcy artykułów i którą w ciągu jednego miesiąca odwiedza ponad 9,5 miliona użytkowników. Czy którykolwiek polski uniwersystet wyprodukował i przekazał społeczeństwu w ostatnim roku tyle wiedzy co wspomniana wikipedia? Tu należy zastanowić się jeszcze nad jedną kwestią: ile pieniędzy z naszych podatków zostało przekazane na zbudowanie wikipedii?*

Mamy nową ustawę o szkolnictwie wyższym. Coś tam niby do przodu, łatamy jakieś dziury. Pojawiają się jednak nowe ograniczenia. Dwa kierunki już płatne. No jasne, przecież badania interdyscyplinarne to podstawa światowej nauki i poważnych projektów badawczych. My jednak mamy na to swój pomysł, każdemu po równo, a ci bardziej ambitni niech się lepiej nie wychylają. Ograniczenia w liczbie etatów, to niby dobrze - etatyzm to w końcu początki XX w. najlepiej byłoby go wreszcie całkiem zlikwidować. Zamiast płacić za to że ktoś obejmuje stanowisko, płacić za efekty - jest publikacja w dobrym czasopiśmie jest wypłata, jest nowy wykład wrzucony na iTunesU jest wynagrodzenie, wykład jest popularny - premia, itd. ale jak ktoś chce prowadzić swój specjalistyczny przedmiot na 5 uczelniach w kraju równocześnie, to czemu mamy mu tego zabraniać?

Może jednak warto zrobić jakiś odważniejszy krok do przodu? Skoro wikipedyści wiedzą jak się robi naukę w XXI wieku, to może warto z nimi chwilę pogadać przed kolejną reformą? Może warto przemyśleć jeszcze raz jak tą naukę w ogóle uprawiać. Czy warto zmuszać do zapamiętywania studentów rzeczy, które mogą sprawdzić w trzy sekundy na iphonie? Może lepiej uczyć ich współpracy online, odnajdywania i korzystania ze źródeł. Uczyć ich jak korzystać z twittera do odnajdowania współpracowników na innych kontynentach? Żeby powstawała wiedza myśl musi przepływać, muszą przepływać ludzie, informacje i dane. Nie ma przepływu myśli nie ma rozwoju. 

Zakończę jeszcze polecając książkę Tapscotta "Macrowikinomics: Rebooting Business and the World" są tam setki pomysłów na Polskę 2.0, a nie na jakąś III, IV czy V RP.

* 0 zł (słownie: zero złotych)

Kamil078
O mnie Kamil078

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie