Zadziwiające zjawisko zwane Czarnkiem pokazuję, że gdy się uwolni coś to to coś pokaże swoją ideologie. Właśnie taki jest ten człowiek. Ideologia stworzyła ideologie, która chce a raczej on chcę, żeby to coś zostało uznane za normy, zasady, obowiązujące prawo. Czarnek to czysta ideologiczna patologia, która pokazuję, że inteligencji nie widać, ale jej brak jest zauważalny. To co wyprawia, wymyśla, realizuję krok po kroku musi dać do zastanowienia, czy jest sam z siebie głupi, czy ktoś mu za to płaci. Jest to już nie jakaś fanaberia, idiotyzmy, wręcz brutalizacja nauczania, nawet nie średniowiecze w szkolnictwie to prymityw czasów kamienia łupanego.
Z każdym dniem ideolog wymyśla nowe zasady i normy jakie mają panować w polskiej szkole. Jest to już nie tylko zagrożenie dla zdrowia psychicznego dzieci ale totalne niebezpieczeństwo, że to co się im proponuję, będzie co u niektórych skutkowało pewnymi patologicznymi zachowaniami. On już się nie kryję z tym, że pewne obszary swobody w rozumowaniu młodego człowieka muszą być zakazane, wręcz zabronione. Wyklucza się pewne książki tylko dlatego, że są dla samego Czarnka zbyt, delikatnie mówiąc, swawolne. Nie pasujące do ideologii i jego światopoglądu, gdzie kobieta jest rzeczą, gdzie seksualność tylko po bożemu, gdzie kościół katolicki ma pierwszeństwo w narzucaniu swoich nauk. Nakazał czytanie pseudo dzieł Wyszyńskiego jak i Wojtyły. Zadziwiające jest to, że to są upadłe autorytety. Wyszyński miał świadomość, że jego kościół ukrywał pedofilii, to są fakty jak na razie poukrywane, jednak wyleją się olbrzymim strumieniem, gdy otworzą się bardziej archiwa, nie tylko kościelne. Co do Wojtyły, to jego świętość jest podważana coraz bardziej. Jak się okazuje, w pewnym okresie w sposób świadomy ochraniał zbrodniarzy pedofilskich, pózniej przez swoją starczość wiedział, lub nie miał świadomości, że pedofilia za jego czasów kwitła i się miała najlepiej. Teraz Czarnek karze czytać ich fanatyczne i ideologiczne książki. Tak na marginesie, encyklika papieska jest tak ciężkim tematem do czytania, że tylko ktoś naprawdę o jakimś zacięciu może to przejść. Wszystko pisane ogólnikami, jakimś językiem chaosu i oderwanych od momentu zastanowienia co autor miał na mysli.
Czarnek każdego dnia, codziennie jest obecny medialnie w życiu Polski. Chyba nie było takiego dnia, żeby nie zaistniał w jakieś telewizji, radio czy gazecie, no i oczywiście w internecie. Przekazuję swoje codzienne pomysły, przemyślenia, jakieś chore aforyzmy. Zabiera głos w każdej sprawie, jest znawcą każdej dziedziny, nawet zna się na elektrowniach jądrowych. Co najbardziej przerażające, jako ideologia chcę, żeby Polska rodzina a w szczególności polskie kobiety miały tylko jedno zadanie. Być kompletnie posłuszne swojemu panu mężowi. Ma się wrażenie, że Czarnek zapatrzył się w Mussoliniego, który, cytat-"Kobiety są po to, żeby je bić i mieć z nimi dzieci" Posłuszne mogły liczyć na przywileje. Oczywiście, dosadnie nie bierze tego a raczej nie wyraża tego publicznie, bo wie, żeby już tego nie przeżył politycznie. Zresztą w samej kaście Kaczyńskiego, jest traktowany jako jakiś dziwoląg, porównuję się jego do błazna Tarczyńskiego. Jeden i drugi to taka kolorowanka Kaczyńskiego.
Polskie szkolnictwo znalazło się na zakręcie. Jeśli tego szaleństwa się nie przerwie, skutki będziemy odczuwać przez długie lata. Tak samo jak i naprawa tego co kasta Kaczyńskiego ze szkoła zrobiła. Kiedyś Czarnek powiedział, że będzie bolało, bardzo bolało i skierował to z mównicy sejmowej do opozycji. Mówił prawdę, będzie bolało i to mocno polskich uczniów. Zadaje właśnie ból, codziennie coraz mocniejszy i bardziej brutalny. Tak jakby mu sprawiało jakąś sadystyczne podniecenie.
