Z wymyślaniem głupich haseł reklamowych trzeba uważać. Nigdy nie wiadomo, kto je przeczyta i okpi. A potem jakiś brukowiec, na ten przykład Bzdeta Wybiórcza, zrobi z tego skandal, nie potrafiąc odróżnić, które hasła wymyślili oryginalni autorzy, a które bezlitośni prześmiewcy "od internetu".
Otóż agencja reklamowa Team One napociła się co niemiara, wymyślając dla Plus GSM skrajnie idiotyczną postać TurboDymoMena. Poirytowani konsumenci-nonsensopedyści postanowili ich zawstydzić i wymyślili swoje hasła, włącznie z jakże uroczym "take that" pod adresem samej agencji:
Team One ma słabe copy. TurboDymoMan zawstydził agencję, i swoje nowe copy napisał dwukrotnie gorsze.
Morał z tego płynie taki: każde hasło reklamowe (i nie tylko) ma potencjał stania się memem, czyli "jednostką informacji kulturowej", powtarzaną i przetwarzaną na różne sposoby. Wystarczy wspomnieć takie perełki jak "kopytko", zawołanie "jestem hardcorem" czy słynne "Can I Haz Cheesburger?". Memy podlegają mutacji - stąd TurboDymoMen zawstydza coraz to nowe osoby, nawet samego Chucka Norrisa (dowcipy o Chucku też stały się memami, a każdy z nich jest mutacją tego samego wzoru), a w internecie pojawiają się coraz to nowe hasła, które społeczeństwo mniej lub bardziej chętnie podchwytuje. Przeprowadźmy eksperyment: Ja zadam pytania dotyczące memów, a wy spróbujecie odpowiedzieć. Zaczynamy!
- Ile certyfikatów ma hardkor i gdzie robi?
- Z czego będzie strzelał Borewicz, jeśli nie powiesz mu gdzie jest Bin Laden?
- "All your base are..." - dokończ cytat.
Proste, no nie?
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości