Ziemkiewicz i TV Republika dobijają do standardów GW i TVN24

 Zezłośclł mnie z lekka ostatni tekst Ściosa na temat tzw. niezależnych mediów:

http://bezdekretu.blogspot.ca

Uznałam,  że Ścios przesadza, jakkolwiek przyznaję, że, generalnie, więcej ma racji, niż jej nie ma.  Mnie też te media niekiedy mocno irytują,  a podobieństwo metod z używanymi przez "zaprzyjaźnione",  to już wkurza na maksa.  Pisałam tu już gdzieś, że Katarzyna Hejke do złudzenia przypomina mi Monikę Olejnik a rebours,  programy polegające na gadaninie dwóch trzy trzech dyskutantów (z innego punktu widzenia, aczkolwiek równie niekonstruktywnie)  wałkujących jakiś temat, to jeszcze nie "niezależność" . Ani w ogóle media, które można traktować poważnie.   

Nadal nie zgadzam sie ze Ściosem, że w ogóle nie ma co zajmować się opiniami czy tematami z mainstreamu, ale życie dostarczyło idealnego przykładu na rzecz stanowiska Aleksandra. 

Oto TVRepublika zabrała się za komentowanie sprawy Wiplera.  Posadziła do tego dwóch panów, którzy nie powiedzieli  n i c  poza tym, co już wiadomo, poddając to tylko własnej obróbce.  Jeden z tych panów, to nader opiniotwórczy dziennikarz mediów tzw. nieestablishmentowych.  Przyjrzyjmy się, jak on praktykuje telewizyjne  dziennikarstwo:

 

http://vod.gazetapolska.pl/5528-ziemkiewicz-i-gociek-o-incydencie-z-wiplerem

 

Zaczyna od natrząsania się z tego, jak to ci z TVN24  się natrząsają.  Ziemkiewicz wspomina także telewizję w PRL, która sadzala przed kamerą dwóch panów, a oni wyśmiewali się, po czym ....   z czółkiem nieskażonym odrobiną przytomnosci w ocenie, że się wyrażę: pejzażu, zaczyna uprawiać dokładnie TO SAMO.  Szeroko puszczając wodze wyobraźni, jak   m o g ł o   b y ć i   cały sobą zachwycony, rozpoczyna Wielki Spin.  

Dowcipkowanie o policjantach, co to  "Poseł? Hahaha, daj mu w ryja!" plus sam  j ę z y k  jakiego używa, degradują go do poziomu GWowskich cyngli  i ich kolegów z tego samego obszaru propagandy, rechocących przy prezentowaniu  swoich wyobrażeń, podchwytywanych potem przez ichnych wyznawców jako prawdy objawione i niedyskutowalne. 

Ziemkiewicz "może sobie wyobrazić" i z werwą owe wyobrażenia artykułuje. Ach, ileż to razy słyszałam co "może sobie wyobrazić" Olejnik!  

Dalej Ziemkiewicz orzeka, jak to w każdym cywilizowanym kraju tacy policjanci natychmiast wylatują z pracy.

Nieprawda, w cywilizowanym kraju   n i k t  nie wylatuje z pracy z powodu  czyichkolwiek wyobrażeń, a w przypadkach kontrowersyjnych uruchomiany jest proces prawny, jeśli kontrowersje dotyczą zachowania policjanta - też.   Nie wierzę, że Ziemkiewicz o  tym nie wie, nic na ten temat nie przeczytał. Wie - więc kłamie. 

Poczytny dziennikarz, sprawny felietonista, wyspecjalizowany w komentowaniu szeroko pojętego życia publicznego, bez cienia żenady wciska publiczności kit swoich wyobrażeń i łże niczym bura suka.

Żakowski w "Polityce"?  Morozowski w TVN24?  Kublik w GW?

Och nie - Ziemkiewicz w TVRepublika!

............................................................................................................................

 

 

Przez całe miesiące propaganda "wyobrażała sobie" prezydenta Kaczyńskiego przymuszającego do lądowania w Siewiernym, potem "pijanego generała Błasika" w kabinie pilotów, a nawet za sterami samolotu....

...................................................................................................................................................................................

Żachnęłam się na tekst Ściosa, ale dziś z pokorą muszę się odżachnąć.  Ziemkiewicz i TVRepublika -  jak na zamówienie! -  udowodnili, że racji ma jeszcze więcej niż w pierwszym momencie gotowa byłam mu przyznać.  

 

Kaśka