Za tydzień będzie już po katolickich świętach. Wyznawcy twierdzą, że są ważniejsze od tych z Mikołajem. Ich problem. Tytuł może być złudny, bo wcale nie chodzi mi o jakieś tam święta wynikające z legendy. Chodzi raczej o sens zmartwychwstania Polaków. Inaczej nie mogłem tego nazwać. Inna rzecz nie może mieć miejsca. Można i owszem, napisać o powstaniu zmartwych, niby sens ten sam, lecz ranga inna.
Kaczyński ukrzyżował Polaków samymi piątkami i plusami. Zostali przybici ich ogromem kwot i rozmachem działania. Polakowi niby jest w porządku dobrze, lecz zaczyna się po mału wiercić. Gwoździe-pieniądze są realne i rzeczywiste. Głupi by tylko skrytykował i kierował jakieś pretensję, lecz gdzieś tam coś zaczyna uwierać i Polak zaczyna przestać wierzyć, że dostąpi wiecznej radości. Jest dylemat i jest problem. Polak przestaję być po mału głupi na obietnicę. Zdaje sobie sprawę, że to co robi PiS do droga nie do raju, lecz w otchłań bankructwa państwa. Widzi te chamskie kłamstwa, gdzie jednego dnia świnia staję się ważniejsza od nauczyciela. Gdzie krowa dostanie więcej pieniędzy od niepełnosprawnych. Polak zauważył, że Kaczyński podłożył im świnie.
PiS obiecuje, oczywiście na swoich warunkach piękne zmartwychwstanie. Uwolnienie się od trosk i kłopotów. Ma być tylko ślepym i głuchym na rzeczy, które się dzieją i dziać będą. Ma być posłuszny aż do zatracenia godności, ideałów i poczucia honoru. Polak chcę zmartwychwstania, chcę poczuć zmiany, chcę, żyć godnie i sprawiedliwie. Chcę zmartwychwstania tak bardzo oczekiwanego, który obiecuje każda władza. PiS krzyżując pieniędzmi, utrudnia zmartwychwstanie, bo tak naprawdę nie chcę żadnych skutków tego zjawiska.
Po roku 1989, każdy przy władzy obiecywał zamiany na polepszenie tego co na zachodzie jest standardem. Obiecywał w różnoraki sposób, bardziej lub mniej kłamliwy. Przedstawiał wizję i obrazy zmartywchwstania i powrotu do cywilizacji zachodu. Wychodziło z tym różnie. Ale nigdy nie zrobiło tego co zrobił PiS. Ukrzyżował Polaków tak mocno, że sam fakt poczucia pieniądza przysłonił skutki pozostałych gwoździ.
Nie będzie w tym roku zmartwychwstania. Nie będzie niczego wesołego. Nie będzie wesołego alleluja.
