Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
44
BLOG

Stary dobry cyrk

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Polityka Obserwuj notkę 3

Nie ma się co okłamywać: nic dobrego z tej komisji nie wyjdzie, w samych założeniach. Jeśli mamy dwie partie, które równo kręciły geszefty na mętnej ustawie, to jasne jest, że każda będzie próbowała tą drugą umoczyć, a siebie oczyścić. Jeżeli dołożymy jeszcze do tego TVNowskiego tropiciela agentów, wciągniętego do Sejmu przez partię trzecią, która rzeczoną mętną ustawę napisała, to mamy, jak w tytule, stary dobry cyrk. Marny show dla ciemnego ludu, który będzie się ekscytował i na komendę pluł jadem. Komisja w najlepsze rżnie głupa, czekając aż sprawa zdechnie z braku zainteresowania, albo wytoczy armaty na krótko przed wyborami, licytując się w idiotyczny sposób, kto zrobił większy gnój.

Nie rozróżniam między firmami państwowymi i prywatnymi. Jeżeli ustawa, do tego dyktowana przez lobbystę, zakłada "tylną furtkę" dla wprowadzenia faktycznego monopolu, to kwestia, czy jest to firma państwowa, prywatna, czy jaka, jest nieistotna. Wiadomo, że kroi się geszeft, że ktoś może dużo zyskać, i nawet się tymi zyskami podzielić pod stołem, albo załatwić pociotkowi bądź kumplowi od piwa dobrze płatny stołek, czyli innymi słowy lewizna i gnój jak się patrzy. I zwykła uczciwość wobec państwa w takiej sytuacji nakazuje wykopać takiego lobbystę za drzwi, albo wezwać miłych panów z CBA, którzy wyprowadzą go w kajdankach. Niestety, uczciwość wobec państwa to cnota zamordowana brutalnie przez PRL na jego własne życzenie. W biurokratycznym absurdzie i wyzysku wymyślonego przez "robotniczą inteligencję" trzeba kombinować, żeby przeżyć, a czy to się dzieje w Polsce, Chinach, Iranie czy jakimś innym, podobnie popierdolonym kraju, to sprawa drugorzędna.

Niestety, jak się co rusz przekonujemy, w naszym kraju nikt nie ma moralnego kręgosłupa godnego męża stanu. Co rusz wypłynie jakieś gówno - jak nie PiS gremialnie zeszmaci się wychodząc z posiedzenia Sejmu i podpisując jednocześnie listę obecności, byle tylko dostać trzy stówy diety, to młotki z PO zaczną coś kombinować (i nawet nie wiem, co przedstawić jako przykład, bo za dużo tego cholerstwa!), albo PSL zachachmęci kasę albo rozmnoży stołki. Tylko SLD jakoś nic głośnego ostatnio nie odwaliło, bo po Rywingate każda afera, jaka się do nich przylepi po "liftingu" i odstawieniu na złom PZPRowskich rupieci pokroju Millera, Janika czy Oleksego, jest w stanie potencjalnie posłać ich na dno. U nich najwyżej możemy zostać "uszczęśliwieni" popiskiwaniem posłanki Szynszyl Joanny. Zresztą i tak po wyrzuceniu starych śmieci SLD sprawia wrażenie, jakby nie wiedziało, czego chce, i tylko popierduje smętnie jakieś eurosocjalistyczne bzdety o prawach gejów i czym tam jeszcze. A prawa gejów wymyślane zgodnie z doktryną politpoprawności to, jak już kiedyś pisałem z dedykacją dla red. Terlikowskiego, bzdura na kółkach.

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka