Awantura o Tuska trwa już wiele dni.
Tak bardzo zdominowała unijną rzeczywistość, że zainteresowali się nią nawet bukmacherzy.
Zdaniem analityków z firmy bukmacherskiej Unibet Jacek Saryusz-Wolski ma tylko 2 proc. szans na objęcie stanowiska szefa RE, podczas gdy Donald Tusk
ma 60% szans na ponowny wybór.
Za każdą złotówkę postawioną na wybór Saryusz-Wolskiego można - w przypadku jego zwycięstwa wygrać 45 złotych.
Za złotówkę postawioną na to, że Tusk pozostanie na stanowisku szefa RE można wygrać jedynie 55 groszy.
Według Unibet - dość duże (25 proc.) jest prawdopodobieństwo, że nowym szefem RE zostanie ktoś trzeci. W tym przypadku za złotówkę
postawioną na taki scenariusz - jeżeli dojdzie on do skutku - można otrzymać 3,75 złotych.
Z kolei prawdopodobieństwo odroczenia wyboru oceniono na 13 proc. (za złotówkę można wygrać 6 złotych).
Szczyt UE mający dokonać wyboru nowego prezydenta RE rozpocznie się już za 4 godziny- o 15.30.
http://www.rp.pl/Wybor-przewodniczacego-RE/170308938-Bukmacherzy-stawiaja-na-wybor-Donalda-Tuska.html
Jestem przekonana, że przewodniczącym zostanie ponownie Donald Tusk ( nie jest bynajmniej moim ulubieńcem), wszystkie przesłanki na to wskazują.
Ale można było się poawanturować- tylko po co?
Żeby cały świat zobaczył, że Polska jest niepoważnym, skłóconym wewnętrznie, nie szanującym dobrych zwyczajów w polityce międzynarodowej krajem?
Że w Polsce nawzajem się nie szanujemy, wobec tego jak możemy liczyć na szacunek innych?
Naprawdę, to nie było potrzebne...
@Kate Witt
Szefa RE wybierają kraje UE dla Unii.
To nie jest wybór Polaków dla Polski.
Tak sobie myślę- może lepiej niech Tusk zostanie w Brukseli :)
