Niniejszym otwieram wprowadzenie do magii, w którym postaram się szanownym czytelnikom przybliżyć ideę czarostwa.
„– Nie ma prawdy poza czarami – oświadczył król.
Księcia ogarnął smutek.
– Zabiję się! – powiedział.
Król za pomocą czarów przywołał śmierć. Śmierć stanęła w drzwiach i skinęła na księcia. Księcia przeszedł dreszcz. Przypomniał sobie nierzeczywiste, lecz piękne wyspy, nierzeczywiste, lecz piękne księżniczki.
– W porządku – powiedział. – Jakoś to zniosę.
– Widzisz, mój synu – uśmiechnął się król – teraz ty także stajesz się czarodziejem.”
John Fowles [1]
Pewnie od razu chcielibyście wiedzieć, jak zmieniać ołów (i inszą materię) w złoto? No to zaczniemy od tego.
Aby dokonać tej, jak by to alchemicy określili, transmutacji, trzeba posiąść niejaką wiedzę z zakresu chemii fizycznej. W moich czasach wykładano ją już w liceum, ale pewnie się trochę pozmieniało, więc, skracając: pierwiastki możemy z grubsza podzielić na te, których jądra dają się syntetyzować w większe oraz inne. Te pierwsze zaczynają się na wodorze, a kończą na żelazie [2]. Jak więc otrzymać cięższe pierwiastki? Zwyczajnie. Należy rozpędzić wiązki protonów do olbrzymiej prędkości i zestrzelić je ze sobą. Jedyny problem to rachunek prawdopodobieństwa, zgodnie z którym, aby synteza złota była udana, trzeba byłoby wstrzeliwać się kilka milionów lat, żeby otrzymać jeden gram. Łatwo pojąć, że szybciej i taniej wyłowi się złoto z Wisły.
Jak złoto powstaje w naturze? Najczęściej jest skutkiem zderzeń gwiazd neutronowych. Przy każdym z nich powstaje więcej złota, niż znajduje się na całej Ziemi. Jak je przechwycić? Nie ma potrzeby. W pobliżu Ziemi, w naszym układzie słonecznym, krąży asteroida 16 Psyche, napakowana metalami ciężkimi, w tym złotem. Warta jest w przybliżeniu 10 tys. kwadrylionów dolarów. Tylko brać.
Wróćmy do naszych baranów.
Prof. Zdzisław Augustynek popełnił swego czasu krótki esej „Zdarzenia, rzeczy, procesy” [4], który należy przeanalizować przed następnym odcinkiem.
__________
- poradniaonline.wordpress.com
- I żeby nie być gołosłownym: USA, a później inne państwa przeprowadziły udaną syntezę deuterową, a Niemcy pracowały nad syntezą węglową. Świat miał szczęście, że niemieccy uczeni nie umieli dokładnie oczyścić używanego węgla. Gdyby się im udało i wyprodukowaliby bombę termojądrową syntetyzującą węgiel, Niemcy trwale zapanowałyby nad światem.
- www.youtube.com
- filozofiauw.wdfiles.com
#Magia