To, że Ziobro zatopi PiS jest rzeczą nieuniknioną. Kwestia nie obecnych wyborów, lecz w dłuższej dwuletniej perspektywie, więc nie cieszyłbym się za bardzo teraz, że "Kasta" Ziobry przyczyni się do obsuwy w sondażach. Bo sedno tkwi gdzie indziej. To wyobcowanie ich suwerena pozwoli zachować obecny status posiadania pisowskiej władzy. PiS wygra, bo podniecenie beneficjenci wszystkich plusów, mają gdzieś co i jak wyprawia totalna, czarna zaraza pisowska. Ich podniecenie Kaczyńskim, będzie trwało tak długo, jak długo będą dostawali w różnych formach łapówki za milczenie i obojętność.
Suweren pisowski jest gotowy za pieniądze wybaczyć już prawie wszystko Kaczyńskiemu. Już nie wiadomo co musiałoby się wydarzyć, co funkcjonariusze totalnej władzy musieliby zrobić, żeby przyszło jakiekolwiek otrzezwienie. Jaki skandal, afera czy podłość uderzyć musi w twarz suwerena, żeby zrozumiał, że pieniądze to nie wszystko, że istnieje też coś takiego jak ludzka uczciwość.
Podniecenie totalną władzą trwa. Narasta swoista agresja w przekazach władzy, w szczególności gdy afera goni aferę. Głupi suweren słucha narracji wylewającej się z TVPiS, która rozbuchana w swoich kłamstwach i oszczerstwach, śle jasny i prosty sygnał, nic się nie dzieje, to tylko wymysł opozycji, która chce za wszelką cenę dość do władzy. Chce rządzić i zabrać wszystko co teraz dobry PiS dał ludziom. Oni tylko kontynuują po poprzednikach, to nie oni są winni, że Kuchciński wysyłał samolot po koszulę, to nie wina PiSu, że żona marszałka latała do Warszawy po zakupy, to winna opozycji, że Kaczyński nie zapłacił za faktury, to wina PO, że Karczewski zamieszkał w willi i tak dalej i tak w różnych konfiguracjach. Ostatnim przekazem rządowych mediów jest to, że przestępczej grupy w ministerstwie sprawiedliwości chyba nie było. Jeśli tak to wynika z dokumentów, to nie jest tak jak to wygląda, bo jak można mieć zaufanie do hejterki, która jest pijaczką i chorą umysłowo kobieta. To jest wymysł jej chorej wyobrazni. Taka narracja głupiego do głupich. I dlatego ciemny suweren w swojej ograniczonej zdolności do racjonalnego myślenia, zakochany w pieniądzach popiera coś co normalne nie jest. To już jest taka patologia nie tylko polityczna co bardziej kryminalna. Na takie zachowania są odpowiednie paragrafy. To nie jakiś marionetkowy trybunał stanu, to sąd i bezwzględne więzienie.
Jeśli PiS w swoich przekazach wbija do głów suwerena informację, że po to rewolucje w sądach i prokuraturze, żeby wyplenić komunistów i złodziei, ogłasza hejtem, że ten czy tamten to moralne dno, to nic innego jak odwracanie symetrii. Oni chcą zmian dla siebie, boja się, że wszystkie afery i skandale jakis nieposłuszny prokurator czy sędzia, wyda skazujący wyrok. Władza musi być być bezkarna, bez cienia i plam na wizerunku. Nie ważne, że ten przyjął łapówkę, że Szydło pozwala mataczyć przy swoim wypadku, czy Kaczyński oszukał biznesmena, PiS musi być a raczej wyglądać, jakby był krystalicznie czysty. I po to są tacy pseudo sędziowie, którzy stworzyli układ przestępczy przy aprobacie samego Ziobry. Suweren na to patrzy i słucha w swoim podnieceniu materialnym.
Czarny lud pisowski nie walnie pięścią w stół, krzycząc Kaczyńskiemu w twarz, że już dość tych afer, skandali, oszczerstw, kłamstw i korupcji. On prędzej walnie pięścią w stół i krzyknie w kierunku opozycji, żeby zaprzestała nagonki na biednego Kaczyńskiego i jego funkcjonariuszy. Suweren nie myśli już racjonalnie, jest tak podniecony liczeniem mamony jak dziad pod kościołem. I tutaj już żaden skandal, afera czy korupcja nie zmienią nastawienia ludu pisowskiego do totalnej, czarnej zarazy PiSu. Oni nawet zaakceptują stan wojenny, który by wprowadził Jarosław Kaczyński.
