Ziemkiewicz, witaj w klubie osobników klnących jak szewcy!
W trakcie prowadzonego przez siebie na tvp.info
Antysalonu Rafał Ziemkiewicz, myśląc że nie jest na antenie, użył
kilku nieparlamentarnych i lekceważących słów w stosunku do przedstawiciela Państwowej Komisji Wyborczej. Nie byłoby to może nic szczególnie istotnego – ot, śmieszny lapsus publicysty – gdyby nie to, że kilka miesięcy temu podobna wpadka Kamila Durczoka została straszliwie potępiona przez wielu blogerów. Niektórzy z nich posunęli się do tego, że przekleństwa Durczoka symbolizują jakoby całą III RP. Oto kilka cytatów, które na chybcika wyłowiłem w złogach Salonu24:
Jak się okazuje, Dziennikarz Roku [tj. Durczok – przyp. kierdel] nosi w sobie dwie moralności, nb. podobnie do większości postpeerelowskich dziennikarzy. Jedną na użytek widzów, drugą w czasie pozaantenowym. Która z nich jest prawdziwa?
Właściwie nic specjalnego (pisał już o tym T-800), mamy okazję obejrzeć prawdziwą twarz gwiazdy telewizyjnej, wyróżnionej wieloma nagrodami. Ot, rzeczywistość bardzo rozczarowuje a wybitne osobistości okazują się jak to niekiedy moralnymi prostakami.
Elita naszej III RP !!!
Swoją drogą to ciekawe - przy okazji przecieku do mediów rozmów elit III RP bodaj ZAWSZE okazuje się, że przedstawiciele tych elit wysławiają się jak żule.
A tu proszę: okazuje się, że jeden z największych piewców IV RP, walczący z najstraszliwszym rakiem naszej rzeczywistości – michnikowszczyzną – jak święty Jerzy ze smokiem, sam potrafi wyrażać się jak prostak! Czy autorzy powyższych cytatów (których nicków przez miłosierdzie nie wymienię) zaczną się tak samo oburzać na Ziemkiewicza, czy też stosując dialektykę rewolucyjną wykażą wszem i wobec, że jego przekleństwa są nieporównywalnie grzeczniejsze od bluzgów Durczoka?
A tak naprawdę to, moim zdaniem, nie powinno się robić afery ze słów Ziemkiewicza, tak jak nie należało rozdzierać szat nad Durczokiem. Przecież prawie każdemu z nas – mówię oczywiście tylko o panach! ;) – zdarza się od czasu do czasu przekląć ciężkim słowem, nieprawdaż?
Prawdaż.
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
