Kaczyński nie stworzył partii jako takiej. On stworzył swoistego dziwacznego potwora o kilku twarzach a raczej mordach, pyskach. Te potwór w osobie samego Kaczyńskiego, który tymi łbami sam osobiście kieruje oplatał cała polskie swoimi pazurami. Nie ma chyba już żadnej wolnej przestrzeni w życiu zwykłego Polaka, który na swojej skórze by nie odczuł oddechu, smrodu wydobywającego się z tych pysków. Codziennie wręcz potwór stworzony przez Kaczyńskiego poprzez swój nienasycony apetyt tuczy się pieniędzmi, krwią, sumieniami innych. Rośnie i jak widać apetyt mu dopisuje coraz większy.
Kasta to jeden z tych pysków, który ma dać Kaczyńskiemu poczucie swoistego bezpieczeństwa. Ma fanatyków, którzy są gotowi i to dosłownie jak to piszą anonimowo, zabić tylko dlatego, żeby ich pan i władca miał spokojne życie. Przykład mordu na Adamowiczu, który nakarmiony barbarzyństwem Kurskiego, pokazał, że jak się chcę to można zabić dla ideologii ustroju, który wprowadził Kaczyński. I co najgorsze, dostał swoisty immunitet bezkarności jak do tej pory. I raczej się nic już nie zmieni, dalej się będzie chełpił jaki to z niego bohater. Sekta daje Kaczyńskiemu nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale co najważniejsze, fanatycy jako zbrojne ramie jest na każde zawołanie. Gdy wódz dał sygnał, Bąkiewicz już stał przed kościołem z różańcem w ręku pokazując gotowość do walki w obronie, no właśnie czego i przed kim. Oczywiście za grube miliony.
Mafia to drugi łeb potwora. Ten nienażarty łeb jest z każdym dnie coraz bardziej głodny na większe miliony, miliardy. To już nie jest jakiś tam nepotyzm, to okradanie w biały dzień z uśmiechem bezczelności na tym pysku. Kradną, zawłaszczają to co się tylko daję, co chwilę wymyślając nowe metody jakby z coraz większym chamstwem wykraść z budżetu miliony. Spółki, spółeczki, fundacje, różnej maści dotacje na różne cele nie związane z działalnością państwową. Ich apetyt kiedyś schowany, umiarkowany, żeby się nikt nie dowiedział, dzisiaj przybrało to formę jawnego złodziejstwa. Ten łeb utuczony pokazuję, że istnieje tylko żeby się maksymalnie nażreć.
Sekta to łeb najgrozniejszy ze wszystkich. On się żywi krwią, cierpieniami, bólem. Im więcej ofiar tym bardziej jego dobre samopoczucie wzrasta, góruje w swojej chciwości i zachłanności. Wymyślił swoją religie, która podporządkować chcę sumienia innych. W imię swojej religijnej ideologii oczekuje totalnego posłuszeństwa. On oczekuje ofiar, które mają być złożone na ołtarzu jako zdobycz ideologicznego myślenia. Dzisiaj nie liczy się zdrowie, życie dziecka, kobiety, dzisiaj ma być krwawa ofiara. Ten sekciarski łeb oczekuje krwi, dużo krwi i cierpienia.
Kaczyński włada potworem, który niszczy wszystko co mu wejdzie w drogę. W imię dobrego samopoczucia rozrywa pazurami Polskę, zieje nienawiścią, jego agresja potęguje z każdym dniem nowe oczekiwania. On żyć będzie jeszcze bardzo długo, pielęgnują wierni, oddani i fanatyczni funkcjonariusze i ciemnota, zwana suwerenem. Dlatego jego życie kwitnie i się rozwija. Z każdym dniem rośnie i potężnieje.
