"Moskwa domaga się przywrócenia rzekomo przełomowego dla Ukrainy porozumienia wynegocjowanego przez Radosława Sikorskiego. "Rosja jest gotowa do współpracy ws. Ukrainy, ale ważnym krokiem byłaby realizacja ustaleń z 21 lutego zawartych w Kijowie przez szefów dyplomacji Niemiec, Francji i Polski" - oświadczył MSZ w Moskwie."
No to wreszcie mamy jasność kto, co i w czyim imieniu negocjował nie tak dawno na Ukrainie, strasząc uczestników Majdanu, że albo podpiszą, albo wszyscy zginą.
Cлава Radosławowi.
Nawet jeśli przyjmiemy łagodzącą wersję, że ta Нобелевская премия należy mu się tylko w jednej trzeciej.
Mój Boże, jakie to szczęście że w sytuacji, gdy na eksponowanych miejscach w polityce znajdują się tacy ludzie, jak Radosław Sikorski, Donald Tusk czy Bronisław Komorowski, istnieje jeszcze Rosja, która od czasu do czasu rozwiewa wszystkie wątpliwości.
Oczywiście tym wszystkim, do których ów trzeźwiący "wiatr ze wschodu" dociera.
Inne tematy w dziale Polityka