Porażka Polski
—-
Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może być przez niektórych postrzegane jako triumf konserwatywnych wartości, lecz w szerszym ujęciu stanowi symptom niepokojącej tendencji regresu demokratycznego, politycznej instrumentalizacji historii i dalszego polaryzowania społeczeństwa. Wybór człowieka związanego ściśle z Instytutem Pamięci Narodowej i jego ideologiczną wizją przeszłości na najwyższy urząd w państwie to nie tylko symboliczne cofnięcie się Polski w czasie – to realna porażka państwa jako wspólnoty obywatelskiej i demokracji opartej na pluralizmie.
—-
Karol Nawrocki, jako prezes IPN, zasłynął z jednoznacznie prawicowej interpretacji historii najnowszej, marginalizując głosy innych środowisk akademickich i społecznych. Jego prezydentura, zamiast łączyć, grozi dalszym umacnianiem jednej, wykluczającej narracji narodowej, w której „prawdziwy Polak” to tylko ten, kto wpisuje się w wizję państwa silnego, martyrologicznego, katolickiego i narodowego. To model myślenia, który jest nie tylko anachroniczny, ale i szkodliwy dla nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego.
—-
Wizja prezydenta Nawrockiego to także potencjalne zagrożenie dla niezależności instytucji publicznych. Jego kariera i powiązania polityczne wskazują na silne związki ze środowiskami dążącymi do upartyjnienia państwa. Nie jest tajemnicą, że IPN pod jego kierownictwem często realizował zadania bardziej polityczne niż badawcze. Jeśli podobna logika zacznie obowiązywać w Pałacu Prezydenckim, Polska może utracić ostatnie pozory równowagi władz i niezależności urzędu głowy państwa.
—-
Jeszcze poważniejszym problemem jest wpływ takiej prezydentury na miejsce Polski w Europie. Nawrocki należy do nurtu polityków, którzy z rezerwą odnoszą się do integracji europejskiej, a czasem wręcz wykorzystują retorykę konfrontacyjną wobec unijnych instytucji. W dobie globalnych wyzwań – jak wojna w Ukrainie, kryzys klimatyczny czy napięcia geopolityczne – Polska potrzebuje silnego przywództwa osadzonego w wartościach europejskich, a nie nostalgii za narodową samotnością.
—-
Nie chodzi o to, że Karol Nawrocki jest osobą niekompetentną. Problem leży w tym, że jego zwycięstwo odzwierciedla zwycięstwo konkretnej wizji Polski: Polski zamkniętej, homogenicznej, opartej na podziale „my kontra oni”, gloryfikującej przeszłość, ale bez realnych odpowiedzi na wyzwania współczesności. Taka wizja wyklucza ogromną część społeczeństwa – ludzi młodych, liberalnych, miejskich, mniejszości, ale też tych, którzy nie godzą się na zawłaszczanie historii i moralności przez jeden nurt polityczny.
—-
Zwycięstwo Karola Nawrockiego to więc nie tylko polityczna zmiana – to sygnał, że Polska dryfuje w stronę republiki ideologicznej, w której lojalność wobec jednej wizji narodu liczy się bardziej niż kompetencje, dialog i otwartość. I dlatego właśnie – to porażka Polski.
02.06.2025
Karol Badziąg
Inne tematy w dziale Polityka