"Współczuję ludziom tak ogłupionym, że skłonni są przypisać czyjeś poglądy czy partyjne sympatie pochodzeniu etnicznemu. Tak sfrustrowanym, że źródła swego poniżenia czy wykluczenia szukają w osobie starego historyka, który całe życie strawił na próbach pojednania się z naszymi wrogami i ofiarami. Tak zapiekłym w swej nienawiści, że nie zauważyli, że ich „projekt” ideowy – gnijący od samego początku – wyzionął ducha w roku 1939."
Wzięte STĄD. W naszym nienormalnym kraju nie może być normalnej polityki ani normalnych polityków. Na co Salon24 jest całkiem niezłym dowodem, jak się poczyta wynurzenia niektórych półgłówków.
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka