kaminskainen kaminskainen
156
BLOG

Małe narody patrzą na Polskę... z podziwem

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Pewien znajomy zorganizował niedawno festiwal współczesnej muzyki litewskiej, a przy okazji poznał dokładniej tamtejsze środowisko kompozytorów, było nie było autentyczną elitę artystyczną swojego kraju (muzyka współczesna jest chyba najodporniejsza na współczesny kicz, tandetę i humbug artystyczny, typowy dla galerii i "miejsc sztuki" - jest po prostu wciąż sztuką wymagającą przygotowania, solidności, dobrej głowy i talentu!).
Co najbardziej uderzające - owszem, potwierdza się u nich "kompleks Polski", ale... w wydaniu pozytywnym. Wszyscy co do jednego mówią dobrze po polsku, oglądają polską telewizję i słuchają polskiego radia. My na te nasze publiczne media dość mocno narzekamy, ale oni znajdują w nich wiele ciekawych i wartościowych propozycji. Tak było za ZSSR, tak jest i teraz... Na Litwie, ale i na Białorusi.
Wszyscy litewscy przyjaciele mojego kolegi, jeden po drugim, wprost rozpływali się nad jego wielką zasługą dla litewskiej kultury i Litwy w ogóle. Zaistnieć w Polsce - to jest coś.
Wiedzą zresztą o tym z historii - swego czasu wspominany na tym blogu p. Droba wypromował w Polsce starsze pokolenie litewskich kompozytorów, z Kutaviciusem na czele. Polska jest dla nich drogą ku szerokiemu światu, ale nie tylko - jest już tym wielkim światem.
Postrzegają Polskę dużo lepiej, niż przeciętny Polak - jako poważny, wielki kraj czy naród, z wielką i ważną tradycją kulturalną i artystyczną (podobnie chyba, jak my mówimy o Niemczech "ojczyzna poetów i filozofów").
Istotnie nie jest to stanowisko pozbawione podstaw - w naszym regionie tylko Polska miała ciągłość tradycji literackiej, począwszy od genialnego Kochanowskiego. Rosja zaczęła się od Puszkina i Gogola, i elitarne środowiska litewskie wiedzą o tym doskonale i mocno odczuwają tę różnicę. Oni WYBIERAJĄ Polskę, a nie Rosję (a taki mniej-więcej wybór mają).

Myślę, że warto o tym wiedzieć, a może i wyciągnąć jakieś wnioski.

PS. Wiem, że poznałem stosunek do Polski nie tyle "narodu", co pewnej szczególnej grupy; pozwólmy sobie na takie uproszczenie. Jeżdżąc po Słowacji czy Rumunii dostrzegałem podobny podziw dla Polski także w oczach zwykłych ludzi...

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości