Tym, co łączy nas na najbardziej podstawowym poziomie, jest to, że wszyscy jesteśmy mieszkańcami tej planety. Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem. Wszyscy troszczymy się o przyszłość naszych dzieci. I wszyscy jesteśmy śmiertelni.
JFK
(American University Speech,1963)
Za rządów Baracka Obamy i Dmitrija Miedwiediewa doszło do porozumienia w sprawie zabezpieczenia światowego pokoju. Nowy układ START wzmacnia stosunki amerykańsko-rosyjskie w sferze bezpieczeństwa nuklearnego. Podjęty został z inicjatywy Obamy, nawiązującego co najmniej w sferze werbalnej do polityki Kennedy’ego z lat 60., który jako „internationalist” prowadził politykę zmierzającą do zachowania pokoju. JFK był jednak idealistą bez złudzeń: „Nie mówię… o absolutnym, nieskończonym pojęciu powszechnego pokoju i dobrej woli, o których śnią niektórzy fantaści i fanatycy… Zamiast tego skoncentrujmy się na pokoju bardziej praktycznym, łatwiejszym do osiągnięcia – opartym nie na nagłej zmianie ludzkiej natury, lecz na stopniowej ewolucji stworzonych przez człowieka instytucji, na serii konkretnych działań i konstruktywnych uzgodnień, leżących w interesie wszystkich zainteresowanych stron”.
Praski układ jest dobrym i pierwszym realnym krokiem w sprawach nuklearnego rozbrojenia od prawie 20 lat. Od czasu objęcia urzędu przez Obamę nastąpiło odprężenie na arenie międzynarodowej (porównując chociażby do silnego napięcia, jakie miało miejsce między Białym Domem i Moskwą podczas niedawnego konfliktu w Gruzji i zdecydowanych wypowiedziach Dicka Cheney i C. Rice).
***
Polska jest dziś bezpieczna dzięki NATO i UE (nastawionej na pokój, a nie tarcze i pociski), do czego konsekwentnie zmierzali politycy RP po 1989 r. Kompletnie niezrozumiałe są głosy krytyczne wobec podpisanego wczoraj układu. Wpisują się w nurt polityki szerzącej niepokój w opinii publicznej i będącej perwersją rzekomych dobrych intencji wobec ludzi i ich przyszłości.
Michał Szymczyk