Jarosław Kaczyński opowiedział się za bojkotem – cytuję – „rozgrywanych na Ukrainie meczy Mistrzostw Europy”.
Pan Prezes jest jak zwykle lepiej poinformowany niż zwykli śmiertelnicy i wie, że mistrzostwa już trwają, a mecze już są rozgrywane. I oczywiście – jak na doktora nauk prawnych przystało – włada polszczyzną równie biegle, jak legendarny Jan Tomaszewski. To tylko ci, którzy teraz stoją tam, gdzie kiedyś stało ZOMO – uważają, że „meczy” to owca albo koza, a dopełniacz liczby mnogiej od rzeczownika mecz brzmi „meczów”. Wróci IV RP, to język polski zostanie odzyskany, a porad językowych w telewizji będzie udzielał nie TW Miodek, tylko DR (a może już PROF.?) Kaczyński…
Ale ja nie o tym. Gdy Jarosław Kaczyński ogłaszał bojkot, w sieci wisiał już wpis Ryszarda Czarneckiego o bojkocie: „Najgłośniej na ten temat krzyczą ci, którzy do tej pory palcem w bucie nie kiwnęli, aby była premier Julia Tymoszenko odzyskała wolność”.
Ryszard Czarnecki rozgryzł prawdziwe intencje zwolenników bojkotu, który jest dla nich „tylko pretekstem, aby wydłużyć albo zamknąć drogę Kijowa do Brukseli. Z takiego właśnie obrotu sprawy najbardziej cieszyłaby się... Rosja. I o to, owym obłudnikom, tak naprawdę chodzi”.
Oj, przejechał się kolega Czarnecki po swoim prezesie, ale przecież to w PiS sytuacja normalna, że każdy może tam śmiało głosić swoje poglądy. Tym bardziej, gdy racja jest w oczywisty sposób po stronie krytykującego. Wtedy nie ma „zmiłuj”, nawet dla Prezesa, szczególnie wtedy, gdy Jarosław Kaczyński stanął w jednym szeregu z Eriką Steinbach. No więc kolega Czarnecki chłoszcze Prezesa bez cienia pobłażliwości: „Skądinąd ci sami politycy siedzieli cicho, gdy przed 4 laty Igrzyska Olimpijskie odbywały się w Pekinie, a przecież w Chinach prawa człowieka (nie tylko tybetańskich mnichów) łamie się bezprzykładnie bardziej niż na Ukrainie”.
Mocne słowa, ale prawdziwe. No i jakimż wytwornym stylem sformułowane: „bicie w bębny bojkotu”, „ociekanie troską o prawa człowieka”, „Frau Merkel”. Choć Pan Prezes też uczył się stylu od Władysława Gomułki, to jednak wyraźnie widać, że Ryszard Czarnecki był zdolniejszym uczniem.
Jerzy Skoczylas
Inne tematy w dziale Polityka