kaminskainen kaminskainen
134
BLOG

Nad Małą Iną - impresyjka

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Z cyklu wędrówek wędkarskich - tym razem wyłuskuję w mailu do kuzyna 'ostanią naukę'z pewnego wypadu w dorzeczu rzeki Iny.

---

Mała Ina ma dla mnie cechy odkrycia i objawienia (przypomnę - po prostu doznania rzeczywistości jako takiej, zwł. 'natury'), ponieważ na odcinku, który wstępnie poznałem, było kilka miejsc szczególnych, pokazujących nasz rodzimy, poszczeciński krajobraz od nieco innej strony. Rzeka, kształtująca i kształtowana przez krajobraz, w którym płynie (także przez człowieka), stanowi niejako jego kwintesencję i odbicie; 'wyciąga' i 'powiększa' pewne szczególne cechy terenu, który przecina. Jakby dopiero na styku 'świata lądów' (pól, łąk, lasów) i 'świata wody' (i to płynącej) można było zobaczyć, 'czym' naprawdę jest to otoczenie, w którym przebywamy. Ja dopiero po staniąciu nad potokiem lub rzeką "wiem, gdzie jestem" - choćby nawet i pierwszy raz w życiu (tutaj można by przywołać ten prawie traktat o znaczeniu wody dla człowieka z 'Moby Dicka'). Stąd spokojne, zacienione odcinki, w szerokości i głębokości nie ustępujące Płoni (za to wolniej płynące), choć nie są tym, czego szczególnie szukam jako wędkarz - zapadły mi w pamięć, gdyż były dla mnie czymś nowym. Oczywiście - podobną wodę widziało się już nieraz i nie dwa razy. Ale wiemy, że nie ma dwóch jednakowych krajobrazów, że krajobraz ciągle się zmienia wraz z naszą wędrówką (w przestrzeni, ale i w czasie; czasem nagle, a czasem niezauważalnie, tym niemniej - zawsze) - i Mała Ina o tym mi właśnie przypomniała. Także o tym, że idąc - mamy patrzeć. Nic nie zastąpi mi bycia "tu oto" (wow, Heidegger!) - choćby i 'te miejsca' nad Małą Iną sportretował o świcie największy mistrz akwareli.

---

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości