Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
55
BLOG

Kompletna chińszczyzna

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 0

Z drugą Japonią nam nie wyszło, z drugą Irlandią też nie, tak więc rząd zdecydował, że zrobi z Polski drugie Chiny. Od limitów na emisję CO2 już się wybroniliśmy. Od 20 lat rządzi nami ta sama grupa ludzi dla niepoznaki podzielona na kilka partii, którym chodzi o to samo, czyli koryto. A teraz, w ramach zwalczania szkodliwych dla ustroju państwa czynników, takich jak hazard, usiłuje się u nas zbudować państwowy ogniomurek. Co prawda będzie on wyglądał jak krzywo zbity płot ze sztachet przy Wielkim Firewallu Chińskim, ale rząd jest zadowolony, że wprowadzi kolejny niedziałający półśrodek, przy którym nachapią się ich pociotki - domorosłe informatołki zatrudniane w charakterze "ekspertów".

Samo blokowanie stron to idiotyzm w formie czystej - istnieje w końcu w internecie mnóstwo stron oferujących darmowe usługi proxy, istnieje Tor Project, a wszystkie te usługi są jak najbardziej legalne. Ba! Tor Project przechwala się, że korzysta z niego nawet amerykańska Marynarka Wojenna. A jak mówi stare porzekadło, Polak potrafi - tak więc cokolwiek rząd wymyśli, obywatele i tak obejdą.
Druga kwestia to pytanie, co będzie się blokować i dlaczego. Owszem, powstanie centralna lista, ale jak znam administrację państwową, to najpierw papiery będą pełzać dwa tygodnie z jednego biurka na drugie (w tym samym urzędzie), potem dyrektor/prezes/ktoś tam ważny będzie je tydzień podpisywał, sekretariat będzie je tydzień wysyłał, a poczta polska dostarczy jak się jej będzie chciało. Już sobie europosioł Migalski dworuje (nie w porę), że strona PiS również zostanie zablokowana, co oczywiście każe mi się zastanowić, czy jeśli naród będzie tak głupi i po przyklepaniu tej durnej ustawy znów wybierze do władzy Kaczorów, na liście nie znajdą się strony całkiem normalne i nie szkodzące nikomu poza paroma chorymi na łeb pokurczami z kruchty.
A po trzecie, co na to Strasburg? Przecież takie działania to bezpodstawne ograniczanie wolności, bo kakaja raznica - pojechać do kasyna w Czechach czy przez internet zagrać w kasynie w Ameryce? Po mojemu - adin chuj. I tu, i tu polski fiskus może nam napierdzieć w trąbkie. Zresztą polski fiskus zajmuje się głównie goleniem obywateli z ciężko zarobionego szmalu i przejadaniem go na idiotyzmy, więc im mniej dostanie, tym lepiej.

Aż strach pomyśleć, czym jeszcze zaskoczy nas palanteria polska w osobach Donka-Teflonka i jego PRowego cyrku. Jak już była szansa, że Amerykanie nas mieli najechać, bo ichni pancernik "Wargenau" oddał salwę w stronę Gdańska, to się okazało, że po prostu jakiś kretyn nie umiał rozładować FN MAGa i pierdolnął trzy pestki za burtę, pechowo w gdańskie zabudowania. A przecież ja mówię po angielsku z amerykańskim akcentem, mam konto w America's Army i nawet wiem, jacy prezydenci są na banknotach, za wyjątkiem tej rzadko używanej dwudolarówki! Wizę powinienem dostać za darmo!

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka