kaminskainen kaminskainen
125
BLOG

Uwagi o kolorach

kaminskainen kaminskainen Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Moje uwagi na blogu Tichego - wklejam bardziej sobie ku pamięci :)

Tekst Tichego:

http://okruhy.salon24.pl/388135.html

Komentarz, do którego nawiązuję:

http://okruhy.salon24.pl/388135.html#comment-3597403

 

Taka elementarna uwaga - że każdemu kolorowi, barwie - ODPOWIADA jakaś częstotliwość fali (w przypadku 'czystego' koloru, bo może być i mieszanina fal różnej długości, np. białe swiatło, lub białawe :)
Natomiast kolor/barwa NIE JEST "długością fali".
Dowód.
Poszczególne długości fali różnią się wyłącznie czynnikiem ILOŚCIOWYM.
Kolory/barwy różnią się zaś JAKOŚCIOWO.
Niebieski jest czymś jakościowo całkiem różnym od czerwieni, nawet inaczej oddziałuje na odbiorcę. Czerwień podnosi ciśnienie, niebieski uspokaja - i jest to oddziaływanie barwy, jej swoisty walor (oddziaływanie na tę szczególną, świat postrzegającą całość psycho-fizyczną, którą jest człowiek, a zapewne i zwierzę) - a nie oddziaływanie określonej długości fali elektromagnetycznej (na organizm człowieka).
Fizykalne ujęcie sprawy niczego nam nie wyjaśnia, jest jedynie pewnym suchym stwierdzeniem dotyczącym pewnego pojedynczego aspektu w rozumieniu zjawiska koloru. W żadnym razie nie pomaga rozstrzygnąć, jakie użycie słów typu "kolor", "barwa", "odcień" itp. jest właściwe, a jakie nie.
Aby szukać takich rozstrzygnięć, trzeba się odnosić do samego zjawiska koloru i postrzegania koloru, stawiać sprawy na właściwej płaszczyźnie. Ponieważ człowiek mówiący "ta łąka jest zielona, a krowa czarno-biała" nie jest bytem zamieszkującym kartkę papieru, na której wyprowadza się wzory i zapisuje częstotliwości fal. Istotą sprawy jest tutaj fakt ZANURZENIA W ŚWIECIE - świecie rozumianym w taki sposób, że wzory fizyczne i długości fal stanowią dla niego jeno wątłą "podbudowę teoretyczną", a - nieostrożnie prze- czy nad-wartościowane - wyjaławiają nasze rozumienie świata (wojujący ateiści itp.). Albowiem nie rozstrzygamy problemu naukowego, tylko gramatyczny - dotyczący właściwego używania pewnej kategorii określeń (tj. kolorów - i ich otoczenia jak to "odcieni", zjawisk typu "połysku" i "matowości" itp.).
Rozstrzygać spór w kwestiach dotyczących zjawiska koloru (i pokrewnych) można zatem wyłącznie z pozycji zakorzenienia w świecie (zjawiskowym, postrzeganym - a nie świacie jako przedmiotu badań nauki) i w języku.

Pozdrawiam,
I proszę mi tylko nie mówić, że np. "małpuję Wittgensteina" :))

"Radykał, ale sympatyczny" (z filmu) Szczerzy przyjaciele wolności są niezmiennie czymś wyjątkowym. (Lord Acton)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości