kierdel kierdel
149
BLOG

Znowu klęska na Eurowizji

kierdel kierdel Kultura Obserwuj notkę 22
 

Właśnie zakończył się Festiwal Piosenki Eurowizji, w którym Polska odniosła „ogromny" sukces, kwalifikując się wreszcie do finału, po raz pierwszy po - bodajże - trzech latach. Niestety, w tymże finale po raz kolejny poniosła sromotną klęskę. Dlaczego tak się stało? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zrozumieć zasady tego konkursu.

Zawody, zwane Festiwalem Piosenki Eurowizji, mają swoją specyfikę. Zwycięskie piosenki wyłania się w głosowaniu audiotele w poszczególnych krajach. W każdym kraju punkty dostaje 10 piosenek, które uzyskały największą liczbę głosów (nie można głosować na piosenkę państwa, w którym się aktualnie przebywa). Patrząc na wyniki głosowania widać od razu, że poziom prezentowanych utworów ma zwykle niewielkie znaczenie. Ludzie głosują na piosenki tych krajów, do których z jakichś powodów czują sympatię. Zwykle są to państwa sąsiednie bądź zbliżone kulturowo czy etnicznie. I tak, mieszkańcy państw byłej Jugosławii głosują na piosenki innych państw byłej Jugosławii (w tym roku np. w Słowenii wygrała Serbia przed Bośnią i Hercegowiną oraz Chorwacją, w Bośni i Hercegowinie - Serbia przed Chorwacją, itp.). Skandynawowie głosują na Skandynawów (Islandia na Danię i Norwegię, Norwegia na Danię, Dania na Islandię, Norwegię i Szwecję, Szwecja na Norwegię), Albańczycy na Grecję i Turcję, Finowie na Norwegię i Rosję, Ormianie na Rosję i Gruzję, Gruzini na Armenię, itd...

Wyjątkiem jest Polska. Jedyne punkty, jakie zdobyła piosenka naszego kraju, pochodziły z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Nie ma wątpliwości, że uzyskano je dzięki głosom polskich emigrantów. Natomiast nie dostaliśmy żadnych punktów z krajów sąsiednich! Na Litwie głosowano na Rosję i Łotwę, na Białorusi na Rosję i Ukrainę, na Ukrainie na Rosję - w żadnym z tych państw Polska nie znalazła się w pierwszej dziesiątce. Podobnie jak w Czechach i Niemczech, a także w krajach sąsiadujących z nami przez Bałtyk.

Wniosek nasuwa się sam. Jako naród nie cieszymy się szczególną sympatią ani w całej Europie, ani wśród najbliższych sąsiadów. Warto pewnie zastanowić się, dlaczego tak jest. I nie wydaje mi się, że odpowiedzią na to pytanie byłoby stwierdzenie, iż jesteśmy narodem tak wspaniałym, że wszyscy nam zazdroszczą i dlatego nas nie lubią... Nieprawdaż?

Prawdaż, niestety...

PS. Poziom prezentowanych piosenek jak zwykle był tak beznadziejny, że tekst ten zdecydowałem się zamieścić w dziale Sport, a nie - Kultura. Z jakąkolwiek kulturą nie miały one wiele wspólnego, zaś z rywalizacją kwazisportową - owszem.

kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Kultura